Papryczka chili-jak pielęgnować cz.3

[x-p-o]

Biała Damo

Rośliny wyglądają na przywiędnięte a do tego kolor liści jest nie taki jaki powinien. Poza tym wizualnie te chore mają jakby zredukowane korzenie/ na pierwszym zdjęciu wyraźnie widać różnice w korzeniach/. Zapytam więc w jakim podłożu te papryki rosną i czy były, i czym nawożone ?. Wygląd roślin wskazywałby na zasolenie ale równie dobrze może to być choroba korzeni albo wiązek przewodzących. Gdyby to była choroba liści rośliny nie wyglądałyby na przywiędnięte.

[whitedame]

KaLo Próbowałam zrobić coś lepszego z tymi zdjęciami ale nie jestem fachowcem, poza tym późno wróciłam z pracy światło było już fatalne a z lampą wyszło jak wyszło, a w Garnku to niczego nie umiem znaleźć.


forumowicz rośliny faktycznie straciły barwę i wigor liści, które zwijają się, ale coś niepokojącego widać na łodyżce (w skórce) takie brunatne smugi po lewej stronie pierwszego zdjęcia.
Rosną w ziemi Hollas:

Podłoże jest przeznaczone do wysiewu nasion warzyw oraz roślin ozdobnych. Produkt nadaje się do uprawy rozsady przed wysadzeniem na miejsce stałe. Podłoże to polecamy również do uprawy roślin wrażliwych na zasolenie.

tyle producent.
Zaciekawiłeś mnie że to może być problem z korzeniami, chyba się zbiorę (w sobie) i pójdę sprawdzić im korzenie.
Nawożone były koktajlem z Azofoski, według Twojego zeszłorocznego przepisu i strzykawką aby nikt nie dostał za mało ani za dużo. Wiem biję się w piersi ten koktajl był wyliczony dla pomidorów ale myślałam, że papryce też nie zaszkodzi.

[kaLo]

Niestety z garnka nic sensownego nie daje się wyciągnąć.Zamiast fotki kopiuje się cała strona.
PS
Objawy przypominają fuzaryjne więdnięcie.

[kaLo]

Rocoto 6 dni później,Jalapeno i jego listek,rodzinka Twilight'ów,itd:

[Tournesol]

Heya !
Dla uwielbicielow chillis :

[retikulum]

Tournesol - imponująca kolekcja

A ja z głupim pytaniem początkującego: to pączki, prawda?

[dorota514]

Tak to pąki.

[retikulum]

Dziękuję!

W takim razie bardzo dobrze, że nie przycięłam tej papryczki, bo to właśnie ta kandydatka z poprzednich moich postów. Muszę zaostrzyć nożyczki na inny egzemplarz


PS. Własnie poszłam się przyjrzeć pozostałym egzemplarzom i inne też już mają mini-pączunie, spóźniłam się

[ganio4]

Retikulum, ciachnij jedną , będziesz bogatsza o własne doświadczenia. Może się okazać, że przycięta zaowocuje, co prawda później, ale będzie miała większe plony

[dorota514]

Ciachnij, to i tak za szybko na owoce, ja swoje jeszcze sukcesywnie będę obrywać do wysadzenia w gruncie.

[retikulum]

Ok

Z bolącym sercem, ale i wielką ekscytacją ciachnęłam czubek papryczce z najmniejszymi pączkami i największą ilością "wilków". Czubek włożyłam do wody, ale nie wróżę sobie sukcesu w ukorzenianiu, ponieważ nie mam żadnych ukorzeniaczy i innych bajerów, ani czasu, żeby się tą sadzonką bawić

Oto papryka:


Zobaczymy za kilka dni, co się będzie z nią działo

[dorota514]

Złego się nic nie stanie, ja mam już kilka chinensów tak ciachnięte i obok kształtuje się nowy stożek wzrostu z którym rosną równie piękne liście.

[ekopom]

Bawić się zawsze można z ścinaniem, nawet spróbować posadzić do góry korzeniami, może się ukorzeni

[whitedame]

Ludwiku, a jakie jest Twoje zdanie odnośnie przycinania. Właśnie stoję na rozdrożu, i nie wiem ciachać czy nie.
A pączki obrywać tylko pierwsze, czy tak jak wyżej napisano aż do wysadzenia do gruntu?

[ekopom]

Papryka dobrze się krzewi i nie trzeba jej pomagać. Nadmiar pąków lepiej usunąć, pozostawić te, które mają zakwitnąć i wydać owoce. Nie wiem o jaką paprykę chodzi, czy taka, co będzie rosła cały czas w doniczce, czy w gruncie. Osobiście uprawiam paprykę amatorsko, ale jaki jest sens, że najpierw pozwolić jej rosnąć żywiołowo, a potem usuwać nadmiar. Dobrze jest usunąć pąk z pierwszego rozwidlenia, bo mocno hamuje dalszy rozwój.