Madziu tak udało się Emka namówić i nocowaliśmy na działeczce

W sumie to za wiele nie zrobiłam bo i nie miałam co

. trawnika nie mam co by o niego dbać to i nie grabilam. pielić za bardzo nie bylo co bo wszystko na włókninie - tam gdzie chwasty to nogą ruszam i wychodza

. Teraz dopiero wyszło jaki ze mnie nygus
Danusiu - ciesze się ze jesteś i zapraszam częściej
Ewuś - mu się również porwaliśmy na domek na działce i stoi nie wykończony
W środku brak tynków i wszystkich wykończeń. w zeszłym roku zrobiliśmy dopiero elektrykę bo tak jechaliśmy na przedłużaczach. Ale co tam - mam całe życie żeby się tym zając. no chyba że wcześniej się chałupa zawali zanim wykończę

.
Gorąca wodę z węża znam aż za dobrze

opracowałam patent aby włączyć mgiełkę i wtedy nie parzy
Co do wody to jak ją zakładali we wsi to gospodarz który mieszka obok nas ( a Z 800 metrów od pozostałych mieszkańców wsi) stwierdził że nie zaplaci bo i tak mu muszą pociągnąć i tak ... pomylił się ..... gmina wody mu nie założyla. Po kilku latach jak mu wyschła studnia zwrócił sie do gminy o założenie przylącza - nie chcieli sie zgodzić bo za daleko i takie tam - nie opłacało sie im . Wtedy my dołączylismy do jego podania i jakoś się udalo ( nas działkowców jest 5).
można powiedzieć że my wode mamy dzięki niemu a On dzięki nam.
Jest u nas taki zwyczaj że jak gmina coś zrobi to przyjeżdza wójt ze świtą i muszą pojeśc i ...........

Wtedy na tym spotkaniu wstał i powiedział ze gmina znalazła oszczędności w związku z tym przyłącza mamy za darmo

.
pamiętam jeszcze jak wstał konserwator od wody i przy wszystkich stwierdzil że ja mam najlepiej założony wodomierz - na początku nie chciał powiedziec dlaczego a poźniej jak
pojadł stwierdził że tylko u mnie się kreci
ta woda to spadła nam jak z nieba bo jak tylko ruszył wodociąg to nam w studni zaczęło jej brakowac . Wczoraj w studni też posucha dlatego powstanie głębinówka - już rozmawiałam z sąsiadem na ten temat
Jadziu niestety nie podlewam wodą ze studni bo jej nie ma sam muł się zebrał - podejrzewam że się rozszczelniła i naleciało szuwaksu . na szczęście woda u nas nie jest droga - coś ok 3 zł więc daje radę.
Witaj
Betinko w mych progach
Romciu u nas słoneczko bylo przez cały weekend

choc w niedziele był chłodny wiaterek
Także dużo się na działce nie napracowałam , ale nie powiem żebym nic nie czuła

i zastanawiam się czy słusznie Wam zazdrościłam bólu jaki nadchodzi z pierwszymi porządkami
Aniu popatrz jak u mnie dają rade miskanty

Rosną u mnie od roku

, na piaszczystym podlożu ładniej sie wybarwiają
Pozdrawiam. Ewa