
Same w sobie nie są specjalnie szkodliwe, natomiast ich obecność oznacza, że jest jakiś proces gnilny w ziemi.
Dziękuję za wyjaśnienie, już wiem, jak spędzę nadchodzący weekendillonka pisze: Iza, nie bój się kąpać fiołków, one to naprawdę lubią![]()
Regularne mycie zapobiega rozwojowi grzybów, czyszczenie pędzelkiem natomiast zwiększa ryzyko rozniesienia ewentualnych zarodników grzybów z rośliny na roślinę. Fiołeczki po takiej kąpieli maja czym oddychać, tylko trzeba pamiętać by wyschły w cieniu w ciepłym pomieszczeniu bez przeciągów (ja przeważnie swoje myję na wieczór). Trzeba tez uważać na środek rozetki, ja staram się nie myć tych najmniejszych listków ale nic się nie stanie jeśli woda się tam dostanie, tak jak pisałam wystarczy ją zdmuchnąć lub osuszyć środeczek fiołeczka papierowym ręcznikiem.