Witam wszystkich po długiej przerwie

Wasze wątki aż dech w piersi zapierają: pięknie, kolorowo, a to dopiero początek sezonu... Już nie mogę się doczekać co zaserwujecie w kolejnych tygodniach

Moje rośliny przezimowały różnie: coś tam odpadło, coś zmarniało (lecz wraca już do formy), jedynie kaktusy dzielnie zniosły okres spoczynku. Mam ich niewiele, więc i na mnogość kwiatów nie mam co liczyć, jednak nawet nieliczne kwitnienia sprawiły mi przyjemność:
Echinocereus viridiflorus (słabiutko, ale męczyły go wełnowce, z którymi walkę ostatecznie wygrał mróz):
Echinocereus viridiflorus (ten wyprodukował 3 pąki):
Echinocereus subinermis (ta zapowiedź kwitnienia cieszy mnie najbardziej):
Mediolobivia pectinata (kupiłem dość sfatygowaną, przesadziłem, przezimowałem i wydała "aż" 1 kwiat):
Gymnocalycium baldianum:
Na koniec 3 sztuki
Gymnocalycium vatteri (zakupione w zeszłym sezonie, średnica ok. 4 cm.):
Zapomniałbym. Uzupełniłem również szeregi rojników (spore roślinki - śr. ok. 15 cm.)

:
