Weez, nooo... Lista lokatorow w podpisie?? Ja sie tak nie bawie.

Nie będę tego czytac za kazdym razem, obiecuje!
Twister przyszedl w malutkiej doniczce i oczywiscie wzielam sie za przesadzanie, ale chyba niepotrzebnie bo on ma korzonki strasznie male. No, jak to epifyt w sumie.

Tyle, ze jak sie juz wzielam, to swoje zrobilam. Mial pierwotnie w sumie straszny zwir, doslownie, a wszedzie pisza (poczytalam strony polskie o aeschynanthusach w ogole i angielskie poswiecone dokladnie tej odmianie) ze ziemia powinna byc bogata, utrzymujaca wilgoc, ze mzoe byc to polaczenie gleby i torfu, lub ziemia jak do fiolkow afrykanskich. Niewiele sie wiec zastanawiajac wzielam dobrze rozlozony kompost, ktorego uzywam w sumie do wszystkiego, dolozylam perlitu troche zeby nie byl przesadnie gabczasty i sru, do doniczki. Tyle ze hojom perlitu daje wiecej, a Antkowi pozostawilam bardziej torfowa ziemie. No i pisza wszedzie, ze on nie znosi przesuszania, ze trzeba pilnowac zeby nie przelac i nie wysuszyc, ze powinno sie podlewac miekka woda bo nie znosi wapnia.