
Mój ogród przy lesie cz.9
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Jolu dziękuję. 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Mam dzisiaj trochę wolnego czasu, więc wstawiam fotki, może ktoś na nie spojrzy.

Graham Thomas

New Dawn

po lewej stronie pergoli miała być biała róża pnąca, okazało się, że to Iceberg, po prawej Barock

cis Bacata Aurea

King Arhur

Hagley Hybrid

Stella d, Oro jako pierwszy zakwitł


Graham Thomas

New Dawn

po lewej stronie pergoli miała być biała róża pnąca, okazało się, że to Iceberg, po prawej Barock

cis Bacata Aurea

King Arhur

Hagley Hybrid

Stella d, Oro jako pierwszy zakwitł
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Oj droczysz się Tereniu z nami, droczysz. Pewnie, ze zajrzę i z największą przyjemnością popatrzę na takie cuda. Jeszcze raz dziękuję za rady z azaliami
. U mnie też liliowiec Stella d, Oro już kwitnie, ale zdjęcia jeszcze w aparacie. Za to innych trochę nawklejałam. Może i u mnie ktoś je obejrzy
?


- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11644
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
spojrzy, spojrzy i jeszcze chwalić będzie !Tajka pisze:wstawiam fotki, może ktoś na nie spojrzy




- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu!...spacer w Twoim ogrodzie ...to wielka przyjemność...
Oczy nasycone pięknem różnorodnego kwiecia...dusza raduje się na widok tylu kolorów i tajemniczego ogrodu ...
Chętnie tu wracam ....bo warto.
Pozdrawiam serdecznie
Oczy nasycone pięknem różnorodnego kwiecia...dusza raduje się na widok tylu kolorów i tajemniczego ogrodu ...

Chętnie tu wracam ....bo warto.
Pozdrawiam serdecznie

"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Znowu kusisz żółtą różą
Teresko, jak się sprawuje ten łuk przy którym rosną róże? Czy to jest z tych tanich marketowych? Kupiłam 4 clematisy i teraz muszę szybko szukać podpór do nich.

Teresko, jak się sprawuje ten łuk przy którym rosną róże? Czy to jest z tych tanich marketowych? Kupiłam 4 clematisy i teraz muszę szybko szukać podpór do nich.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tajeczko różyczki wspaniale Ci kwitną, deszczowa aura i ciepło powoduje, że rośliny są ogromne , bujne i ukwiecone. Twój ogród jest przepiękny, dojrzały i ......po prostu czarodziejski....
Na naszych piaskach każdy deszcz jest na wagę złota
Ostatnio naprawdę dużo pada, i deszcze ulewne, wydawałoby sie że w ogródku jest bardzo mokro, a tymczasem , gdy dziś przesadzałam kilka roślinek to pod krzewami było sucho
aż trudno uwierzyć....
Na naszych piaskach każdy deszcz jest na wagę złota


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Grahama Thomasa kupiłam drugi raz, mam nadzieję ze tym razem nie padnie, ładny, prawda? amatorką na szparagi nie jesteś? widzę ze sobie spokojnie rosną, ja bym zjadła
każdego roku w sezonie obiecuję sobie ze zasadzę a potem zapominam

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Marzenko Ty kochana na frekwencję w swoim wątku nie powinnaś narzekać.
A swoją drogą dużo się u Ciebie dzieje w ogrodzie.
Podziwiam Cię, że pracując możesz poświęcić ogrodowi dużo czasu .
Maryniu dzięki za odwiedziny.
U nas dzisiaj wytrzymało bez deszczu, no i trochę się ochłodziło, gdyż te upały były nie do wytrzymania.
Jeszcze do upałów i ulewnych deszczów dodałabym komary, których w tym roku jest wyjątkowo dużo.
Bogusiu bardzo dziękuję za miłe słowa i za to, że mnie odwiedzasz.
Ja również po Twoim pięknym, ogromnym ogrodzie spaceruję z wielką przyjemnością.
Iguniu witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Mówię Ci, u nas w pobliżu działki jest bagnisty rezerwat przyrody, to sobie możesz wyobrazić, jest okropnie, zatrzęsienie komarów.
Gdyby nie opryski, to żywcem by zjadły.
Ula jakoś nie mam przekonania, czy te szparagi są naprawdę jadalne, takie jak w sprzedaży, czy tylko ozdobne.
Chociaż nieraz kusiło mnie spróbować .
Dawniej były w każdym wiejskim ogródku i sadziła je jeszcze moja Mama.
Graham Thomas jest piękną różą, myślę, że tym razem się zaadoptuje u Ciebie.
Beatko jeśli masz na myśli Graham Thomas, to jest cudowna, nawet Fresię bije na głowę.
Mam jeszcze takie dwie róże z podmiany, pomarańczowo żółte, muszę wstawić do identyfikacji, tylko zdjęć dobrych nie mam.
Klematisy uwielbiam, ale nie chcą u mnie rosnąć.
Za kwaśna ziemia.
U mnie wszystko do ogrodu robi M.
Ta pergola jest z jakiegoś prętu zrobiona, ale sprawdza się dobrze, jest kilka lat w ogrodzie.
Poprzednio rosły przy niej dwie róże Dorothy Perkins.
Pięknie ją obrastały w całości cudownie kwitły, ale złapały mączniaka, że żadne opryski nie pomagały i trzeba było wykopać.
Agniesiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Masz rację, że na nasze ziemię deszczu nigdy nie za wiele, nawet jak te ciągłe ulewy były, to ozdobnym roślinom nie zaszkodziły.
Zatopiło mi tylko warzywniak, gdyż ziemia już nie przyjmowała wilgoci.
Jak pojechaliśmy w piątek na działkę, to tawułki leżały na ziemi zwiędnięte .

A swoją drogą dużo się u Ciebie dzieje w ogrodzie.
Podziwiam Cię, że pracując możesz poświęcić ogrodowi dużo czasu .

Maryniu dzięki za odwiedziny.
U nas dzisiaj wytrzymało bez deszczu, no i trochę się ochłodziło, gdyż te upały były nie do wytrzymania.
Jeszcze do upałów i ulewnych deszczów dodałabym komary, których w tym roku jest wyjątkowo dużo.

Bogusiu bardzo dziękuję za miłe słowa i za to, że mnie odwiedzasz.

Ja również po Twoim pięknym, ogromnym ogrodzie spaceruję z wielką przyjemnością.

Iguniu witaj.

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Mówię Ci, u nas w pobliżu działki jest bagnisty rezerwat przyrody, to sobie możesz wyobrazić, jest okropnie, zatrzęsienie komarów.
Gdyby nie opryski, to żywcem by zjadły.

Ula jakoś nie mam przekonania, czy te szparagi są naprawdę jadalne, takie jak w sprzedaży, czy tylko ozdobne.
Chociaż nieraz kusiło mnie spróbować .
Dawniej były w każdym wiejskim ogródku i sadziła je jeszcze moja Mama.

Graham Thomas jest piękną różą, myślę, że tym razem się zaadoptuje u Ciebie.

Beatko jeśli masz na myśli Graham Thomas, to jest cudowna, nawet Fresię bije na głowę.
Mam jeszcze takie dwie róże z podmiany, pomarańczowo żółte, muszę wstawić do identyfikacji, tylko zdjęć dobrych nie mam.
Klematisy uwielbiam, ale nie chcą u mnie rosnąć.
Za kwaśna ziemia.
U mnie wszystko do ogrodu robi M.
Ta pergola jest z jakiegoś prętu zrobiona, ale sprawdza się dobrze, jest kilka lat w ogrodzie.
Poprzednio rosły przy niej dwie róże Dorothy Perkins.
Pięknie ją obrastały w całości cudownie kwitły, ale złapały mączniaka, że żadne opryski nie pomagały i trzeba było wykopać.

Agniesiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.

Masz rację, że na nasze ziemię deszczu nigdy nie za wiele, nawet jak te ciągłe ulewy były, to ozdobnym roślinom nie zaszkodziły.
Zatopiło mi tylko warzywniak, gdyż ziemia już nie przyjmowała wilgoci.
Jak pojechaliśmy w piątek na działkę, to tawułki leżały na ziemi zwiędnięte .

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
A u nas pogoda w skrajności popada w skrajność. Padało i było zimno. Potem było gorąco i sucho. a teraz znowu leje jest 16 stopni. I znowu schowałam pod dach doniczkowe, bo stały w wodzie
Ile bym dała za takie 24 stopnie i od czasu do czasu deszczyk 


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Aniu witaj.
Oj to u Ciebie jest prawie zimno, tylko 16*?
Trudno będzie po upałach przyzwyczaić się do takich niskich temperatur, gdyż myślę, że i do nas ochłodzenie przyjdzie, a dzisiaj było bardzo przyjemnie.
Strasznie się natrudzisz pielęgnując kwiaty doniczkowe w ogrodzie, chociaż jest za to pięknie.
Dawniej moja mama hodowała datury w ogromnych donicach i zawsze przed burzą wnosiła je na ganek.

Oj to u Ciebie jest prawie zimno, tylko 16*?
Trudno będzie po upałach przyzwyczaić się do takich niskich temperatur, gdyż myślę, że i do nas ochłodzenie przyjdzie, a dzisiaj było bardzo przyjemnie.
Strasznie się natrudzisz pielęgnując kwiaty doniczkowe w ogrodzie, chociaż jest za to pięknie.
Dawniej moja mama hodowała datury w ogromnych donicach i zawsze przed burzą wnosiła je na ganek.

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tereniu , co Ty znowu
Jak nie spojrzy na Twoje różyczki. Mnie nie nazwy a kwiaty interesują. A kwitną wspaniale.




- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9
Tadziu dzięki. 

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.9

jarzmianka jest cudna, prawda?

Elmshorn

Trojeść bulwiasta zakwita

Tojeść kropkowana od Joli

Nachyłki