aniawoj pisze:Wisienko!
Siatki i osłony, które kładziemy na skarpy, to siatki naturalne: słomiane, wiklinowe, trzcinowe, bambusowe i kokosowe, jak ta ostatnia.
Czy dekoracyjne? kwestia sporna. Skarpy można obsypać dużymi płatami kory i będzie efekt bardziej zadowalający i koszta mniejsze.
Sama oczywiście że nie, możesz dać agrowł. pod nią. Mam kilka skarp obsadzonych jałowcami i są na niej duże płaty kory. Woda jak i wiatr nie ruszają jej.
Więc nachylenie tych skarp nie jest u Ciebie zbyt duże. Zapewniam, że przy stromych skarpach cała kora spłynie przy ulewach lub zleci -zwłaszcza na włókninie, która daje jej lepszy poślizg
Ale oczywiście zgadzam się, że sprawa dekoracyjności jest kwestią gustu. Mnie osobiście podobają się, a już z pewnością są ładniejsze niż odkryta włóknina.
Co do kosztów to prawda - podnoszą sporo koszt założenia takiej skarpy, a jednak wielu naszych klientów się na nie decyduje, ze względów, które opisałam kilka postów wyżej.
aniawoj pisze:Więc nachylenie tych skarp nie jest u Ciebie zbyt duże. Zapewniam, że przy stromych skarpach cała kora spłynie przy ulewach lub zleci -zwłaszcza na włókninie, która daje jej lepszy poślizg
No zdziwiłabyś się czy nie są duże. Można spokojnie kupić również agrowłókninę która jest "obklejona" korą, oczywiście cena wtedy znacznie wzrasta i trzeba ściągać to z Niemiec. U siebie wielokrotnie stosuję duże plastry kory przy dużych nachyleniach terenu i nic nie ma prawa spłynąć, trzeba wiedzieć jak to układać aby jeden kawałek trzymał drugi.
Ok nie sprzeczam się... Chętnie się nauczę Nie mówię oczywiście o klejeniu, bo i tą metodę znam, ale o samym układaniu. Chociaż czasowo nie wyobrażam sobie obkładanie plastrami kory skarpy o powierzchni np 100m2 Ciekawi mnie czy przy tych wichurach, które ostatnio są normą sprawdzi się to? A mogę prosić zdjęcie takiej skarpy?
Oczywiście przy wichurach jeden czy dwa kawałki spadną ale można to poprawić przy konserwacji. Praca jest czasochłonna ale wiadomo nic w ogrodnictwie nie jest proste i przyjemne na dłuższą metę. Wstawię Ci fotkę jak będę po konserwacji ogrodu.
Jak w temacie mam skarpę na ogrodzie oddzieloną murem od sąsiad, mur jest z płyt betonowych ale osuwa się i drugi raz już przeprowadzam jego rekultywacje chciał bym posadzić jakieś drzewa które ograniczą ruch ziemi w kierunku sąsiada i zmniejszą napór na mur, a jednocześnie rozsądnie posadzone mogły by stworzyć naturalne ogrodzenie. Dodam iż różnica poziomów sięga do 120cm pomiędzy sąsiadem a mną! Proszę o jakieś rady bo dla mnie to czarna magia
Z górki wielkie THX za pomoc
Czy dobrze zrozumiałam, że Twój ogród jest wyżej i napiera na ten mur? Jeśli tak i posadzisz jakieś drzewa, to korzenie drzew będą jeszcze bardziej napierać na płyty betonowe i odpychać je.
Też mam działkę na wysokiej skarpie. Przed budową domu konieczne było postawienie muru oporowego na odcinku ok. 15m grubości ok. 30 cm: zbrojony beton na ławie fundamentowej. Po ok. 20-tu latach mur zaczął pękać w miejscach, gdzie były wiązane zbrojenia (fachowcy!!!) i betonowe odcinki poodchylały się po kilka-kilkanaście cm. Nad murem nie ma drzew- tylko napór ziemi i wody.
Emilia no mam coś podobnego tylko że nie lit acz z płyt ( Fachowcy ) drzewa owszem mogą napierać, był orzech Włoski ok. 30 Lat po którym było widać jak ziemia się osuwała (wygięcie konara) wycięty wczoraj gdyż był duży zasłaniał całe światło i to że orzech nie idzie w dół a zdecydowanie rozłożyście na pewno powodował napór na płyty muru. Są zapewne takie gatunki które mają odwrotną analogie do orzech Włoskiego, myślałem o brzozach ewentualnie jakiś iglakach chyba że jest coś jeszcze innego ???
Chyba już "po ptokach". Za oknem biało, na skarpę nie wlezę. Bez białego puchu ledwo się na niej utrzymałam Skarpa jest wysoka, w najwyższym punkcie przekracza 5 m, a kąt nachylenia to ok 75 a miejscami pewnie nawet 80 stopni. Dodatkowo z tzw. wystawą północną.
Chciałam dopisać że ta skarpa to moje utrapienie, chociaż działka spodobała mi się że względu na nią.
Taaak.... Jak kupowałam działkę to sobie wyobrażałam kaskadowe murki oporowe z pięknymi roślinkami. A jak na razie moja skarpa wygląda tak:
domek narzędziowy w głebi ma ok 2,5 m wysokości
cały czas sprzątam bajzel po poprzednikach
Działki powstały na terenie byłych fortów, a sama skarpa to część fosy. Poprzedni właściciele żeby uzyskać płaski teren, "wgryźli się" w fosę i stąd te stromizny. Niestety nie pomyśleli o zabezpieczeniu skarpy tylko pod skarpą zrobili śmietnisko
Kiedyś miałem w rękach książkę "Ogród na trudnym terenie".
Jeden z rozdziałów był o ogrodach położonych na zboczach. Chyba właśnie tam widziałem pogladowe rysunki jak stabilizować zbocza i jak robić murki oporowe.