Witajcie kochane

Dziś mi się większe pierdoły nie śniły więc wstałam bardziej wypoczęta. Pogoda daje popalić.. w mieszkaniu od rana nie można było wytrzymać. Na dworku lekki wiaterek więc chociaż z tym dobrze.
Julianko ojjj fatalnie.. Nie wiem co za mądra głowa zamiast do kosza wyrzuca je na ścieżkę główną. Może spróbuj popsikać śrubę WD 40. Nie wiem jak ale nam kiedyś tak właśnie udało się odkręcić zapieczoną śrubę. Jeśli śruba Ci zardzewiała to potraktuj ją coca colą lub innym odrdzewiaczem i wtedy może puści. U mechanika kiedyś słyszałam że jak nie mogą odkręcić śruby to je nagrzewają bo metal pod wpływem ciepła się rozszerza no i śruba też powinna się rozszerzyć. Ja osobiście te ścinki albo zbieram i wyrzucam albo z lenistwa wpycham pod tkaninę

Tobie również kochana życzę miłego dzionka. Ale masz fajnie z tą działeczką
Milenko Nie znam się no ale myślę że strasznego błędu chyba nie popełniłaś

Spróbuję z tym czosnkiem. Może nawet dzisiaj go sobie zrobię żeby na sobotę był. Milenko..no dwa dni jeszcze ale i tak mam nerwy bo jutro by było już jutro

No i więcej czasu na działeczce a tak to

Klapa! No i oczywiście jakżeby inaczej mogło być.. sobota ma być u mnie i deszczowa i burzowa. Niedziela podobnie. Super. Mam nadzieję że się nie sprawdzi tym naszym wielkim wróżbitom od pogody. Miłego dnia!
Sylwia 
dziękuję i tobie również życzę miłego dzionka. Trzymaj się.