Tolinko ile ja róż kupowałam nieplanowanych

.
Ciągle mówię,że nie mam miejsca,że to już koniec z zakupami,a co roku jakieś nowe są w ogrodzie

.Fakt,że niektóre padły,więc zrobiły miejsce na nowe.Jednak mimo braku miejsca ciągle chodzą po głowie jakieś pięknoty
Kasiu Eden Rose mam od zeszłej wiosny,jeszcze nie mam o niej zdania,zimę przeżyła,ale ona malutka była i kopiec miała.Po tej zimie się okaże jaka ona jest odporna,niektórym ładnie zimuje,ale z tych odpornych to ona nie jest,więc lepiej ją zabezpieczyć.ja spróbuje tylko z kopcem,trudno co będzie to będzie,najwyżej krótko przytnę.
Piligrim to też moja ulubienica ze względu na piękny kwiat
Jagódko niektóre się może zbudowały,ale niektóre jakoś nie chciały

.
Jak patrzę na forumkowe róże to moje mały pikuś
Ghita śliczna,będziesz miała się czym chwalić niedługo
Tak... chciałoby się jeszcze sporo róż

,u mnie to tylko będę zamieniać mizeroty na jakieś fajne odmiany

,chociaż...chyba znajdzie się miejsce na nowe

,ale to wiosną
