Ogród Kryski - 1 cz. 2007r

[FIGA]

Krysiu przepraszam to chyba wina pory
Byłam w ogrodzie u Basi i jakoś tak odruchowo
Ale przegapiłam
Znikam spać bo chyba na mnie pora jak już nic nie widzę
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za mile spędzony czas dzięki Twojej gościnności :P

[kryska]

Nic się nie stało, nie masz mnie za co przepraszać. Też mi się to przydarzyło.Ja jak sowa lubię siedzieć po nocach.

[FIGA]

Krysiu chodziło mi o Twoje liliowce :P
Są piękne :P

[kryska]

To zdjęcie-zagadka dla mnie wygląda jak forsycja,

Nie Karolino to nie forsycja, to kasztan jadalny. W ubiegłym roku miał jeden owoc, a w tym obmarzły mu kwiaty i nic, nie będzie pieczonych kasztanów.

[kryska]

Figo, Kasiu, Katarzynko czy twój ogród też na tym forum można obejrzeć?

[FIGA]

Krysiu ja jako tako nie posiadam własnego ogrodu
Jestem trochę u teściowej , która robi jak chce i nie pozwala na zmiany
A teraz jako doradca u syna i synowej :P

[FIGA]

Krysiu ja jako tako nie posiadam własnego ogrodu
Jestem trochę u teściowej , która robi jak chce i nie pozwala na zmiany
A teraz jako doradca u syna i synowej :P
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 446#118446

[kryska]

Z teściową nie ma żartów, ale u młodych to troszeczkę można zadziałać.

[FIGA]

Wiem jak się coś robi wbrew siebie :P
Mają swoje pomysły :P to dobrze mogę tylko doradzać , bo jeszcze jest Babcia która im to kupiła i też ma jakieś zdanie :P
A oni są między młotem a kowadłem :P

[FIGA]

Co do teściowej to szkoda słów gorzej jak z ekologami na Rozpudzie :P
Nawet gałęzi nie da wyciąć choć i tak z owocami nie zbyt dobrze :P
Stare odmiany nie owocują , ale nie da ruszyć :P
Teraz nawet nie jeżdżę bo niby po co :P

[kryska]

Tylko jedno ci powiem, że ci współczuję. No ale czasami nie możemy nic zmienić i wtedy jest tylko jedno wyjście, pogodzić się ze stanem rzeczy.

[FIGA]

Dzięki Krysiu za ciepłe słowa :P
Myślę że kiedyś się doczekam jakiegoś kawałka swojego poletka i będę mogła się wyszaleć :P teraz buszuję w doniczkach :P

[KarolinaL]

Krysiu, ależ Ty masz te rośliny! Rozchodnik niesamowicie okazały (kiedy mój się tak rozrośnie?), a na te widoczki to napatrzeć sie nie mogę
Tymi tykwami to mnie zainteresowałaś, ja nie mam miejsca żeby sobie posadzić, ale muszę skądś jakąś zdobyć do celów eksperymentalno-artystycznych

[kogra]

A ja jeśli pozwolicie dodam jeszcze kilka słów o tykwie. Można ją jeść jak cukinie / jest tak samo smaczna/ , można robić ozdoby ogrodowe, można przechowywać żywność - mąkę, cukier, kasze, zrobić instrument, odpowiednio spreparowaną użyć na hallowin, zrobić karmik dla ptaków na zimę, powiesić jako kadłubek lęgowy , skarbonka , pojemnik na łyżki i widelce itd.,itp. Wszystko zależy od wyobrażni .
Jako roślina ma dość duże wymagania glebowe i musi mieć podporę do wspinania - dosyć mocną, bo duże tykwy są dość ciężkie - w naszych warunkach dorastają do 2 kg wagi. Można hodować ją w doniczkach na balkonie, ale wtedy wymaga systematycznego zasilania i dużej donicy.

[Ewelina]

Kryseczko ! Miło mi się dziś spacerowało po Twoich włościach Tak zielono, kolorowo, tak ...letnio( gdy tymczasem za oknem- brrrr!)Bardzo podobają mi się trawy na rabatkach, ja mam tylko Rosplenicę japońską , ale nabieram stopniowo ochoty na inne. Może następnej wiosny? Pozdrawiam i życzę słoneczka