Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1136
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

noriska pisze: Jak sie nie zna czym jest system komunistyczne to sie pisze z pogarda o teoriach spiskowych zamiast patrzec co sie wokol dzieje. Zapewne wierzysz tez w pancerne brzozy? Zgadlam, co?
noriska pisze:W Polsce komuna wyksztalcila mafie. tak, mafie, nie bojmy sie tego tak nazwac. By dostac prace...
O ile mnie pamięć nie myli, był w Polsce socjalizm, ale nie zdążyliśmy dojść do komunizmu.
Nigdy nie byłam miłośniczką socjalizmu, ale przeraża mnie to, co obecnie mówi się o tamtych czasach. To w socjalizmie powstała mafia? A może lepiej tak kłamać, niż przyznać, że zlikwidowano analfabetyzm, bezrobocie? Zbudowano przemysł, domy, szkoły, szpitale...
noriska pisze:
Jerome pisze: ...Tym bardziej że uważam, iż większość ludzi dysponuje rozumem.
Wiekszosc Polakow, niestety, dysponuje TV i stamtad czerpie swoja wiedze. Jestes tego wzorcowym przykladem.
noriska pisze:Wylacz polska TV i radio. Nie zagladaj na polskie portale mainstreamowe. Daj sobie wolne o tych szczekaczek na tak mniej wiecej pol roku. Zacznij ogladac swiat wlasnymi oczami.
Wybacz Norisko, ale się z Tobą nie zgodzę. Jeśli ktoś zdecydowałby się odciąć na jakiś czas od informacji z kraju i świata, to co mógłby oglądać? Najbliższe otoczenie? Ja też uważam, że zdecydowana większość ludzi posługuje się rozumem do selekcji informacji. A że widzimy świat inaczej niż Ty, nie oznacza, że jesteśmy zmanipulowani, mniej wiemy i rozumiemy.
noriska pisze: Ale bzdury/slogany rodem z GW piszesz. Czy wy naprawde tacy jestecie, ze w to wierzycie? Nie chce mi sie wierzyc. Wole wierzyc, ze nie myslicie co piszecie.....
Norisko, masz prawo się nie zgadzać z tym, co inni sądzą. Ale czy masz prawo ich obrażać?
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Jeśli pamięta się osobiście komunistów,Stalina,Lenina, to się ma prawo do niechęci do nich.
Jeśli się ich zna z opowiadań prababki,to sprawa wygląda gorzej. Bo wtedy trzeba ich nie lubić
w imieniu tych,co też ich nie znali,zastępczo, tak na wszelki wypadek,gdyby wrócili.
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Ludzie mlodzi majä bardzo stanowcze i niejednokrotnie skrajne poglädy. Najczesciej sä one wypadkowä poglädöw przekazanych przez rodzicöw czy innych mentoröw, zmodyfikowane przez naturalny w tym okresie bunt przeciw nim i okraszone z wierzchu niewielkä dawkä wlasnego doswiadczenia. Taki jest naturalny przywilej mlodosci i mozemy z niego korzystac w miare bezkarnie nawet do czterdziestki :wink:

Nie ma sie co denerwowac, bo to walka z wiatrakami i każdy z nas to mial. Z czasem, gdy wszelkie formy röznorodnosci zycia i jego koloryt sprawiä ze dostrzezemy rözne mozliwosci rozwiäzywania tych samych problemöw, zaczynamy miec wätpliwosci i szukamy naprawde wlasnych sciezek, bogatsi w informacje i co najwazniejsze w doswiadczenia. Niektörym to przychodzi szybciej, innym wolniej, a niektörzy zostanä szczesliwymi dwudziestolatkami az do osiemdziesiätki. :wink:

Wiem ze jeszcze niejednokrotnie zdarzy mi sie zderzyc z negacjä poglädöw jakie prezentuje i jeśli poparte to bedzie argumentami, na pewno da mi to do myslenia. Pewnie nawet spowoduje ewolucje moich mysli i niewätpliwie wzbogaci, czasem kosztem snu. :wink:

jeśli jednak argumentöw braknie a sädy bedä stanowcze, skrajne, poparte epitetami, skladajäce sie z samych ocen, lub nawet odsädzajäce mnie od czci i wiary,.......będę zazdroscil piszäcemu energii, perspektyw, mozliwosci blädzenia i przede wszystkim czasu jaki jeszcze ma dla siebie.

No chyba ze bedzie to szczesliwie nieswiadomy osiemdziesieciolatek, ktöry nie mial szansy na fajne zycie. Albo wlasnie mial takie, ale stwierdzil ze juz konczy i z nerwöw popsuje troche innym :wink:
Wtedy to bedzie kabaret......albo tragedia. :wink:
survivor26 pisze:czyjego autorstwa jest (...) ?
To mnie tak wczoraj naszlo z inspiracji pölnocnej. :wink: Tak wiec nie trap sie wiecej, bo do wczorajszego poranka nikomu nie bylo to znane. Nawet mnie. :wink:

A to ponizej napisal Pan Artur Andrus, nie wiem czy poprawny politycznie, ale mi sie podoba.
Wierszyk mi sie podoba naturalnie, bo Pan Andrus nie jest w moim typie. Zdecydowanie. Za mala röznica plci. :wink:

"Wierszyk pasażera pociągu Intercity "Lajkonik", który jadąc z Krakowa do Warszawy na konferencję "Tak, jestem Europejczykiem", zauważył, że wiosna przyszła"

Patrzę jak kraj porasta wiosną,
Jak las wybudza się z narkozy...
Och! Jak te brzozy pięknie rosną!
Polska to Kraj Rosnącej Brzozy!

W podróży czas mi się nie dłuży...
Jedno mnie tylko trochę męczy,
Że obok siedzi taki Murzyn
Z pluszowym misiem w barwach tęczy.

Jak w tym wagonie czysto, świeżo...
Młoda Hinduska z małym dzieckiem...
A prawosławni wciąż nie wierzą
W proboszcza z Rawy Mazowieckiej...

A o jadących pierwszą klasą
Złego bym słowa nie powiedział...
Choć jeden Żyd i jeden mason
Przypada tu na jeden przedział.

Morał wierszyka będzie krótki.
Jak miecz na łeb skazańca spadnie:
Ludzie! Do nędzy prostytutki!
Cieszcie się, kurna, że jest ładnie!

I nam się też pozwólcie cieszyć
Z tych ciepła stopni kilkunastu...
Proszę w imieniu całej rzeszy
Sceptycznych euroentuzjastów.


Artur Andrus


Zrödlo: http://www.arturandrus.art.pl/lajkonik.html
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
BozenkaA
1000p
1000p
Posty: 1136
Od: 26 cze 2011, o 21:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Jerome pisze: Wiem że jeszcze niejednokrotnie zdarzy mi się zderzyć z negacją poglądów jakie prezentuję i jeśli poparte to będzie argumentami, na pewno da mi to do myślenia. Pewnie nawet spowoduje ewolucję moich myśli i niewątpliwie wzbogaci, czasem kosztem snu. :wink:
Cóż, muszę Ci przyznać całkowitą rację.

Kiedyś przeczytałam, że łatwo nam się słucha poglądów podobnych do naszych, ale powinniśmy starać się również uważnie wsłuchiwać w argumenty przeciwników. Oj, nie jest to łatwe, ale rzeczywiście pozwala wzbogacić nasze postrzeganie świata.

Smutne tylko, że część dyskutujących zamiast uzasadniać swoje zdanie, występuje z pozycji "mądrzejszego". Może to trochę przywilej młodości? A może wynik nieumiejętności porozumiewania się z innymi? A w skrajnych wypadkach ubóstwa umysłowego i duchowego?
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Skrajnosci bym odpuscil :D .
Faktem jest ze czasem zdarza mi sie spotkac ludzi opetanych jednä myslä i dopasowujäcych do niej caly swiat. Z reguly nie dopuszczajä mozliwosci istnienia innego punktu widzenia i odrzucajä go na wstepie. I jak sie uroczo zacietrzewiajä gdy im nie wierzymy, z jakä latwosciä odrzucajä opinie swiatowych autorytetöw kreujäc nowe w osobie Pana Zdzisia eksperta od wszystkiego. :D
Ale jest ich zdecydowana mniejszosc i latwo ich unikac. Wystarczy uporczywie sie dziwic i powtarzac " no co ty powiesz? Niesamowite. Ktos to sprawdzil w ogöle? Na pewno tak jest? No nie podejrzewalbym", ewentualnie niesmialo wträcic wätpliwosc ze: "ale wiesz czytalem takie opracowanie w "Tutaj Tytul Periodyku" i tam bylo napisane"....., wtedy uznajä nas za idiotöw i znikajä.
A my nie musimy byc nieuprzejmi, oni biorä calä robote na siebie i dumni jak pawie odchodzä z myslä " no moze troche jestem cham, ale za to jaki mädry. " :D

A ja mam spoköj..... :D :D
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Jerome pisze:Skrajnosci bym odpuscil :D .
Faktem jest ze czasem zdarza mi sie spotkac ludzi opetanych jednä myslä i dopasowujäcych do niej caly swiat. Z reguly nie dopuszczajä mozliwosci istnienia innego punktu widzenia i odrzucajä go na wstepie. Ale jest ich zdecydowana mniejszosc i latwo ich unikac. Wystarczy uporczywie sie dziwic i powtarzac " no co ty powiesz? Niesamowite. Ktos to sprawdzil w ogöle? Na pewno tak jest? No nie podejrzewalbym", ewentualnie niesmialo wträcic wätpliwosc ze: "ale wiesz czytalem takie opracowanie w "Tutaj Tytul Periodyku", wtedy uznajä nas za idiotöw i znikajä. A my nie musimy być nieuprzejmi, oni biorä calä robote na siebie i dumni jak pawie odchodzä z myslä " no moze troche jestem cham, ale za to jaki mädry. " :D

A ja mam spoköj..... :D :D
To jest metoda nieco ryzykowna jednakże...mam w rodzinie własnej i wżenionej dość sporą liczbę krzewicieli prawdy absolutnej i czasem okazanie jakiegokolwiek zainteresowania skutkuje tym, że temat rozwija się w totalne szaleństwo...pól biedy, jak tylko wystarczy mruknąć co parę minut 'aha', gorzej jeśli trafi się osobnik taki jak mój teść, który zachęcony do prezentacji poglądów rozpętuje piekło...nie zapomnę chrzcin mojej najmłodszej, na których z ogniem w oczach klarował mojemu niemówiacemu po polsku szwagrowi, że co prawda pochodzi z narodu faszystów i tych wstrętnych założycieli UE, ale mu dobrze z oczu patrzy i w związku z tym teść mu wyjaśni co robią źle i co mogą zmienić...tego dnia wspięłam się na wyżyny sztuki przekładu swobodnego i niezwykłej czujności operacyjnej, żeby głośno kaszleć i zagłuszać przekaz, jak co trzecie zdanie padało głośne "bo ten Wasz Hitler" ;:306

A z poematem...tak podejrzewałam...to co, nie chciałbyś teraz machnąć coś przepełnionego tęsknotą do ojczyzny, ze świerzopem w tle i zostać drugim Mickiewiczem czy Słowackim? :wink:
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Nie, Andrus jeszcze zyje, Waligörskiego znowu wydali. Konkurencja mnie zezre. ;:306

Fajny tesc, chcialbym go z tesciem mojej cörki poznac. Jaki bylby spoköj na swiecie, tylko te poklepywania po plecach by sie echem niosly. :;230
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Wrócił! Mówiłam, że nie musisz sie bać mnie , Jerome!
A co do komuny... Żyłam za komuny, żyłam po... Kilka razy chcieli mnie z liceum wyrzucić, np. za "zbeszczeszczenie flagi radzieckiej" :uszy ;:306 ;:306 Szczerze mówiąc, to moim zdaniem ja jej wcale nie zbeszcześciłam, tylko przemieściłam ja tam, gdzie bylo jej miejsce, ale jakis palant zakablował i zaczęła sie nagonka. Za inne rzeczy też. Nie wylali mnie, bo brałam udział w olimpiadach, no i wiedziałam, jak niepostrzeżenie prawic komplementy dyrektorowi, który lubil blondynki ;:306 ;:306 ...Czyli dobrze wiem, jak to było i jak wygladała sztuka przetrwania w tamtym dziwnym świecie... Potem przeżyłam przelom, nawet brałam w nim pewien udział... Miałam wyjechac z Polski, taki miałam plan, ale zostałam właśnie dlatego, że komuna upadła (przynajmniej teoretycznie) i chciałam budowac mój nowy wolny kraj. Dobrze wiem, ile szans Polacy zaprzepaścili, ilu spraw nie załatwili - tkwiłam w tym i tzw. szlag mnie trafiał, że logika przegrywa z tym śmierdzącym układem. A już apogeum poczucia absurdu przeżyłam, gdy zachorowałam. Słuzba zdrowia, system, państwo zupełnie nie spełniły swojej roli, czlowiek chory jest zupełnie sam. Tak sie wkurzyłam, że myslałam nawet o tym, żeby ostentacyjnie i publicznie zrzec sie polskiego obywatelstwa, bo moje uczucia patriotyczne spadły poniżej zera. Nie zrobiłam tego, bo nie miałam siły, a teraz to juz mam to wszystko w nosie.
Jest takie powiedzenie: "Pan Bóg chłoszcze tych, których kocha" , co ma znaczyć, że wystawia ich na ciężkie próby, aby stali sie silni i wykazali sie swą moralnością, a tym samym dowiedli swej świętości ... I tak sobie myślę, że ludziom, którzy tak chętnie widzą Polske jako "biedny, uciśniony kraj", warto mówić, że to wola boża?? No, bo im sie to najczęściej łączy w jedno, tzn. Bóg i ojczyzna... ;:14 ;:306
W tym miejscu apeluję, aby z tym świerzopem dać na wstrzymanie, bo ja nie udźwignę!
Bea
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Eeeee tam takie powazne tematy :wink:

Ostatnie turbolencje w tym watku zaklocily nieco wiadomosci o 3 chlopcach, polskich emigrantach grajacych w Dortmundzie.
Polfinalowy mecz Borusia Dortmund - Real Madryt 4:1 to wspaniale zwyciestwo nad okrytym najwieksza slawa w europie krolewskim klubem hiszpanskim.
Przezywalem ten mecz szczegolnie z uwagi na grajacych fantastycznie w niemieckiej druzynie Polakow Lukasza Piszczeka, Jakuba Blaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego.
Wszystkie 4 bramki zdobyl krol strzelcow niemieckiej bundesligi Robert Lewandowski http://www.bild.de/sport/fussball/champ ... .bild.html

Obrazek

Szkoda tylko ze grajac w polskiej reprezentacji ci chlopcy nie moga osiagnac takiego poziomu koncentracji i plynnej, efektywnej gry.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

...może tu atmosfera nie sprzyja spokojnej koncentracji..? ;:306
Piłka nożna dla mnie nie isnieje, ale niestety dla mego Małża owszem, więc mimochodem wiem, kto to jest Lewandowski i powiem, że to wielka szkoda, że dość przystojny facet marnuje sie w czymś tak bezsensownym, jak kopanie dużej kulki ;:306 ;:306 ;:306
Faceci zaraz mnie pokroją i posypią azofoską ;:306 ;:306 ;:306
Bea
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Syringa pisze:...może tu atmosfera nie sprzyja spokojnej koncentracji..? ;:306
Piłka nożna dla mnie nie isnieje, ale niestety dla mego Małża owszem, więc mimochodem wiem, kto to jest Lewandowski i powiem, że to wielka szkoda, że dość przystojny facet marnuje sie w czymś tak bezsensownym, jak kopanie dużej kulki ;:306 ;:306 ;:306
Faceci zaraz mnie pokroją i posypią azofoską ;:306 ;:306 ;:306
eeee...nie marnuje się... można popatrzeć za darmo, jakby był zwykłym panem Robertem ze sklepu czy pobliskiej fabryki, to byś nie mogła stać i się bezwstydnie przyglądać, a tak masz w telewizorze ile chciawszy doznań estetycznych :) A że gra lepiej po tamtej stronie Odry... treningi lepiej ogarnięte, warunki do uprawiania sportu lepsze, no i bodziec finansowy z pewnością znacznie bardziej zachęcający do strzelania goli niż tutaj
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Syringa pisze:...może tu atmosfera nie sprzyja spokojnej koncentracji..? ;:306
Piłka nożna dla mnie nie isnieje, ale niestety dla mego Małża owszem, więc mimochodem wiem, kto to jest Lewandowski i powiem, że to wielka szkoda, że dość przystojny facet marnuje sie w czymś tak bezsensownym, jak kopanie dużej kulki ;:306 ;:306 ;:306
Faceci zaraz mnie pokroją i posypią azofoską ;:306 ;:306 ;:306
Droga Syringo nie prowokuj :evil: wystarczy prowokacji.
Skoro ten przystojny facet lubi i umie to najlepiej robic a "na marginesie" przynosi to zajecie Robertowi miliony euro to wszystko pasuje.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

To jest naprawde wspaniale co Lewandowski zrobil. Wczoraj czesc jego slawy spadla tez na mnie. :D
Wröcilismy za pözno zeby cokolwiek upichcic i poszlismy na obiad do knajpy, wszyscy nas pozdrawiali wyjätkowo serdecznie, a piwko do obiadu mialem gratis. :D
Za te kolejne juz niestety zaplacilem, atmosfera byla bardzo sympatyczna mimo ze wiekszosc u nas to kibice Hertha Berlin.
A ten niemiecki akcent przy nazwisku Lewandowski....bezcenne. :D

Dziewczyny, Pan Lewandowski strzela bramki w Bundeslidze bo ma kto mu celnie podac. Cala tajemnica. W pilke gra sie w jedenastu i jeden Lewandowski nie zagra w reprezentacji nawet za sto milionöw euro za sekunde. Widzialem jak w jednym z meczöw naszej jedenastki bezradnie patrzyl na poczynania innych naszych pilkarzy. Jasne sytuacje nie wychodzily.
Byl kiedys taki facet co wszystkich ogrywal i przechodzil z pilkä od swojej bramki do bramki przeciwnika i strzelal. Nazywal sie Edson Arantes do Nascimento i zeby mozna bylo bez polamania jezyka powiedziec kto gra, przybral pseudonim Pele.
Ale nastepcy nie widac, a jak bedzie to nikogo nie bedzie na niego stac. ;:306

Syringo, to nie bedzie azofoska. Mocznikiem!!! :wink: To musi bolec. :wink:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Jerome pisze: Dziewczyny, Pan Lewandowski strzela bramki w Bundeslidze bo ma kto mu celnie podac. Cala tajemnica. W pilke gra sie w jedenastu i jeden Lewandowski nie zagra w reprezentacji nawet za sto milionöw euro za sekunde. Widzialem jak w jednym z meczöw naszej jedenastki bezradnie patrzyl na poczynania innych naszych pilkarzy. Jasne sytuacje nie wychodzily.
Nie chcialem sie rozwodzic ale z ust mi to wyjales Piotrze, a teraz ide na sloneczko :D
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
Syringa
500p
500p
Posty: 935
Od: 12 kwie 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Na emigracji ogrodowo i nie tylko.

Post »

Pat, racje masz, tylko że, jakby co :;230 to nijak nie poderwiesz takiego faceta z telewizji, a takiego ze sklepu to jednak znacznie łatwiej ;:306 ;:306
I tu dodam, że nawet dla najprzystojniejszego faceta nie zdobede sie, żeby pójść na mecz piłki nożnej! Mój przystojny Małż raz mnie namówił, bo miał nadzieję, że na żywo to mnie musi wciągnąć. Nigdy więcej! Kurczę, dobrze, że po drodze kupiłam gazetę do czytania, bo umarłabym tam z nudów! Małż nie wierzył, że to jest tak nudne! No, popatrz! A ja mam wierzyć, że sadzonkowanie krzewuszki jest!? ;:306

Tak, to jest znane mi zjawisko, że Niemcy bardziej lubią Polaków, bo Polacy dobrze u nich grają. Troche podobne zjawisko zachodziło z Czechami w mojej okolicy, czyli w Harrahov, gdy Małysz wygrywał. Do miasteczka zwalały sie wielkie tłumy Polaków, jedli w knajpach, pili duzo piwa, więc obroty Czechom bardzo urosły i za to bardzo lubili Małysza i jego rodaków.
Bea
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”