Może i przychodzą, ale mnie tam nie ma

Jestem w domu, a nie na działce i tu mam zupełnie inne sprawy
W piątek byliśmy u weta na badaniu krwi i szczepieniu p/wściekliźnie. Namordnik, pozycja zapaśnicza na psie, dobre słowo i żelazny chwyt, te rzeczy

Ale z drugiej strony próba wątrobowa i pełna morfologia to dwie probówki krwi, wcale się nie dziwię, że się to Protowi nie podobało. Pięć razy się wyrywał, raz tak gwałtownie, że aż wypadła mu igła z łapy, ale w końcu zrezygnował z oporu i do końca było już spokojnie. Wyniki odbiorę jutro.
A poza tym - jeśli ktoś mi powie, że posag szykuje się tylko dla córek, to i tak mu nie uwierzę

Mój syn nie jest córką, a posag będzie miał
cdn.