A masz świadomość całej masy małych stworzeń, które znikną z powodu kotów?kris11 pisze:Grzegorz ja dokarmiam wolnożyjące koty zimą...
i schronienie od śniegu też mają...
Zobacz link w moim pierwszym poście w tym wątku.
A masz świadomość całej masy małych stworzeń, które znikną z powodu kotów?kris11 pisze:Grzegorz ja dokarmiam wolnożyjące koty zimą...
i schronienie od śniegu też mają...
Mam świadomość całej masy szkodliwych wpływów człowieka w nasze środowisko....GrzegorzR pisze:A masz świadomość całej masy małych stworzeń, które znikną z powodu kotów?kris11 pisze:Grzegorz ja dokarmiam wolnożyjące koty zimą...
i schronienie od śniegu też mają...
Zobacz link w moim pierwszym poście w tym wątku.
Dodam swój mały przykład - historia dotyczy ostatnich 30 lat, więc mam możliwość obserwowania ewolucji problemu i podejmowania prób walki.GrzegorzR pisze:Podam przykład na selekcję gatunków, które mają żyć. Przed wiekami marynarze zostawili na Galapagos kozy.
W mojej okolicy jest zwyczaj pozostawiania jedzenia przez kociarzy, zaś opakowania porzucają w tym samym miejscu. Rośnie stos butelek po wodzie, słoiczków, siatek foliowych.saxon pisze:U mnie na terenie ROD kiedy miłośniczka kociarni odwiedza je (codziennie) z pokarmem to wszystkie zbiegają się z całej okolicy i dają się głaskać,
nie powinieneś tak wszystkich wrzucać do jednego wora, niektórzy miłośnicy kotów, zaczynają swoją pomoc właśnie od kastracji...saxon pisze:Niestety, miłośnicy kotów na działkach nie zdają chyba sobie sprawy z tego, że wożąc im wiadra pokarmu stwarzają im idealne warunki do rozrostu populacji. Szybko wymyka się to spod kontroli i nieszczęście gotowe.Tymczasem zamiast wydawać krocie na karmę dla kotów powinno się je sterylizować, pewnie taniej by wyszło.
podczas pewnego grzybobrania zapakowałam do samochodu szybę z kredensu , elegancko oparto ją o drzewo( wolę nie myśleć co by było gdyby dłużej słońce grzało ) oraz jakieś wiadra plastikowe.....worki, siatki itp.....Jerome pisze:Swiadomosc ekologiczna konczy sie na kotach, reszta zwierzät, rosliny, woda i powietrze to już nie srodowisko. :wink:
Poza tym ta reszta to szkodliwa, z drzewa kot moze spasc, w wodzie sie utopi, zanieczyszczone powietrze niszczy mu pluca a inne zwierzeta to albo kota pogonoíä, albo mu ucieknä.
Nic godnego uwagi, nie ma potrzeby dbac.