Koty dzikie,szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

kris11 pisze:Grzegorz ja dokarmiam wolnożyjące koty zimą...
i schronienie od śniegu też mają...
A masz świadomość całej masy małych stworzeń, które znikną z powodu kotów?
Zobacz link w moim pierwszym poście w tym wątku.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Dzikie koty

Post »

Ciekawy artykul o kotach, skäd sie wziely, dlaczego sä takie jakie sä, dlaczego polujä na wszystko, i dlaczego szwendajä sie kolo ludzi. :D
http://www.vetopedia.pl/article383-1-Ud ... _kota.html
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

GrzegorzR pisze:
kris11 pisze:Grzegorz ja dokarmiam wolnożyjące koty zimą...
i schronienie od śniegu też mają...
A masz świadomość całej masy małych stworzeń, które znikną z powodu kotów?
Zobacz link w moim pierwszym poście w tym wątku.
Mam świadomość całej masy szkodliwych wpływów człowieka w nasze środowisko....
ptaki też dokarmiamy....zwłaszcza w mroźną zimę..
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
arim27
100p
100p
Posty: 165
Od: 29 paź 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Dzikie koty

Post »

Ja też dokarmiam kotki i ptaszki i wszelkie żywe stworki ,które staną na mej drodze, a potrzebują pomocy.Dobrze jest mi z tym.Od selekcji gatunków ,które mają żyć lub nie, jest "KTOŚ" tam wyżej( tak myślę,że jest :?: ).Wiem jedno,że nie ja powinnam o tym decydować.
Pozdrawiam Mirka !
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Dzikie koty

Post »

Podam przykład na selekcję gatunków, które mają żyć. Przed wiekami marynarze zostawili na Galapagos kozy. Rozmnożyły się tak strasznie, że całej reszcie gatunków roślin i zwierząt groziło wyginięcie. Rząd chilijski postanowił temu zaradzić. Większość kóz wyłapano. Te nieliczne, które się chowały w niedostępnych miejscach wystrzelali strzelcy wyborowi.
Pytanie dla miłośników zdziczałych kotów: Czy przeprowadzenie eksterminacji kóz było czymś złym?
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

GrzegorzR pisze:Podam przykład na selekcję gatunków, które mają żyć. Przed wiekami marynarze zostawili na Galapagos kozy.
Dodam swój mały przykład - historia dotyczy ostatnich 30 lat, więc mam możliwość obserwowania ewolucji problemu i podejmowania prób walki.

Ryba nazywa się babka bycza, trafiła przypadkowo do zlewiska naszego morza, ryba denna.
Pierwotnie pochodzi z Morza Czarnego. Znalazła sobie u nas obfite źródło pożywienia w postaci głównie ikry rodzimych gatunków ryb. Rozprzestrzeniła się już na całym wybrzeżu, wchodzi do rzek.
Eliminuje gatunki lubiące wodę lekko zasoloną, żyjące blisko brzegu. Nasze rodzime drapieżniki (szczupak, pstrąg, troć, czapla) nie potrafią na tę rybę polować, nie rozpoznają jej jako ofiary i pożywienia. Opanowuje już Wielkie Jeziora amerykańskie.
W USA ktoś kiedyś zrobił eksperyment z wpuszczeniem azjatyckiej tołpygi do Missisipi. Wielki problem z tego powstał.

Problem ostatnich lat w Polsce - żarłoczny ślimak ślinik luzytański.
Potrafi zeżreć w ogrodzie wszystko za wyjątkiem trawy, pożera także ślimaki innych gatunków.
A nasze krety, nornice, sroki - nie zjadają ich. Skoro sprowadzono z półwyspu iberyjskiego ślimaka, to teraz powinno się też sprowadzić ich naturalnych wrogów.
Awatar użytkownika
saxon
100p
100p
Posty: 152
Od: 1 lis 2011, o 11:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Dzikie koty

Post »

Niestety, miłośnicy kotów na działkach nie zdają chyba sobie sprawy z tego, że wożąc im wiadra pokarmu stwarzają im idealne warunki do rozrostu populacji. Szybko wymyka się to spod kontroli i nieszczęście gotowe.Tymczasem zamiast wydawać krocie na karmę dla kotów powinno się je sterylizować, pewnie taniej by wyszło.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Namówisz pół dzikiego kota,aby poszedł do lekarza i dał sobie uciąć?
Awatar użytkownika
saxon
100p
100p
Posty: 152
Od: 1 lis 2011, o 11:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Dzikie koty

Post »

Ja swój pogląd wypracowałem sobie w oparciu o własne obserwacje. U mnie na terenie ROD kiedy miłośniczka kociarni odwiedza je (codziennie) z pokarmem to wszystkie zbiegają się z całej okolicy i dają się głaskać, więc nie byłoby problemu z odłowieniem np. samych kocic i zrobienia zabiegu u weterynarza. Jak ktoś bierze odpowiedzialność z dobrego serca za zwierzaki to niech to robi z głową.
Awatar użytkownika
arim27
100p
100p
Posty: 165
Od: 29 paź 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Dzikie koty

Post »

Od 150zł wzwyż kosztuje sterylka- dorzucisz się ,to Pani pewnie da sobie radę. :D
Pozdrawiam Mirka !
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

saxon pisze:U mnie na terenie ROD kiedy miłośniczka kociarni odwiedza je (codziennie) z pokarmem to wszystkie zbiegają się z całej okolicy i dają się głaskać,
W mojej okolicy jest zwyczaj pozostawiania jedzenia przez kociarzy, zaś opakowania porzucają w tym samym miejscu. Rośnie stos butelek po wodzie, słoiczków, siatek foliowych.
Jerome
100p
100p
Posty: 198
Od: 30 sie 2012, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Brandenburgia

Re: Dzikie koty

Post »

Swiadomosc ekologiczna konczy sie na kotach, reszta zwierzät, rosliny, woda i powietrze to juz nie srodowisko. :wink:

Poza tym ta reszta to szkodliwa, z drzewa kot moze spasc, w wodzie sie utopi, zanieczyszczone powietrze niszczy mu pluca a inne zwierzeta to albo kota pogonoíä, albo mu ucieknä.

Nic godnego uwagi, nie ma potrzeby dbac. :;230
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
saxon
100p
100p
Posty: 152
Od: 1 lis 2011, o 11:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Dzikie koty

Post »

Nie wiem gdzie tyle biorą za zabieg, ja ze trzy lata temu płaciłem ok. 70 zł z jakimś przedłużonym znieczuleniem i tymi fartuszkami. Fakt przywiozłem siedem kotek mojej teściowej to może wet wziął hurtową cenę. Moja kochana teściowa mieszkająca w domku za miastem zapragnęła kotki by jej myszy łapała, w krótkim czasie z jednej ślicznej kotki zrobiło się stado trzynastu. Teściowa próbowała rozdawać młode lecz niewiele się udało dać w dobre ręce. I cóż podjęliśmy z żoną decyzję, że sponsorujemy zabieg dla wszystkich kotek bo teściowej za chwilę nie starczy emerytury na te koty. Cała akcja odbyła się w prywatnej klinice w Głogowie.
jagna971
---
Posty: 457
Od: 11 mar 2008, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

To raczej cena z rabatem :) . Sześć lat temu za sterylkę płaciłam coś koło 120 zł., a kastrację chyba 80 zł ;:173 .
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

saxon pisze:Niestety, miłośnicy kotów na działkach nie zdają chyba sobie sprawy z tego, że wożąc im wiadra pokarmu stwarzają im idealne warunki do rozrostu populacji. Szybko wymyka się to spod kontroli i nieszczęście gotowe.Tymczasem zamiast wydawać krocie na karmę dla kotów powinno się je sterylizować, pewnie taniej by wyszło.
nie powinieneś tak wszystkich wrzucać do jednego wora, niektórzy miłośnicy kotów, zaczynają swoją pomoc właśnie od kastracji...

-- 21 sty 2013, o 17:29 --
Jerome pisze:Swiadomosc ekologiczna konczy sie na kotach, reszta zwierzät, rosliny, woda i powietrze to już nie srodowisko. :wink:

Poza tym ta reszta to szkodliwa, z drzewa kot moze spasc, w wodzie sie utopi, zanieczyszczone powietrze niszczy mu pluca a inne zwierzeta to albo kota pogonoíä, albo mu ucieknä.

Nic godnego uwagi, nie ma potrzeby dbac. :;230
podczas pewnego grzybobrania zapakowałam do samochodu szybę z kredensu , elegancko oparto ją o drzewo( wolę nie myśleć co by było gdyby dłużej słońce grzało ) oraz jakieś wiadra plastikowe.....worki, siatki itp.....
mam koleżankę która co poniedziałek chodzi na spacer z psami nad "swoją " rzekę i sprząta po naszych rodakach niedzielne dobrodziejstwa...
Pozdrawiam- Marzena
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”