Wandziu, zaglądam, zaglądam, ale mam doła i z pisaniem kiepsko.
Co do Justy: mój miał w drugim roku około 1,2-1,5m. Nie sądzę by wyrósł ponad 2 m. Myśle, ze śmiało możesz go posadzić przy niskiej podporze, nie przerośnie jej.
Gosia, ciężko rozstać sie z roslinami, ale przy niewielkiej powierzchni róże, które chorują i w dodatku zarażają sąsiadki muszą dostac eksmisję.
Elunia, złapałam sie na tym, że jak przeglądam zdjecia różanych ogrodów, zdjecia ze szkółek to zawsze zatrzymuję się przy różach, które okazują się... galijkami
Tak więc nie ma co walczyc z uczuciem i postanowilam kilka zaprosic do siebie. Cóż kwitna raz, ale ten widok jest ... no nie mam słów.
Mam nadzieje, że u mnie juz w przyszłym roku będę mogła podziwiać majowo-cerwcową burzę kwiatów.
Hippolyte juz w 2012r.była królową, choc po zimie część pędów musiałam znacznie skrócić, więc co będzie w tym roku jak wszystko zieloniutkie

Juz nie moge sie doczekac.
No bo czyż ten widok nie jest wart czekania?
Agusia, u mnie dalej wszystko pod śniegiem

Mam nadzieję, że więcej strat nie będzie a i klonik nie ucierpial za bardzo na wyglądzie.
Grazynko, oglądalam zeszłoroczne zdjęcia. Już 3 marca widac było kwiatki przebiśniegow i ciemierników, 17 marca było ciepło i zaczynały kwitnać krokusy i przylaszczki, 20 marca sadzilam róże.
To juz niedługo

I tego sie trzymajmy
