szarotka66 moje były i okopywane i przykrywane, ale nie kwitną. W tym roku idą do donicy, zobaczymy co będzie.
katharos jaka jesteś spostrzegawcza, masz rację z gara wypływa

O zimie już zapomnijmy, bo u mnie to nie było kilka

tylko kilkadziesiąt....
Nolinka zawsze były takie duże, myślę, że to jest odmiana słabo odporna na mróz...
mmaryla nie znałam tej roślinki, poznałam dzięki Karolci i bardzo jej nie dziękuję
Paula15 nie wierzę, że ubiłaś kwiatka
Niunia1981 a u mnie było odwrotnie, sam sobie wykopał i sam dba, a roboty jest strasznie dużo
