Rabatki Konstantego część 5

[EwkaEs]

Witam w Rabatkach wieczorową porą.
Tija-Z cyklu uzależnienie hoyowe:







Teresat-na Francesce siedział ślimak!Zgroza!Wprawdzie bardzo mały i świeżo po deszczu,ale nie wiedziałam,że zamiast do ciasta na pierogi dobierają się do pierwiosnków



Jagodko-Francesca z późnej jesieni tak się prezentuje



Priamie-resztki zmęczonej intensywnym opadem przekwitającej serduszki różowo białej dla Ciebie



Przemku-złotlin rozmnaża się przez podział i przez odkład korzeniowy we wrześniu.Ta całkiem niewymagająca(stanowisko dowolne,nawet głęboki cień,znosi suszę),mrozoodporna i bardzo dekoracyjna roślina jest niedroga 5-6 zł na placu i zdaje się podobnie wysyłkowo na Forum,zobacz z Stasia Ogrod.oferuje,ja od niej mam złotlin picta,niższy i krócej kwitnący.

[Zenia]

Ewa...z hojami także byłam o włos od uzależnienia . Niestety nigdy mi żadna nie zakwitła...i to mnie uratowało. . Teraz tylko parę o kolorowych listkach, chociaż listki zdobią. Francesce kupiłam w zeszłym roku, niestety nie zakwitła a po zimie już jej nie ma. Dobrze że choć u ciebie na nią popatrzę. Ładna jest.

[teresat]

Zaczyna się walka ze ślimakami Nie pozwól mu zjeść Franceski.
U mnie teraz spacerują winniczki, bezdomnych jeszcze nie widziałam.
Ewciu, hoje daj już do ziemi, te co mają duże korzonki. Co to za hoja ta variegatka?

[EwkaEs]

Teresat-dopiero w poniedziałek będzie sadzenie do ziemi z perlitem,zasadzona zostanie serduszkowa,siamica i ta jednolistkowa ale teraz już porządnie ukorzeniona parasitica variegata,belli variegata Tosca już nie miała.Retusa ma jeszcze za małe korzonki.Carnosa jest odratowana,została w sekretariacie po pani,która kilka lat temu przeszła na emeryturę,nie spodziewałam się,że reanimacja będzie tak widoczna!Kwitnie już trzeci raz(obecnie ma sześć kwiatostanów-dwa duże w pełni rozwinięte,jeden mniejszy i trzy zaczątkowe) i kiedy powiadomiłam o tym dawną właścicielkę poprosiła o roślinę...Obiecałam po kwitnieniu.
Magnolia brata R.,która w zeszłym roku źle przesadzona bardzo chorowała,a ja szukałam porady na Forum w tym roku ładnie odbiła po zastosowaniu porad z książki o magnoliach,którą bratu wyszukałam i dałam w prezencie.Brat dziękuje także za wszelkie porady jakie wówczas w moim wątku uzyskał.
Zeniu-szczepka z mojej latami nie kwitnącej obficie kwitnie rok w rok u Olgi z Ogrodu Azy.Były lata,że miała ją rozpiętą na ścianie i suficie i chodziło się jak pod kwietnym baldachimem.
Porządnie podlało Podwórkowy i nadal tylko 10 stopni dniem,a nocą mniej,choć już po Zimnej Zośce.

[kogra]

Widzę Ewka że ślimaki Cię odwiedzają.
U mnie w tym roku nawet dosyć mało ich widzę.
Jedyny plus mrożnej zimy.
Czyżbyś była zainfekowana hoyobą ?
To podobno bardzo zarażliwa choroba......

[x-ja]

Ewa nie wiem czy dobrze zrozumiałam oddajesz carnosę ? Moja choroba już w stanie dość zaawansowanym , w ciągu dwóch miesięcy marzec/kwiecień dobyło naście hoy

[EwkaEs]

Kolejny chłodny dzień maja.
Ślimaczki były tylko na Francesce,usunęłam tę parkę ręcznie,a potem przeszukałam cały Podwórkowy,oślizgłych już nie trafiłam,zwłaszcza na hostach i języczkach.
Straciłam dwie żurawki,zostały rozszarpane przez czterołapa-kopał dołek w mojej grządce aż do korzenia lipy.na sąsiedniej w ten sposób nie będę miała pełnych białych i fioletowych jeżówek,sadzonki były już obiecujące.Oczywiście nie został dopilnowany,nie został wyprowadzony,a posprzątać produkty przemiany materii musiałam ja-cztery dziennie,28 tygodniowo....
Jeszcze się wstrzymam z posadzeniem do gruntu podpędzanych w domu trzech dalii,zapowiadają przymrozek.








Kogro-kilka woskownic mogę mieć,warunki oświetleniowe i co temperatury zima stworzę sprzyjające.
Tija-nie mam miejsca na kilkanaście woskownic.Chociaż są takie,które chciałabym jeszcze mieć.Carnosę chyba oddam,przecież była to roślina pani sekretarki,mogła ją zabrać odchodząc na emeryturę,nie wzięła,a dziewczyny w tamtym pokoju prawie ją ususzyły,wprawdzie to ja ją odratowałam...mam już szczepkę dobrze się zapowiadającą od koleżanki Forumowej.A może tą podzielimy?

[EwkaEs]

zapraszamy do odpoczynku....pogoda sprzyja
lilie orientalne już posadzone

Bożykwiat



Z uroczystości I Komunii św.

[teresat]

Chyba ślimakom ta Francesca smakuje. Jeśli się da, to może ją obsyp czymś, przez co ślimaki nie mogą przejść. Szkoda by było roślinki.
Koty jak widzę, zadomowiły się u Ciebie.
Bożykwiat ślicznie kwitnie i jak obficie

[kogra]

A u mnie w tym roku prawie nie ma ślimaków......
Nareszcie po 5 latach walki natura sama zrobiła kreskę na ekspansji ślimaczej.
Śliczny zakątek z kociakiem.
Nareszcie ciepło i można wysadzić resztę jednorocznych.

[EwkaEs]

Słonecznie witam.
Teresat-w pracy zapach hoyowy zniewalający,słodki.
Francescę obrałam z dwu ślimaczków,pilnie obserwuję,na razie ani jednego więcej ani na niej ani na hostach.Kolega obiecał popiół drzewny.Zrobiło się sucho,wiatr gorący-halny?
Kogro-w ramach remontu w końcu mam przykręcony choć nie pomalowany jeszcze jeden z dwu zaokiennych płotków,przesadziłam zadołowane w ogrodzie truskawki do donic i co-gołąb usiłuje założyć sobie w jednej z nich gniazdo!Zdecydowanie nie pragnę powiększenia się ptasiej komórki rodzinnej na świeżo odnowionej konserwatorsko elewacji.Patyki wyniosłam do śmietnika,a donice z truskawkami na razie do środka do domu między lawendy.

[kogra]

Znam ten ból.
Kiedyś gołębie niszczyły mój niezabudowany jeszcze balkon, też usiłując robić w skrzynkach balkonowych gniazda.
Musiałam szpikować doniczki ale i na to znalazły sposób, więc nie było innego wyjścia jak tylko go zabudować.
I na szczęście się udało.
Wysiane do ziemi nasiona pełnego onętka jeszcze nie wzeszły.
Boję się czy przypadkiem nie wykończyły ich chłody a teraz susza.

[JAKUCH]

EWCIU, oj ślimaki mogą narobić szkód wiem coś o tym .Już wróciłam wypoczęta doszkolona i nie tylko .Fatimą byłam zachwycona i te uroczystości niedzielne , aż łezka kręcila sie w oku .Moj Bożykwiat juz przekwitnął a Twój dalej trzyma fason .Taki zlew przydałby sie w Familokowym

[EwkaEs]

Gorąco i wietrznie niebywale.Po Studium Podyplomowym wpadłam podlać datury i pelargonie oraz szczawiki,zebrałam pęk drobnych suchych gałązek,na więcej nie starczyło czasu.
Zyto-zawilec dwukwiatem kwitnie niezmordowanie czym cieszy!Pełnik złociście kwitnie,a goździczki niebawem.Wiciokrzew się pnie w tempie rekordowym.Skorupek z jajek nie marnuje,tłukę na drobne,rozkruszam,podsypuję i jest naturalne zasilanie-wapnowanie.
Evluk-kiedy jest zamknięte okno zapach dwu kwitnących woskownic jest intensywniejszy.Pachną tak samo,lekko waniliowo.
Jagodko-świat bez pomidorów gruntowych jest smutny!Obecnie kupuję Admiro,śliwkowe i daktylowe,muszę sprawdzić kiedy dojrzewają Bycze Rogi.
Kogro-gołębie są bez wyobraźni-gdzież to gniazdo wić na oknie wysokiego II piętra w śródmieściu,na dodatek uparte,ponieważ donice z truskawkami zabrałam do kuchni to gałęzie złożyły pod jodełką.
Jadziu-mój Boży Kwiat też już`w fazie schyłkowej.Zlew z Bolesławca można zamówić internetowo,podobno wzorów mają kilka,ale przydałby się sponsor....



jutro po pracy sadzę dalie,w tym czarny Kot,która mam nadzieje będzie taka

[ElzbietaaG]

Ewo chyba nie ma kwiatuszków których ty byś nie miała
Mam podobną dalię do czarnego Kota ale o innej nazwie, korzystając z długiego majowego
weekendu, posadziłam wszystkie dalie i kanny i teraz mam z górki, bo większość śmiga do góry.
Zlew z Bolesławca dobry dla koneserów i do tego jak mówisz z grubym portfelem