Martusiu Witaj! Tak i owszem, przemarzła mi różyczka od strony trawnika. Zawsze je zabezpieczałam, a wtedy tego nie zrobiłam i po róży. Przy schodach ta miała cieplej i szybko pięła się w górę. W Tym roku wszystkie pienne zabezpieczone do samego czubeczka.
Iwonko pędzę, pędzę. Tylko nie na strychu
Wandziu oczywiście, doniczki są dobrym sposobem, szczególnie hortensje ogrodowe w ten sposób zabezpieczałam, tylko o wiele większe donice wykorzystuję. To prawda z tymi różami. Byłam zrezygnowana jak któraś wypadła, była chora. Ale z biegiem lat , więcej doświadczenia i odwagi nabiera człowiek i może się cieszyć i pozwolić sobie na liczne odmiany i gatunki tych pięknych i szlachetnych kwitów.
Romciu polecam kamczacką i borówkę amerykańską. Nie są trudne w uprawie. Ale bardzo wartościowe. wystarczą dwa różnogatunkowe krzewinki.
Dzisiejsze przedpołudnie jest wietrzne ale słoneczne. Wybiorę się na krótki spacer, obiadek i wrócę do Was. Wyobraźcie sobie, połowa grudnia a ja ścinam trawę zieloną dla

moich prosiaczków. A one są takie szczęśliwe.
I pięknie prezentujące się kapustki ozdobne
