
W Padawankowym ogrodzie
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: W Padawankowym ogrodzie
Zając drzewny.Powinien być wpisany do Czerwonej Księgi zwierząt zagrożonych wyginięciem. 

- Padawan Collies
- 100p
- Posty: 121
- Od: 1 lis 2011, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: W Padawankowym ogrodzie
Dzięki....
Ogród ogrodem, ale właściwie jest bo są tez i psy. Szczeniorki mieliśmy, ale tylko dwa razy. Szukanie im nowych domków, potem stres jak któryś niedobrze trafi.. Nie, to nie dla mnie. No ale jak były, to szczeniorki też pisały czasem opowiadanka o sobie
. To jest sprzed 5 lat, "pisze" je nasz "najstarszy" najmłodszych. Mam nadzieje, że Mod i Admin przymnką oko, że to pod ogrodowym, a nie pod zwierzęcym tematem wklejam..;)
Cześć, tu ja, Leonek! ;)
Normalnie Pani mnie dziś zaskoczyła jak nie wiem co!
No powiem nawet, że właściwie ciężko to nazwać zaskoczeniem, ponieważ od dłuższego czasu "coś wisiało w powietrzu" że tak powiem (a raczej coś się z moją Mamcią działo, bo w ogóle przestała dbać o linię...). No w każdym razie ....z wrażenia do teraz łapki mi się jeszcze trzęsą.
A zaczęło się całkiem niewinnie. Pancia rano zawołała mnie do pokoju i pokazując palcem na wiklinowy kuferek zapytała:
-Leoś, chcesz zobaczyć pudełeczko?
Oj, matko kochana, a czy ja tego pudełeczka nie widziałem wcześniej? No widziałem! Pancia wełnę w nim przecież trzymała!
No ale grzeczny chłopak jestem, więc zainteresowanie okazałem i do pokoju wszedłem. Idąc w stronę pudełeczka pomyślałem, że Pani musi kupić łapki na myszy, bo w domu zdecydowanie coś piszczy.
No, pudełeczko stało. Stało, i wyglądało o tak:

No zobaczyłem, i już wyjść z pokoju chciałem, gdy nagle mój węch doskonały powiedział mi: STÓJ!
Stanąłem więc jak wryty.
Ooooooooooo!!! W tym pudełeczku na pewno nie ma wełny! -pomyślałem sobie.
-No chodź bliżej - powiedziała Pani - zaraz coś zobaczysz.
Więc podszedłem. MUSIAŁEM sprawdzić, co to jest!
Pani powoli podniosła pokrywkę.....
Matko kochana!!! Co to za zapach???? Niby zupełnie nowy, ale .... jakiś odlegle znajomy. Zerknąłem do środka....

W miejscu, gdzie do tej pory leżały kłębuszki tęczowo kolorowej wełny zobaczyłem.. No wtedy jeszcze nie wiedziałem co zobaczyłem! Ale Pancia powiedziała zaraz:
-Leonku, zobacz, masz rodzeństwo!
Dziwne -pomyślałem sobie - moje rodzeństwo tak zmalało?
Pani musiała zobaczyć dziwny wyraz mojego pyska, ponieważ zaraz dodała: -Twoje nowe rodzeństwo!
A potem ..a potem otworzyła koszyk i ................mało co nie zemdlałem!!

Miałem wrażenie, że widzę milion łapek i sto tysięcy łebków! Matko kochana!! MOJE RODZEŃSTWO!!!!
Koniecznie chciałem policzyć, dotknąć, sprawdzić, czy będę mieć z kim w piłkę grać, ale Pani powiedziała, że dokładnie to sobie pooglądam potem.
Teraz sprawdzam w słowniku, co znaczy słowo "potem".. żeby to nie było coś bardzo odległego, bo już się doczekać na to oglądanie nie mogę!
Leoś, znaczy się ....Starszy Brat

Ogród ogrodem, ale właściwie jest bo są tez i psy. Szczeniorki mieliśmy, ale tylko dwa razy. Szukanie im nowych domków, potem stres jak któryś niedobrze trafi.. Nie, to nie dla mnie. No ale jak były, to szczeniorki też pisały czasem opowiadanka o sobie

Cześć, tu ja, Leonek! ;)
Normalnie Pani mnie dziś zaskoczyła jak nie wiem co!
No powiem nawet, że właściwie ciężko to nazwać zaskoczeniem, ponieważ od dłuższego czasu "coś wisiało w powietrzu" że tak powiem (a raczej coś się z moją Mamcią działo, bo w ogóle przestała dbać o linię...). No w każdym razie ....z wrażenia do teraz łapki mi się jeszcze trzęsą.
A zaczęło się całkiem niewinnie. Pancia rano zawołała mnie do pokoju i pokazując palcem na wiklinowy kuferek zapytała:
-Leoś, chcesz zobaczyć pudełeczko?
Oj, matko kochana, a czy ja tego pudełeczka nie widziałem wcześniej? No widziałem! Pancia wełnę w nim przecież trzymała!
No ale grzeczny chłopak jestem, więc zainteresowanie okazałem i do pokoju wszedłem. Idąc w stronę pudełeczka pomyślałem, że Pani musi kupić łapki na myszy, bo w domu zdecydowanie coś piszczy.
No, pudełeczko stało. Stało, i wyglądało o tak:

No zobaczyłem, i już wyjść z pokoju chciałem, gdy nagle mój węch doskonały powiedział mi: STÓJ!
Stanąłem więc jak wryty.
Ooooooooooo!!! W tym pudełeczku na pewno nie ma wełny! -pomyślałem sobie.
-No chodź bliżej - powiedziała Pani - zaraz coś zobaczysz.
Więc podszedłem. MUSIAŁEM sprawdzić, co to jest!
Pani powoli podniosła pokrywkę.....
Matko kochana!!! Co to za zapach???? Niby zupełnie nowy, ale .... jakiś odlegle znajomy. Zerknąłem do środka....

W miejscu, gdzie do tej pory leżały kłębuszki tęczowo kolorowej wełny zobaczyłem.. No wtedy jeszcze nie wiedziałem co zobaczyłem! Ale Pancia powiedziała zaraz:
-Leonku, zobacz, masz rodzeństwo!
Dziwne -pomyślałem sobie - moje rodzeństwo tak zmalało?
Pani musiała zobaczyć dziwny wyraz mojego pyska, ponieważ zaraz dodała: -Twoje nowe rodzeństwo!
A potem ..a potem otworzyła koszyk i ................mało co nie zemdlałem!!

Miałem wrażenie, że widzę milion łapek i sto tysięcy łebków! Matko kochana!! MOJE RODZEŃSTWO!!!!
Koniecznie chciałem policzyć, dotknąć, sprawdzić, czy będę mieć z kim w piłkę grać, ale Pani powiedziała, że dokładnie to sobie pooglądam potem.
Teraz sprawdzam w słowniku, co znaczy słowo "potem".. żeby to nie było coś bardzo odległego, bo już się doczekać na to oglądanie nie mogę!
Leoś, znaczy się ....Starszy Brat

Pozdrawiam - Mariola & Padawanki Copyright@Padawan Collies
Nasz ogród na Forum
GÓRY
Nasz ogród na Forum
GÓRY
-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: W Padawankowym ogrodzie
o mamusiu
o jejku
nie wiem co mam powiedzieć,jakie kochane ,słodkie,cudne.... 






- Padawan Collies
- 100p
- Posty: 121
- Od: 1 lis 2011, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: W Padawankowym ogrodzie
Eeeeeeeeeeeeee, teraz to już "stare burki som"
To było 5 latek temu... eeh, kiedy to minęło... 


Pozdrawiam - Mariola & Padawanki Copyright@Padawan Collies
Nasz ogród na Forum
GÓRY
Nasz ogród na Forum
GÓRY
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: W Padawankowym ogrodzie
Ale śliczności 

-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: W Padawankowym ogrodzie
ale słodziaki,myślałam że to tegoroczny miot,tak czy tak cudne 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25219
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W Padawankowym ogrodzie
Historia ekstra.
Też miałam w domu szczeniaczki. I też poszukiwanie nowego domu było koszmarem.
Więcej się nie zdecydowałam na cos takiego.
Też miałam w domu szczeniaczki. I też poszukiwanie nowego domu było koszmarem.
Więcej się nie zdecydowałam na cos takiego.
-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: W Padawankowym ogrodzie
Dziękuję za linki,właśnie podobna koncepcja kołacze mi się po głowie. I dążę do podzielenia tego mojego skrawka ziemi na takie pokoje,w taki sposób aby całości nie dało się od razu ogarnąć wzrokiem i chciało odkrywać dalej i dalej. I tak by wszędzie było coś ciekawego. Początki są ,mam nadzieję że jakoś to wyjdzie. Serdecznie pozdrawiam:)
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: W Padawankowym ogrodzie
Mariolka cudowna bajeczka, a jeszcze cudowniejsze te maluszki i choć dziś to już dorosłe psiaki, są na pewno tak samo kochanymi pieszczochami
jak wówczas, gdy były małe. Rozumiem Ciebie i rozumiem Gosię, bo sama przez to przechodziłam i nie obce są mi te rozterki, nie wiem, ale chyba już więcej nie chcę, ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: W Padawankowym ogrodzie
I takie włochate psy wyrosły z tych kuleczek? Niby logiczne
Pogoda się znów popsuła-pada

Pogoda się znów popsuła-pada

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: W Padawankowym ogrodzie
A co robią psy gdy pogoda kijowa? nie demolują domku?
Wrzuć nowe zdjęcia ogrodu proszę- ogromnie podoba mi się twój styl sadzenia i to, że optycznie wyglada ogród na duży
Wrzuć nowe zdjęcia ogrodu proszę- ogromnie podoba mi się twój styl sadzenia i to, że optycznie wyglada ogród na duży

-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk