Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.2

[magos13]

Ja stosuję zasadę - owoc miękki - najpierw cukier, owoc twardy - alkohol. Ale przy twardych czasami daję jedno i drugie.

Jak przechowujesz sok z miękkich owoców żeby przez te 6 tygodni nie fermentował i nie był ulepkiem, pasteryzujesz?

[takasobie]

Ja zasypuję owoc cukrem i czekam aż puści sok. Od czasu do czasu potrząsam słojem. Ja nie czekam 6 tygodni Tylko czekam aż puści sok. Jak puści - zalewam alkoholem. Trwa to 1 do kilku dni.

[magos13]

Ten sok z owocami zalewasz alkoholem?
Mój M odlewa sok a owoce zalewa alkoholem na 6 tyg. Dopiero po tym czasie łączy sok z maceratem. Zwykle jest to za słodkie, jak na mój gust, dlatego pytałam .

[wosiek67]

Mam pytanie muszę wyjechać na miesiąc w tym czasie upłynie 6 tygodni od nastawienia nalewki. 6 tygodni wymieniacie jako optymalny okres dojrzewania nastawu. Mój nastaw będzie musiał stać 8 tygodni bo nie będzie miał go kto zlać, czy będzie to miało jakiś wpływ na jego późniejsze walory smakowe?

[magos13]

Mnie się wydaje że nie, ale ja raczkująca jestem.

[wosiek67]

Ja po tej nalewce też będę raczkujący

[grazynarosa22]

Wosiek.....jesteś niemożliwy
ja lada dzień zleje wiśniową i malinową....ciekawa jestem smaku
a powiem że z czarnej porzeczki robi się coraz lepsza

[grazynarosa22]

No to jestem.....zlałam wiśniową.....średnio fusów.
Za to malinowa ma duuuużo.....nie bardzo idzie filtracja więc chyba odpuszczę....
oto one-

[robertP2]

Filtr od kawy lub damskie rajstopy ,ja tak robię od lat.

[grazynarosa22]

Robert.....przez filtr idzie wieki......rajstopy? ha....warto spróbować....a mogą być używane.....
aaa.....zapomniałam dodać ze najbardziej mi smakuje - truskawkowa....
a mam jej najmniej

[robertP2]

Grażyna -truskawkowa jak po leżakuje to będzie jeszcze lepsza.W sumie to najsmaczniejszy chyba owoc.Co do rajstop mi żadna kobieta nie dała nowych to miałem używane a jak sama nosisz to Twój wybór /wino też przelewam.To taki mój patent /ale udzielam praw autorskich ).

[any57]

.....nie bardzo idzie filtracja więc chyba odpuszczę.

z początku też tak miałem, co ja się nie nakombinowałem ... a to filtry do kawy, a to bibuła - kapało wolniej jak krew z nosa,
potem zauważyłem, że jak długo stoi to pomału od góry się klaruje - więc trzymam gotową już nalewkę w tych wielkich słojach, a jak fusy osiądą to dopiero zlewam rurką do butelek.
Powiecie, że nie wszystkie tak się klarują i ... macie rację - pół roku walczyłem z wyklarowaniem pigwówki. W końcu zdecydowałem się zastosować klarowin do wina (ok 3-4 zł z zawartością na 15-20 l.) odmierzam dawkę i po 2-3 dniach cały osad znajduje się na dnie - nalewka czysta jak kryształ - tylko nie bójcie się okropnego koloru tego klarowinu i całkowitego "zabłocenia" nalewki - ja już to przerabiałem ale ten mleczny osad wiąże wszystkie stałe części i spokojnie opada na dno.

[robertP2]

Bo to jest tak im więcej błota przy wyrobie tym więcej przy finalnym produkcie.To co łatwo się zrywa więcej mułu ma /chyba dla przeciwwagi ,żeby świat nie był zbyt prosty
-Maliny
-Jabłka /ta to mi się wyjątkowo długo klarowała
-Porzeczka czarna
-Pigwowiec

z tych co pamiętam łatwo to truskawka /wino już nie/ śliwka węgierka /wino już nie/ wiśnie ( uniwersalne ) i winogron ,aronia.

[wosiek67]

Kilka postów temu była mowa o butelkach do nalewek ja przy okazji sprzątania garażu po trzech latach od ostatniego takiego incydentu znalazłem 20 takich "pojemniczków"

Pojęcia nie mam skąd się tam wzięły

[robala]

No to jestem.....zlałam wiśniową.....średnio fusów.
Za to malinowa ma duuuużo.....nie bardzo idzie filtracja więc chyba odpuszczę....
oto one-

Tu trzeba trochę techniki filtracyjnej, kolba z tubusem, lejek Buchnera, bibuła filtracyjna. W kolbie wytwarzamy podciśnienie, do lejka wkładamy bibułę i koks leci