Hortensja pnąca ( Hydrangea petiolaris)
- Laelia
- 200p
- Posty: 231
- Od: 17 lis 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Hortensja pnąca Hydrangea petiolaris
Hej,
kiedy zaczęły kwitnąć wasze hortensje i jakie mają przyrosty roczne? Ja swoja kupiłam malutką, teraz ma ok 60cm i nie jest za bardzo rozgałęziona, w dodatku woli się płożyć niż piąć. Wszystkie zdjęcia kwitnących przedstawiają duże, rozrośnięte okazy.
Zastanawiam się, czy czekać na kwiaty (i ile?) czy dokupić większą? A rośnie w mocnym cieniu przy ścianie od północy.
kiedy zaczęły kwitnąć wasze hortensje i jakie mają przyrosty roczne? Ja swoja kupiłam malutką, teraz ma ok 60cm i nie jest za bardzo rozgałęziona, w dodatku woli się płożyć niż piąć. Wszystkie zdjęcia kwitnących przedstawiają duże, rozrośnięte okazy.
Zastanawiam się, czy czekać na kwiaty (i ile?) czy dokupić większą? A rośnie w mocnym cieniu przy ścianie od północy.
Pozdrawiam
Magda
Magda
- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Hortensja pnąca Hydrangea petiolaris
Znacznie lepiej i szybciej klimatyzują się rośliny małe ;) Sama na wielu odmianach sprawdziłam i wiem na pewno, że dorosłym okazem nie pogonisz
Hortensje klimatyzują się ze dwa, trzy lata, kwitnienie zaczynają powoli, ale jak już ruszą to...
będzie fajnie!
I owszem - mają tendencje do rozłażenia się na boki - trzeba walczyć

Hortensje klimatyzują się ze dwa, trzy lata, kwitnienie zaczynają powoli, ale jak już ruszą to...

I owszem - mają tendencje do rozłażenia się na boki - trzeba walczyć

"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
- cofina
- 100p
- Posty: 130
- Od: 8 sty 2012, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Hortensja pnąca Hydrangea petiolaris
Co prawda nie mam dużego doświadczenia, ale mi też wydaje się że odnośnie pokroju rośliny dużo zależy od tego co stanowi jej podporę.Menysek pisze: I owszem - mają tendencje do rozłażenia się na boki - trzeba walczyć
Na zdjęciu dorosłej rośliny, jakie wcześniej załączyłam podporą jest ot niezbyt wysokie ogrodzenie - siatka. Stąd roślina ma pokrój rozłożysty. Co innego jeśli roślina wspiera się o drzewo, budynek...
Pozdrawiam
Ania
Ania
- orlik z lasu
- 100p
- Posty: 167
- Od: 21 sty 2015, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Hortensja pnąca Hydrangea petiolaris
Hortensje pnącą mam od 4 lat. Po raz pierwszy zakwitła mi rok temu (czyli po 3 latach od posadzenia). Co do przyrostu, to powiedziałabym, że raczej jest to przyrost do 0,5 metra, z naciskiem na "do". Hortensja rośnie mi tak jak jej wygodnie - wzdłuż, wzwyż. Ale na końcu i tak będzie piąć się tam, gdzie ja ostatecznie zadecyduję
.
Zakwitła mi na jednym pędzie i to tym jedynym, który mi się wcześniej złamał. Postanowiłam w tym roku 2 pędy przyciąć (odcięte kawałki ukorzeniam), ciekawe czy mi zakwitną za rok.
Problem z tym, że najpierw przycięłam a potem sprawdziłam w internecie, że podobno należy przycinać pędy, aby zakwitły, ale zanim wypuszczą listki. No cóż poczekam do następnego roku - na szczęście tylko sprawdzam na testowym 2 pędach.
W tym roku kwitnie znowu tylko na tym samym pędzie, co rok temu.
U mnie rośnie w półcieniu, z przedpołudniowym słońce, osłonięte z 2 stron. Po 4 latach ma trochę ponad metr wysokości. Z roku na rok przyrost jest ciut większy, z naciskiem na "ciut".


Zakwitła mi na jednym pędzie i to tym jedynym, który mi się wcześniej złamał. Postanowiłam w tym roku 2 pędy przyciąć (odcięte kawałki ukorzeniam), ciekawe czy mi zakwitną za rok.
Problem z tym, że najpierw przycięłam a potem sprawdziłam w internecie, że podobno należy przycinać pędy, aby zakwitły, ale zanim wypuszczą listki. No cóż poczekam do następnego roku - na szczęście tylko sprawdzam na testowym 2 pędach.
W tym roku kwitnie znowu tylko na tym samym pędzie, co rok temu.
U mnie rośnie w półcieniu, z przedpołudniowym słońce, osłonięte z 2 stron. Po 4 latach ma trochę ponad metr wysokości. Z roku na rok przyrost jest ciut większy, z naciskiem na "ciut".

- Menysek
- 200p
- Posty: 419
- Od: 24 paź 2007, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wschodu
Re: Hortensja pnąca Hydrangea petiolaris
Nie wiem gdzie wyczytałaś o cięciu!
"Hortensja pnąca zazwyczaj nie wymaga cięcia. Jeżeli chcemy ograniczyć jej wzrost lub ją uformować, ewentualne cięcie hortensji pnącej można przeprowadzić gdy zakończy kwitnienie."
Nie tnę wcale i jak zaczęła to kwitnie po całości
"Hortensja pnąca zazwyczaj nie wymaga cięcia. Jeżeli chcemy ograniczyć jej wzrost lub ją uformować, ewentualne cięcie hortensji pnącej można przeprowadzić gdy zakończy kwitnienie."
Nie tnę wcale i jak zaczęła to kwitnie po całości

"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty.". L. Staff
Monika - "Przy malowniczej drodze"
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 lip 2015, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Witam wszystkich!
Proszę o poradę. Mam taką hortensję

Nie znam odmiany. Kilkanaście lat nie wtrącałem się w jej życie
. Jak zawołała, to podlałem, o nawożeniu nic nie wspominała. Jak gałęzie opadły, to podwiązałem, jak były za długie - przyciąłem. W ubiegłym roku po lekturze FO trochę prześwietliłem, w tym roku "posprzątałem" stare kwiatki i podciąłem delikatnie gałązki. No i z tymi kwiatkami jest problem. Od lat wygląda to tak



Zdjęcia świeże, jeszcze ciepłe. Tydzień temu zanosiło się na to, że wkońcu będzie ładnie. Teraz ... jak widać
W sezonie kwiaty niby są wielkie (białe), ale jakieś takie wybrakowane. Sporo w nich miejsc jakby wyschniętych, jakby nie zapylonych.
Pytałem, czego potrzebuje, ale się obraziła i nic nie mówi
Proszę o poradę. Mam taką hortensję

Nie znam odmiany. Kilkanaście lat nie wtrącałem się w jej życie




Zdjęcia świeże, jeszcze ciepłe. Tydzień temu zanosiło się na to, że wkońcu będzie ładnie. Teraz ... jak widać

Pytałem, czego potrzebuje, ale się obraziła i nic nie mówi

- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1282
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Grzegorzu niekoniecznie muszą to byc jak mówisz wybrakowane kwiaty. Hortensja wygląda na bukietową nie wiem jaka odmiana niestety ale jest bardzo wiele takich, które mają tzw koronkowe kwiaty a wiec kwiatostany składające się z kwiatków płonnych i płodnych.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
A ja, oglądając zdjęcia, pomyślałam, że to pnąca... Taka wielgachna .
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Ja tak samo. Po liściach tak mi się wydaje. Ale specjalistką hortensjową na pewno nie jestem,;).
- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Grzegorz daj jej kwaśnej ziemi, podlej nawozem dla hortensji. Ona w tej chwili wytwarza kwiaty a widać że ma ich bardzo dużo. Hortensje są żarłoczne. Podlej od czasu do czasu namoczonym chlebem , nie ważne kto ona jest ważne że jest piękna. Wszystkie hortensje wymagają kwaśnej gleby i dużo papu.
Jeśli w tym roku przyciąłeś a ona i tak kwitnie to znaczy że ona bukietowa bo ogrodowa by nie kwitła.
Jeśli w tym roku przyciąłeś a ona i tak kwitnie to znaczy że ona bukietowa bo ogrodowa by nie kwitła.

Pozdrawiam Ela
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
To na 100% hortensja pnąca. I piękna

Mnie słuchać nie musisz, bom facet


-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 lip 2015, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Do tej pory jeść nie wołała...
A to że pąki brązowieją (mrozu nie było), to chyba nie jest normalne. To z głodu?
A to że pąki brązowieją (mrozu nie było), to chyba nie jest normalne. To z głodu?

Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
U której podsychają pąki? Może tej która rośnie w pełnym słońcu? U mojej rodziny ona rośnie od wielu lat i takiej przypadłości nie ma, ale nie rośnie w pełnym słońcu, jakiś taki zachód. Wiem, że w pełnym słońcu były z nią kłopoty, bo sadzonki poszły w wiele rąk. I nie tylko kwiaty były wtedy niemrawe, ale cała roślina wegetowała. U Ciebie tego nie ma, może wody więcej potrzebuje.
-
- 100p
- Posty: 116
- Od: 7 lip 2015, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
Wszystkie trzy mają pąki takie jak na drugim i trzecim zdjęciu. Kwiaty też są później takie "dziurawe".
Re: Hortensja - rozmnażanie i barwienie
No jak teraz kwiatostany podeschły to wiadomo, dziurawe będą.
Grzegorz popatrz na to swoje zdjęcie - górny prawy róg, tam końcówka młodego pędu jakaś hmm..może one mają za mało wilgoci? może od czasu do czasu prysznic trzeba by zrobić. Może te upały ostanie tak je załatwiły??
Jak chcesz to zastosuj się do mojej propozycji podkarmienia i ew podlewaj, rzadko ale od serca.

Grzegorz popatrz na to swoje zdjęcie - górny prawy róg, tam końcówka młodego pędu jakaś hmm..może one mają za mało wilgoci? może od czasu do czasu prysznic trzeba by zrobić. Może te upały ostanie tak je załatwiły??
Jak chcesz to zastosuj się do mojej propozycji podkarmienia i ew podlewaj, rzadko ale od serca.
