forumowicz pisze: Powinien wiedzieć , po co do sklepu przyszedł.
Ja akurat chciałam konkretny preparat -Curzate bo wiem ,ze z cała pewnościa można stosować pod osłonami no i jest z innej grupy niż Mildex ale niestety nie mieli a koniecznie chcieli mi coś sprzedać .
A swoja drogą z czego wynika to ,że np Amistar czy Ridomil nie nadaje się pod osłony a do pomidorów w gruncie i owszem?
forumowicz pisze: samo pytał ,bodajże wczoraj, MarianZet i otrzymał odpowiedż.
Czytam wszystkie posty więc i ten czytałam dotyczący Ridomilu a Twoja opowiedzią było ,że tworzy łatwopalne pyły. Czy to jest jedyny powód i czy dotyczy on również Amistaru bo jeśli tak .... to ja pryskam w tunelu pomidory bo te środki akurat mam na stanie a Mąż stoi z gaśnicą
Amistar pod osłonami , w stężeniu 0,1% , powoduje drobne poparzenia na najmłodszych listkach . Niektórzy zmniejszają stężenie do 0,6% , ale nie wiem czy to ma wtedy skuteczność . Może profilaktycznie wystarczy , zwłaszcza w mieszaninie z np. Gwarantem . A 0,1% na krzaki ogłowione można pryskać śmiało , nic się nie zapali i nie wybuchnie .
Czy naprawdę warto forsować preparat wbrew jego przeznaczeniu i do tego jeden z bardziej toksycznych w sytuacji, gdy dostępne są inne preparaty, dopuszczone do oprysku pod osłonami i do tego mniej toksyczne ?.
No to mam teraz zonka, jeżeli kupię ridomil a on wybucha... to jak tu salamonowo rozdzielić- część pomidorów mam w gruncie część z ogórkami w folii.Pikuś jak już zrobi pif paf , będzie dżem, ale niepokoi mnie ta szkodliwość.Hmmm może inny oprysk? Tylko co innego mogę z listy powyższej?
forumowicz pisze:Czy naprawdę warto forsować preparat wbrew jego przeznaczeniu i do tego jeden z bardziej toksycznych w sytuacji, gdy dostępne są inne preparaty, dopuszczone do oprysku pod osłonami i do tego mniej toksyczne ?.
Pozdrawiam
Proszę forumowicz podaj nazwy handlowe kilku preparatów z tych co sie nadaja pod osłony i są interwencyjne.
Czy aby na pewno Amistar jest preparatem interwencyjnym na zaraze? Z tego co pamietam z etykiety rejestracyjnej raczej zapobiegawczym i gdy zaraza zaatakuje to Amistar juz nie pomoze. Z innymi chorobami radzi sobie lepiej.
Ridomil gold i Ekonom rowniez nie sa srodkami interwencyjnymi tylko zapobiegawczymi a napisales je na czerwono.
Tak , w istocie w dwóch wypadkach powstał błąd ,choć Amistar i Ridomil są środkami układowymi/ takimi, które przemieszczają się z sokami w roślinie/ nie są przez producenta zaliczone do interwencyjnych.
Co do Ekonoma mylisz się jednak Ty: http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=500
Wchodzę dzisiaj (18.07.-poniedziałek)rano do mojej folii, żeby zerwać trochę pomidorów. I wypatrzyłam, że coś jakby szara pleśń zaatakowała moje krzaki. Jedne bardziej, drugie mniej. Są to pojedyncze plamki na łodygach, miejscami na liściach i małe kropeczki na owocach. Gdy umyłam zebrane pomidory wodą, plami zeszły.
Co więcej ta pleśń nie zaatakowała tylko pomidorów, ale i cały tunel....jest na drewnianych belkach, do których przywiązane są pomidory i nawet miejscami na samej folii w postaci małych, czarnych kropek.
Nie wiem wiec czy to szara pleśń, czy może jakiś inny "grzyb".
Nic innego pod ręką nie miałam, opryskałam miedzianem( wiem, że jest zapobiegawczy a nie interwencyjny, ale może chociaż trochę temu czemuś zaszkodzi).
Wykonałam przedwczoraj oprysk Amistarem i chyba nic nie pomogło, grzybek postępuje i opanowuje całe krzaki. Tzn już pojawia się na wierzchołkowych liściach.
Mam jeszcze Topsin.
Co mi radzicie, nie mówcie, że to koniec moich pomidorów....
I ta pogoda...ciągle wilgoć...
swoją droga to z fungicydami jak ze sznurkiem do snopowiązałek za komuny. Niby wolny rynek, a jak pojawia się popyt to okazuje się, że "łoj panie, wykupili panie wszystko".