Śliczności

. Róże w przecudownych kolorach, ale jeszcze bardziej spodobał mi się delikatny kwiat fuksji

. Niby nie rzuca się w oczy, ale jest w nim jakaś taka magia...
Co do passiflor, to nie do końca je wyczuwam. Jesienią, po obcięciu, te obcięte gałęzie wsadziłam do wody i prawie wszystkie się ukorzeniły. Natomiast wiosną, po kolejnym cięciu, ukorzeniły się tylko pochodzące z jednej doniczki; te z drugiej - zgniły. Ostatnio próbowałam ukorzeniania bezpośrednio w ziemi. Uciętą gałązkę wsadziłam do ukorzeniacza i do doniczki obok tej "dorosłej" części i malucha nakryłam słoikiem. Mam wrażenie, że trwało to trochę dłużej, niż w wodzie, ale może tak mi się wydaje tylko dlatego, że nie mogłam obserwować postępów korzonków. Oprócz tego, kiedy kupowałam szczepki na all., dostałam instrukcję, żeby je ukorzeniać w sphagnum, ale tą metodą mi akurat nie wyszło.