Dawidku bardzo cieszę się że dobrze czują sie u Ciebie ...
ja kilka dni temu musiałam ograniczyć im pole bo tak się rozpanoszyły ... nawet pochłonęły
inne kwiatki...
Dzidziu wróciłam z podlewania i odrazu zagladam na forum...
a dziś była inauguracja kranu wyciągniętego na zewnątrz domu...mój M był taki dumny
wreszcie widzi moją pracę z roślinami...pomału wciągam go...

...oj mam plany ktore są jeszcze w powijakach i ciągle zmieniają się ..w pierwszej kolejności pójdą na podtrzymanie skarpy...