
Nie tylko liliowce.....część 11
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
GRZYNKO u mnie dziś już było w miarę ,w miarę . Miejmy nadzieję ,ze będzie już coraz lepiej ,ale na weekend znowu zapowiadają ochłodzenie
. Tez lubię zjadać środki z pestek, a kości no cóż moje też zaczynają sie wycierac . Ciekawe ,że naszym babciom to nie groziło, ale nie mieli tylu" witamin "w organiżmie co my

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Neluś - no tak, miejsce się zrobiło samo i znów można uzupełniać zapasami ze szklarni.
Oczywiście w moim przypadku.
Ale jak znam życie, to też masz sporo roślin zachomikowanych i na pewno coś zamówione.
Stasiu - dzięki za wstawki.
Porządki jak najbardziej na czasie.
A jak z otwarciem własnego wątku ?
Filmik daje wiele do myślenia, ale nie należy go idealizować.
Wiosna to okres, kiedy spragnieni jesteśmy czegoś świeżego a to nie zawsze wychodzi nam na zdrowie.
Napchane chemią nowalijki często powodują żołądkowe perturbacje.

Jadziu - u mnie już cieplej, ale nadal chłodno i śnieg w cienistych zakątkach.
Moja prababcia miała 93 lata a jeszcze z taczką jechała w grządki.
Nigdy poważnie nie była chora i w tym wieku czytała bez okularów.
Ale wtedy nie było telewizji, komputerów, śmieciowego jedzenia w hipermarketach, stresów związanych z pracą i innych cudownych zdobyczy cywilizacji.
My już z tego nowego pokolenia, dobrze, że chociaż w genach mamy "silny korzeń".



Oczywiście w moim przypadku.
Ale jak znam życie, to też masz sporo roślin zachomikowanych i na pewno coś zamówione.
Stasiu - dzięki za wstawki.
Porządki jak najbardziej na czasie.
A jak z otwarciem własnego wątku ?

Filmik daje wiele do myślenia, ale nie należy go idealizować.
Wiosna to okres, kiedy spragnieni jesteśmy czegoś świeżego a to nie zawsze wychodzi nam na zdrowie.
Napchane chemią nowalijki często powodują żołądkowe perturbacje.


Jadziu - u mnie już cieplej, ale nadal chłodno i śnieg w cienistych zakątkach.
Moja prababcia miała 93 lata a jeszcze z taczką jechała w grządki.
Nigdy poważnie nie była chora i w tym wieku czytała bez okularów.
Ale wtedy nie było telewizji, komputerów, śmieciowego jedzenia w hipermarketach, stresów związanych z pracą i innych cudownych zdobyczy cywilizacji.
My już z tego nowego pokolenia, dobrze, że chociaż w genach mamy "silny korzeń".


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
U Ciebie Grażynko jeszcze śnieg a krokusy więcej rozwinięte niż u mnie.
Jak wyglądają u Ciebie liliowce, czy te suche do ziemi bez oznak zielonych to przemarzły.
Mam kupione nowe do posadzenia, mają już duże zielone liście, trzymam je w altance na działce. Obawiam się, że jak je posądzę to też przemarzną przy najbliższych przymrozkach. Czy mam je dąć do doniczek, a kiedy z nimi do ziemi.

Jak wyglądają u Ciebie liliowce, czy te suche do ziemi bez oznak zielonych to przemarzły.
Mam kupione nowe do posadzenia, mają już duże zielone liście, trzymam je w altance na działce. Obawiam się, że jak je posądzę to też przemarzną przy najbliższych przymrozkach. Czy mam je dąć do doniczek, a kiedy z nimi do ziemi.

Pozdrawiam Krystyna
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12782
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
@ Kogra ? wiem, że większość lekarstw w nadmiarze jest trująca? No i właśnie takimi, które łatwo przedawkować, lepiej się samemu nie faszerować? Jak dla mnie faszerowanie się pestkami z brzoskwiń jest równie niebezpieczne, co przyrządzanie sobie samemu naparu z naparstnicy purpurowej (a wszakże digitalina jest wykorzystywana w lekach nasercowych)?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażuś
Wątek otwarty - miło mi będzie Cię gościć .
Na początek niewiele ale z czasem będzie więcej.
Buziaczki
Stasia
_________________________________
mój wątek
Działka-moja zielona oaza cz.1
Wątek otwarty - miło mi będzie Cię gościć .
Na początek niewiele ale z czasem będzie więcej.
Buziaczki


Stasia
_________________________________
mój wątek
Działka-moja zielona oaza cz.1
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Krysiu - niekoniecznie przemarzły.
Na razie zostaw tak jak są , do czasu aż wegetacja ruszy pełną parę.
Chyba, że cała sucha rozeta zostanie ci w ręce jak za nią lekko pociągniesz do góry.
W innym przypadku nie ruszaj korzeni.
Nowe posadż do doniczek, bo nie wiadomo jak dalej będzie z pogodą a kiedy się ociepli wraz z ziemią wsadzisz na rabatę.
Loki - oczywiście masz rację.
Ale co robić jak mnie taki przysmak smakuje, no a migdałki to też mój rarytas, ale one już modyfikowane chyba.
A brzoskwinie bez pestek w słoiku to już na pewno nie przejdzie, bo to połowa aromatu mniej.
Trzymaj się zdrowo.
Stasiu - musisz poprawić jeszcze stopkę.
Tu masz szczegółowa informację - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=3&t=29287
Idzie Ci całkiem dobrze.
Na razie zostaw tak jak są , do czasu aż wegetacja ruszy pełną parę.
Chyba, że cała sucha rozeta zostanie ci w ręce jak za nią lekko pociągniesz do góry.
W innym przypadku nie ruszaj korzeni.
Nowe posadż do doniczek, bo nie wiadomo jak dalej będzie z pogodą a kiedy się ociepli wraz z ziemią wsadzisz na rabatę.
Loki - oczywiście masz rację.
Ale co robić jak mnie taki przysmak smakuje, no a migdałki to też mój rarytas, ale one już modyfikowane chyba.
A brzoskwinie bez pestek w słoiku to już na pewno nie przejdzie, bo to połowa aromatu mniej.


Trzymaj się zdrowo.

Stasiu - musisz poprawić jeszcze stopkę.
Tu masz szczegółowa informację - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=3&t=29287
Idzie Ci całkiem dobrze.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Będąc dzisiaj na ogrodzie zauważyłam, że wychodzi już czosnek niedżwiedzi.
Także w słonecznym zakątku widać już było pokrzywę.
Świetne nowalijki do spożycia bez dopału chemicznego.
Nawet prasa je reklamuje.

Także w słonecznym zakątku widać już było pokrzywę.
Świetne nowalijki do spożycia bez dopału chemicznego.
Nawet prasa je reklamuje.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
O nie , pokrzyw to ja nie będę jeść , jeszcze wyparzą , nie wyparzone mi!
Kogrobusz już odtajał w pełni?
Mam nadzieję , że tak i że nie będzie w nim jednaj dużo po zimowych strat!
Piękne wiosenne , i choć śniegu nie życzę i nie lubię , muszę przyznać , że na zdjęciach stworzył jakieś takie inne , tajemnicze tło!
Ale teraz niech już zniknie!
, 

Kogrobusz już odtajał w pełni?

Mam nadzieję , że tak i że nie będzie w nim jednaj dużo po zimowych strat!

Piękne wiosenne , i choć śniegu nie życzę i nie lubię , muszę przyznać , że na zdjęciach stworzył jakieś takie inne , tajemnicze tło!

Ale teraz niech już zniknie!



- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
No ja sobie piję dziennie szklaneczkę takiej parzącej jest dobra dla odtruwania organizmu i nawet dobrze smakuje z miodkiem lipowym
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
To ja sobie ten miodek zostawię !
Jeszcze się do smaku tych drugich przyzwyczaję i w okresie ich pełni bujania ,
zacznę z uśmiechem na ustach , przy miedzy się paść!
Ze wsi na taczce , z zaklejoną gębą wywiozą mnie , lub co gorsza do Koła Rolniczego wciągną ,
jako sprzęt!
Do odchwaszczania ma się rozumieć!


Jeszcze się do smaku tych drugich przyzwyczaję i w okresie ich pełni bujania ,
zacznę z uśmiechem na ustach , przy miedzy się paść!

Ze wsi na taczce , z zaklejoną gębą wywiozą mnie , lub co gorsza do Koła Rolniczego wciągną ,
jako sprzęt!

Do odchwaszczania ma się rozumieć!



Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Ja sobie też popijam rano szklaneczke zaparzonej pokrzywy ekspresowej z apteki. Po kilku szklankach sie przyzwycziłam i smakuje mi. Należy robic okresowe przerwy jak przy ziołach.
Na zdrowie
Na zdrowie
Pozdrawiam Krystyna
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Dorotko - kogrobusz odtajany, ale mokro i chłodny wiatr dzisiaj.
A jadłaś jajecznicę na pokrzywie - mniammmm......już mi ślinka cieknie.
A w rosole niezastąpiona.
Jutro idę potargać trochę czosnek niedżwiedzi na kanapki.
Wprawdzie jeszcze malusi, ale już mnie ciągnie do niego.
Aaaa....i kupiłam dzisiaj rzeżuchę, będzie na święta do sałatki.
Jadziu - pokrzywy jem od urodzenia.
Zawsze mi smakowały i choć M się ze mnie śmieje, żem koza, to i tak to nie zmieni mojej o niej opinii.
Zawsze mam pod ręką w ogrodzie kilka krzaków pokrzywy i podskubuje do mięs, zup, jajecznicy i sałatek.
Nawet stokrotki mi smakują....chyba mam jednak coś z kozy....
Krysiu - to bardzo dobrze.
Ja nie lubię suszonej bo trochę za bardzo sianem mi zaciąga, ale świeżą jak najbardziej.
A jadłaś jajecznicę na pokrzywie - mniammmm......już mi ślinka cieknie.
A w rosole niezastąpiona.

Jutro idę potargać trochę czosnek niedżwiedzi na kanapki.
Wprawdzie jeszcze malusi, ale już mnie ciągnie do niego.
Aaaa....i kupiłam dzisiaj rzeżuchę, będzie na święta do sałatki.
Jadziu - pokrzywy jem od urodzenia.
Zawsze mi smakowały i choć M się ze mnie śmieje, żem koza, to i tak to nie zmieni mojej o niej opinii.
Zawsze mam pod ręką w ogrodzie kilka krzaków pokrzywy i podskubuje do mięs, zup, jajecznicy i sałatek.
Nawet stokrotki mi smakują....chyba mam jednak coś z kozy....

Krysiu - to bardzo dobrze.
Ja nie lubię suszonej bo trochę za bardzo sianem mi zaciąga, ale świeżą jak najbardziej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Będę musiała taką świeża sobie zaparzyć już niedługo będzie taka młodzież . Jeszcze takiej świezej nie piłam czas spróbować na zdrowie
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażynko
ja też koza jestem, bo chodząc po ogrodzie wcinam zieleniny, głównie koper włoski - uwielbiam go
Jajecznicy na pokrzywie jeszcze nie jadłam - muszę spróbować, ale za to jem jajecznice z lubczykiem


Jajecznicy na pokrzywie jeszcze nie jadłam - muszę spróbować, ale za to jem jajecznice z lubczykiem

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nie tylko liliowce.....część 11
Grażynko - jeszcze raz dziękuję
Jeśli chodzi o pokrzywę to między innymi zawiera dużo żelaza - przydatna w anemii.
Ja również ją uwielbiam,zwłaszcza w rosole i jajecznicy.
A co do podskubywania w ogrodzie to zajadam się też płatkami liliowców - są takie słodkie -
nadają się też do surówek.
Stasia
____________
Działka-moja zielona oaza cz.1

Jeśli chodzi o pokrzywę to między innymi zawiera dużo żelaza - przydatna w anemii.
Ja również ją uwielbiam,zwłaszcza w rosole i jajecznicy.
A co do podskubywania w ogrodzie to zajadam się też płatkami liliowców - są takie słodkie -
nadają się też do surówek.
Stasia
____________
Działka-moja zielona oaza cz.1