Niestety nie mam. Był okres kiedy nie miałam już ani czasu ,ani serca do kwiatów.I zostały nieliczne najwytrwalsze.........Od niedawna powróciłam do swej miłośc.Ale na formowanie bonzai jakoś nie bardzo mam chęci jeszcze.Chociaż już o tym myślałam.......Tylko raczej z jakiegoś drzewka ogrodowego myślę
Skrętniczek prześlicznie kwitnie a doniczka nie powinna raczej przyćmiewać urodą roślin. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Trzymam kciuki za bonsai.
heeeej, wiesz chomiczka nie powinna mieć młodych ciągle pod rząd, ja ogólnie nie jestem za rozmnazaniem zwierząt bo jest ich za dużo na swiecie,a częśc i tak staje się ofiarą węża albo zostaja wyrzucone w kartonach na smietnik bo sie znudziły albo nie ma co z nimi zrobić.
Poza tym mozesz tak wykończyć chomiczkę, osłabiasz jej organizm...ciągłe ciąze pod rząd, wyrządzasz też dużą krzywde psycziczną, i jej organizmowi. Nawet tak małe zwierzeta powinny mieć przerwe na pare miesięcy aby organizm doszedł do siebie,chomiczka tez jest osłabiona, jezeli wiesz,ze jest zapłodniona i jest ze samcem odsadź go do innej klatki,bo samica po porodzie,znowu moze zostac zapłodniona. Możesz potem młode samice zostawic z matka,a samczyki z ojcem.
Jeżeli samica bedzie tak ciągle rodzić to naprawde nie zdziw się jak któregoś dnia po prostu zdechnie z wycieńczenia, to tak jakby kobieta miała ciągle rodzic pod rząd.