Lucynko ja też bym odgryzła
Moniko dziękuję

Ja uwielbiam bordowe storczyki, więc mam już ich kilka w swojej kolekcji, jeszcze jeden ma do mnie przyjechać, ale na razie ze względu na mrozy to niemożliwe, więc czekam cierpliwie.
Sabotki też uwielbiam, ale nie tylko na Ciebie się pogniewały, mój też nie kwitnie już ponad rok i czekam i czekam ...dobrze, że choć popatrzyłam na niego tydzień zanim mi przekwitł. Teraz podobnie jak Ty nie kupię żadnego dopóki ten nie zechce troszkę się wysilić i choćby rozetki wypuścić.
A co do tej ilości, to nie jest aż tak wiele tych storczyków w porównaniu z kolekcjami innych, moja liczy 32 sztuki, ale to chyba nie koniec, bo odkąd tu jestem to ciągle myślę o nowych
Kasiu dziękuję

, dziś nakrapiany ma już trzy rozwinięte kwiatuszki i staną sobie na komodzie, żeby moje oczy cieszyć.
Grażynko dziękuję, że mnie odwiedziłaś i zapraszam częściej

Moja kolekcja chowa się przy Twojej.
Justynko dziękuję

Gdzieś już pisałam, że też bardzo lubię białe storczyki-są takie eleganckie, a ten drobnokwiatowy białasek na komodzie zachwyca mnie, ma długaśne wąsiska.
Zrobiłam trochę nowych zdjęć, ale niestety chyba nic mi dziś nie wyjdzie z wklejenia. Kilka storczyków postanowiło zainwestować w nowe listki, bardzo się cieszę. Kwitnienia bardzo poprawiają humor, ale jak coś rośnie(listki, korzonki, pędy) to moje

też rośnie.