OlekPółki będą zaraz koło okna na ścianie północnej.
jeśli w pokoju na ścianie to źle. Właśnie piszę, żeby tak nie robić. Okno północne już nie dla kaktusów. Będą źle wyglądać (zniekształcą się) i nie będą kwitnąć. 
oj Henryku, nie doczytałeś ;), napisałem:hen_s pisze:OlekPółki będą zaraz koło okna na ścianie północnej.
Jeśli masz ochotę to proszę poczytaj sobie u mnie na wąteczku str. 14ta o zapotrzebowaniu kaktusów na światło. I wszystko jasne.
Szklarenka nawet mała na tarasie jeśli możesz zrobić - super. W tym kierunku jeśli możesz podążaj.
Chociaż, może źle napisałem ( próba 2 ):Półki będą zaraz koło okna na ścianie północnej. Okno jest w rogu pokoju na ścianie wschodniej ;)
). Aleksandrze. 
U mnie kiedyś na początku fascynaji kaktusami miałem w oknie oprócz parapetu jeszcze 2 półki wstawione wyżej w oknie. Jakoś żona to znosiła.Półki będą praktyczne zaraz przy oknie wschodnim w rogu pokoju. Będą przymocowane na ścianie północnej
Co ja poradzę, mam takie głupie przyzwyczajenie ;). W dzieciństwie zawsze byłem Alek albo Aleksander, a teraz jak słyszę Olek to mi się Kwaśniewski przypomina, i jakoś to nie jest dla mnie zbyt miłe wspomnieniehen_s pisze:OK, jest dobrze
U nas każdy Aleksander to Olek ale jak sobie życzysz tak będzie. Sorry.
. Poza tym Macedoński też był Aleksander nie Olek 
Niestety, mimo usilnych prób rebucja nie zawiązała owoców... Ale to nic ;)moritius pisze:R. minuscula (...) Jak widać kwiaty szybko przekwitają - mam nadzieję, że uda mi się otrzymać chociaż jeden owoc ;).
Przemyślałem sprawę, obejrzałem sobie dokładnie okno... I wygląda na to, że się praktycznie nie da. Jedno skrzydło jest zastawione mniejszymi roślinami, w lecie jest prawie cały czas otwarte, ale musi być łatwy dostęp w razie deszczu zacinającego w stronę okna. Natomiast przy drugim skrzydle stoi kleistokaktus i opuncja, a jakbym miał robić półki to musiałbym zreorganizować zajęcie przestrzenne parapetu. No nic, do wiosny jeszcze coś wykombinujęhen_s pisze:Ale póki co to przemyśl te półki - może byś rzeczywiście je w oknie pomieścił jak sugerowałem
Mieszkam w domu jednorodzinnymArtur89 pisze:A nie masz balkonu u siebie? - to by było najlepsze wyjście jak na warunki blokowe. Chyba, że to taki pseudobalkon...
i jest sobie taki taras ( nie zadaszony ) 18 metrów kwadratowych - zastanawiam się, czy by nie zrobić szklarenki na nim ( tylko że na razie nie mam środków ;) ) 
Nawet postaw jakiś regał czy coś w ten deseń i hoduj rośliny na bezpośrednim słońcu. Tu można również na wypadek deszczu skonstruować zadaszenie, które łatwo można nakładać i demontować. Zapomniałem dodać, że taras znajduje się od południa ;)Artur89 pisze:Aha no to już z kaktusami na zewnątrz (tj na wiosnę). Chłopie, masz warunki a z nich nie korzystasz
W sensie, ze od południa. Przecież to idealne miejsce - pod ręką i od południa także full nasłonecznienie. Ja się męcze na zachodnim balkonie choć moge powiedzieć, że to całkiem spoko miejscówka (lepsze od wschodniego). A czy masz na tyle obszerną działkę wokół domu by postawić foliak? Ja mam w planie postawić w przyszłości (nie tak odległej) małą szklarnię/foliak na działce gdzie moja siostra z chłopakiem będą stawiać domek w zamian za zaprojektowanie im ogrodu 
Będe mieć do nich od siebie jakąś godzinę drogi rowerem. Cóż, ogród jest tak rozplanowany, że foliak się nie zmieści ( chyba, że malutki ). Zresztą działka nie jest mojaArtur89 pisze:Noo, tak z reguły projektuje się tarasy ;) W sensie, ze od południa. Przecież to idealne miejsce - pod ręką i od południa także full nasłonecznienie. Ja się męcze na zachodnim balkonie choć moge powiedzieć, że to całkiem spoko miejscówka (lepsze od wschodniego). A czy masz na tyle obszerną działkę wokół domu by postawić foliak?
tylko rodziców.Nie obrażam sięGdybyś faktycznie postawił ta półkę w pokoju mając takie możliwości jakie posiadasz to (sorry) uznałbym cię wiesz za kogo
. Co nie zmienia faktu, że 2 półeczki w odległości 0,5 m od okna zawisną ( przecież muszę mieć gdzie trzymać siewki ;) ).
Fakt, że na wschodnim słońce jest stopniowo dawkowane ale zanim się rozkręci to przechodzi na drugą stronę. Na zachodnim bombarduje momentalnie ale przy odpowiedniej ochronie (np. folia ogrodnicza) i doborze roślin (choć u mnie rośnie dość zróżnicowana zbieranina) nie ma z tym większych problemów. Słońce jest do wieczora.Delete pisze:A czemu wschodnie gorsze od zachodniego?
( stoi teraz u mnie ):
):
moritius pisze:O właśnie, przy okazji się zapytam. Artur, zamówienie na te nasiona poszło?
