
Miejsce na ziemi Ave - cz.5
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Pięknie u ciebie, - faktycznie 3 pory roku, a ta fotka różana boska 

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Widzisz? Róże od 100kroci są pancerne!
Puszczalskich nie skomentuję
pozostanę z nadzieją, że i moja przejmie ten obyczaj...
cokolwiek byś nie mówiła o jesieni - jej barwy są takie... ogniste

Puszczalskich nie skomentuję

cokolwiek byś nie mówiła o jesieni - jej barwy są takie... ogniste

- 7koliberek9
- 200p
- Posty: 393
- Od: 17 mar 2008, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Hohoho masz tyle róż że aż zaczęło mi się kręcić w głowie
Ogród ogólnie bardzo ładny. Na zdjęciach widać harmonię miedzy zielenią i mnóstwem kwitnących roślin 


Ogrodowe tęsknoty Justyny - Zapraszam:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuś,
perowskia czule otula różyczkę

ogniste kolorki winobluszczu zwiastują nadchodzącą jesień
Bonica szaleje...

perowskia czule otula różyczkę


ogniste kolorki winobluszczu zwiastują nadchodzącą jesień

Bonica szaleje...

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Tylu przemiłych Gości, a ja nie dostałam powiadomienia...
Elu- Kajpej - tajemnicy nie ma żadnej
roslinki chyba czują, że ja je lubię... gadam do nich,pamietam, zeby dostały papusianie i picie, to potem nie chcą iść spać i szaleją.... no jak z dziećmi, normalnie...

Elu-Elsi - mój winobluszcz w tym roku był baaaardzo biedny... zima dała mu się we znaki,a wiosną Połówek dokończył dzieła sekatorem (bo takie suche było i bez pączków...
Niestety nie udało się roślince odbudować tych zniszczeń i taki "ażurowy" przebarwiał się już od lipca
... a potrafił być gęsty...

Różyczki na pniu zimowały u 100kroci (jeszcze raz dziękuję za opiekę) więc chrzest zimowy mają za sobą. Mam nadzieję , że i u mnie dadzą radę

Barbulę dostałam od Bożenki-Babopielki i przezimowała bardzo dobrze (dla pewności rzuciłam na nią gałązkę zimozielonego iglaka
w tym roku przesadzałam i też dała radę - kwitnie teraz i "widać ją" z daleka
Periovskiej nie ukorzeniałam... ale chyba lepiej zaczekać na odrosty
Izulek -Chatte - Na razie chryzantemka pokazała jeden kwiatuszek... ale kolorek bardzo mi odpowiada
Na zdjeciu "ogólnym" widać ... nawłoć. Na całe szczęscie to nie mój teren (choć też tak miałam wcześniej
Kosimy brzeg tego nieużytku sasiadki ale i tak nawłoc co roku zbliża sie do granicy naszej działki...
Bardzo mnie cieszy Twoje spostrzeżenie co do "rozwiązłego prowadzenia sie periovskii"

Dorotko-Dodad - krzewuszki są niekłopotliwe i fajnie kwitną. Z ciemnymi liściami mam dwie :
Aleksandrę - rośnie do 2 m wysokości i
Viktorię - rośnie do 1 m. (na zdjęciu w wyższym poście, o którą pytałaś)

Jak miło Grażynko-Agrażko, że zajrzałaś
byłam u Ciebie i widziałam rabate do zagospodarowania... juz ją nawet wstępnie zaczęłam "urządzać"...

Gorzatko - masz rację, co do róż od 100kroci... a jesień ? u mnie teraz paskudna... deszczowa... to na rozgrzewkę ogniste foteczki

Ewciu-Gloriadeiko - i ja też szaleję
Kupiłam Moonlighta, Alohę i Postilliona... a miałam w tym sezonie nie kupować róż...
Do Flasha500 na All zajrzałam na momencik i ... uciekłam, matko, jakie on ma te różyce...
- łapy same leciały do klawiatury, żeby klikać "kup teraz"...



Elu- Kajpej - tajemnicy nie ma żadnej




Elu-Elsi - mój winobluszcz w tym roku był baaaardzo biedny... zima dała mu się we znaki,a wiosną Połówek dokończył dzieła sekatorem (bo takie suche było i bez pączków...





Różyczki na pniu zimowały u 100kroci (jeszcze raz dziękuję za opiekę) więc chrzest zimowy mają za sobą. Mam nadzieję , że i u mnie dadzą radę



Barbulę dostałam od Bożenki-Babopielki i przezimowała bardzo dobrze (dla pewności rzuciłam na nią gałązkę zimozielonego iglaka

Periovskiej nie ukorzeniałam... ale chyba lepiej zaczekać na odrosty
Izulek -Chatte - Na razie chryzantemka pokazała jeden kwiatuszek... ale kolorek bardzo mi odpowiada

Na zdjeciu "ogólnym" widać ... nawłoć. Na całe szczęscie to nie mój teren (choć też tak miałam wcześniej

Kosimy brzeg tego nieużytku sasiadki ale i tak nawłoc co roku zbliża sie do granicy naszej działki...
Bardzo mnie cieszy Twoje spostrzeżenie co do "rozwiązłego prowadzenia sie periovskii"


Dorotko-Dodad - krzewuszki są niekłopotliwe i fajnie kwitną. Z ciemnymi liściami mam dwie :
Aleksandrę - rośnie do 2 m wysokości i
Viktorię - rośnie do 1 m. (na zdjęciu w wyższym poście, o którą pytałaś)


Jak miło Grażynko-Agrażko, że zajrzałaś




Gorzatko - masz rację, co do róż od 100kroci... a jesień ? u mnie teraz paskudna... deszczowa... to na rozgrzewkę ogniste foteczki


Ewciu-Gloriadeiko - i ja też szaleję


Do Flasha500 na All zajrzałam na momencik i ... uciekłam, matko, jakie on ma te różyce...






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuniu, piękne zdjęcia
Wszystko jeszcze takie kolorowe, nie widać zbliżającej się jesieni. Zwłaszcza róże przywodzą na myśl pełnię lata 
Czy w wolnej chwili mogłabyś wstawić link do swojej poglądowej lekcji opatulania hortensji? Jesteś w tej kwestii Mistrzynią!! Z góry bardzo dziękuję


Czy w wolnej chwili mogłabyś wstawić link do swojej poglądowej lekcji opatulania hortensji? Jesteś w tej kwestii Mistrzynią!! Z góry bardzo dziękuję

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Witaj Ewuniu
Gdyby nie ten przebarwiający się winobluszcz, to można by sądzić, że to pełnia lata a nie jesień, tak dużo jeszcze wspaniałych róż kwitnie
Trojka prawdziwe cudeńko, ten kolorek jest powalający 

Gdyby nie ten przebarwiający się winobluszcz, to można by sądzić, że to pełnia lata a nie jesień, tak dużo jeszcze wspaniałych róż kwitnie


- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuś, ja też zajrzałam do Flasha i uciekłam gdzie pieprz rośnie 
Cieszę się, że pienne róże się krzepią, mam nadzieję, że następna zima będzie równie niekłopotliwa. Troik cudna, też ją kupiłam, a okazało się, że mam jakąś inną pomarańczową ;-) Alohę zobaczyłam u Ani DS ostatnio i stwierdziłam, że muszę ją mieć, ale dopiero za jakiś rok
A mam pytanie co do Parade na Twoim zdjęciu...też ją mam i wydaje mi się, że u niej kwiaty są duzo większe w porównaniu z liśćmi...może to tylko tak na zdjęciu wygląda...?

Cieszę się, że pienne róże się krzepią, mam nadzieję, że następna zima będzie równie niekłopotliwa. Troik cudna, też ją kupiłam, a okazało się, że mam jakąś inną pomarańczową ;-) Alohę zobaczyłam u Ani DS ostatnio i stwierdziłam, że muszę ją mieć, ale dopiero za jakiś rok

A mam pytanie co do Parade na Twoim zdjęciu...też ją mam i wydaje mi się, że u niej kwiaty są duzo większe w porównaniu z liśćmi...może to tylko tak na zdjęciu wygląda...?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewa te róże i te krzewuszki to teraz u Ciebie kwitną???
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
100krociu - to róża z Rosanexu - taką miała przywieszkę... więc głowy za nią nie dam...
kwiatki nie są zbyt duże, ale mają pewna zaletę - same się oczyszczają po przekwitnięciu opadając z gałązek, więc na gałazkach są tylko kwitnące kwiatki
Nawet jeśli to nie Parade, to i tak fajna lalka...
Agniesiu-Agness - niestety teraz pogoda zaczęła nam pokazywać jaka pora roku nastała... zimno i deszczowo... pozostaja fotki z lata w Forumowych wątkach
Moniko - mówimy o opatulaniu hortensji ogrodowej ?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=28616
bo innych nie zabezpieczałam na zimę - bukietowe i krzaczaste radzą sobie znakomicie same...
Co do Mistrzyni to strasznie mi do niej daleko, bo moja ogrodowa zaraza (pardon , hortensja...
) zakwitła tylko JEDNYM kwiatem , mimo takiego opatulania... powodem pewnie było i to, że w miejscu w którym rośnie zalega za długo zimo (zastoisko mrozowe)... w tym roku przeniosę ją w inne miejsce i zobaczymy...
Tak Lisku miły - te różyce kwitną u mnie teraz ... fajnie, co
ale w niedzielę ściełam trochę do wazonu i zabrałam do Łodzi - mam teraz cudny zapach w mieszkanku, a na kwiatki nie leje się deszcz
- jak przyjade do domku zrobię fotke mojego bukietu
krzewuszki kwitną, ale teraz słabiej - post wyżej lepiej widać
. Te fotki były poglądowe, z wczesnego lata...



Agniesiu-Agness - niestety teraz pogoda zaczęła nam pokazywać jaka pora roku nastała... zimno i deszczowo... pozostaja fotki z lata w Forumowych wątkach

Moniko - mówimy o opatulaniu hortensji ogrodowej ?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=28616
bo innych nie zabezpieczałam na zimę - bukietowe i krzaczaste radzą sobie znakomicie same...
Co do Mistrzyni to strasznie mi do niej daleko, bo moja ogrodowa zaraza (pardon , hortensja...

Tak Lisku miły - te różyce kwitną u mnie teraz ... fajnie, co


krzewuszki kwitną, ale teraz słabiej - post wyżej lepiej widać

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
W moim ogródku tej jesieni było... rewolucyjnie...
Zaczeło sie od przeniesienia tujki sprzed ogrodzenia, bo zasłaniała całe wejście, więc powędrowała pod jabłonkę, która wczesniej czy później pójdzie na opał... sypie się bidula...


Dla towarzystwa tujce powstało miejsce na kwaśną rabatę (z hostami, żurawkami, świecznicą), której eksmisję spod ogrodzenia na wiosnę zapowiedział mi Połówek... jam to uczyniła osobiście , no przygotowała to miejsce... wzorem niedościgłym naszego Tytana pracy tzn Izy-Liski
.Teraz zakopana darń kompostuje się pod ziemią, a przenosiny roślinek? wiosną.



W czwartek cały dzień ?walczyliśmy? z ogławianiem wierzb (będzie drewienko na grzanie w kominku)
W piątek odebrałam przesyłkę z lalkami i posadziłam Moonlighta, Alohe i Postilliona
Byłam tez u Tracza (ma przecenę wszystkiego....) i kupiłam z bonifikata 25% tuje do żywopłotu w dalszej części działki (dalismy radę je posadzić... ufff... teraz mają darmowe podlewanie z nieba...) i hortensję dębolistną z 35% bonifikatą...
Zrobiliśmy obrzeże do rabaty na której posadziłam moją dębolistną ślicznotkę, ale o tym napiszę poźniej, jak zrobię fotki...
Mało nam było... no dobra... mnie było mało...wiec w ten ostatni słoneczny weekend powstał płot (znowu kawałek przenieśliśmy z miejsca, gdzie już nie był potrzebny) zapewniający nam troche intymności działkowej, bo działke mam baaardzo wąską i czasami miałam wrażenie, że goście mojej sąsiadki, de facto, przyjeżdżają do nas...

Na koniec dwie tuje sprzed domu (matko, jakie ciężkie są prawie 3 metrowe chojaki...) powędrowały pod ten płot zasłaniając trochę widok na wejście do domu sąsiadki...

Trochę je od dołu ?ogoliłam?, bo zacieniały mojego ?kata? czyli Westerlanda i powojnik.

Zostały mi do przeniesienia dwa duże jałowce, bo mają za ciemno , za domem, i posadzenie tulipanów - tylko żeby pogoda się do weekendu poprawiła...
A w niedzielę moja sunia namierzyła na czubku włoskiego orzecha... biesiadnika... no dobra, nie będę taka, niech ma... ale czy to znaczy, że zima będzie ciężka, skoro już gromadzi zapasy ?

Zaczeło sie od przeniesienia tujki sprzed ogrodzenia, bo zasłaniała całe wejście, więc powędrowała pod jabłonkę, która wczesniej czy później pójdzie na opał... sypie się bidula...


Dla towarzystwa tujce powstało miejsce na kwaśną rabatę (z hostami, żurawkami, świecznicą), której eksmisję spod ogrodzenia na wiosnę zapowiedział mi Połówek... jam to uczyniła osobiście , no przygotowała to miejsce... wzorem niedościgłym naszego Tytana pracy tzn Izy-Liski





W czwartek cały dzień ?walczyliśmy? z ogławianiem wierzb (będzie drewienko na grzanie w kominku)
W piątek odebrałam przesyłkę z lalkami i posadziłam Moonlighta, Alohe i Postilliona
Byłam tez u Tracza (ma przecenę wszystkiego....) i kupiłam z bonifikata 25% tuje do żywopłotu w dalszej części działki (dalismy radę je posadzić... ufff... teraz mają darmowe podlewanie z nieba...) i hortensję dębolistną z 35% bonifikatą...
Zrobiliśmy obrzeże do rabaty na której posadziłam moją dębolistną ślicznotkę, ale o tym napiszę poźniej, jak zrobię fotki...
Mało nam było... no dobra... mnie było mało...wiec w ten ostatni słoneczny weekend powstał płot (znowu kawałek przenieśliśmy z miejsca, gdzie już nie był potrzebny) zapewniający nam troche intymności działkowej, bo działke mam baaardzo wąską i czasami miałam wrażenie, że goście mojej sąsiadki, de facto, przyjeżdżają do nas...


Na koniec dwie tuje sprzed domu (matko, jakie ciężkie są prawie 3 metrowe chojaki...) powędrowały pod ten płot zasłaniając trochę widok na wejście do domu sąsiadki...


Trochę je od dołu ?ogoliłam?, bo zacieniały mojego ?kata? czyli Westerlanda i powojnik.

Zostały mi do przeniesienia dwa duże jałowce, bo mają za ciemno , za domem, i posadzenie tulipanów - tylko żeby pogoda się do weekendu poprawiła...
A w niedzielę moja sunia namierzyła na czubku włoskiego orzecha... biesiadnika... no dobra, nie będę taka, niech ma... ale czy to znaczy, że zima będzie ciężka, skoro już gromadzi zapasy ?



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Ewuniu, bardzo dziękuję
Już zapisałam w ulubionych. Swoją jedyną ogrodową zabezpieczę zgodnie z Twoją instrukcją, może w końcu zakwitnie




- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Narobiliście się trochę
Ale bardzo dobry efekt wyszedł, zwłaszcza ten płotek dużo zmienił.
Piękne tło dla ogrodu powstało.

Ale bardzo dobry efekt wyszedł, zwłaszcza ten płotek dużo zmienił.
Piękne tło dla ogrodu powstało.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Mam nadzieję,że przesadzane rośliny pokochają nowe miejsca.
Te paliki i odciągi wyglądają bardzo profesjonalnie
Wejście do domu sąsiada prosiło się o zasłonięcie,
sąsiadów lubimy, ale co za dużo to niezdrowo.
Zastanawiam się nad Parade.. może to parkowa Elmshorn ??? Pachnie??
Te paliki i odciągi wyglądają bardzo profesjonalnie

Wejście do domu sąsiada prosiło się o zasłonięcie,
sąsiadów lubimy, ale co za dużo to niezdrowo.
Zastanawiam się nad Parade.. może to parkowa Elmshorn ??? Pachnie??
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi Ave - cz.5
Elu - pachnie... ale niezbyt mocno... Parade faktycznie ma spore kwiaty... Elmshorn chyba bardziej karminowy, a ona rózowa... tu widać lepiej kwiat...

swoją drogą jestem ciekawa kim ona jest...
Parade czy coś innego ?
AniuDS - roślinki od razu zyskały na ekspozycji
, a my na prywatności 
Moniko - jeśli nie zakwitnie, to może też powinnaś zmienić jej lokalizację

swoją drogą jestem ciekawa kim ona jest...

AniuDS - roślinki od razu zyskały na ekspozycji


Moniko - jeśli nie zakwitnie, to może też powinnaś zmienić jej lokalizację
