

Bardzo się cieszę że bodziszki się trzymają. Może one są nie do zdarcia, ale ręka ogrodnika też musi być wprawna żeby takie wycieńczone biedactwa do zdrowia przywrócić. Gratulacje

Doroto dzięki za pochwały. Zawsze tak jakoś wyraźniej wychodzi jak się brudne do czystego przyłoży

Aniu 1 ten mur to jest jedna część warsztatu który tu stał jak się wprowadziliśmy. Na pierwszym zdjęciu go widać, to jest ten zawalony dach. Trzeba go będzie jakoś udekorować ale na razie musi tak stać. Moja sąsiadka wymyśliła ten walący się drewniany płot który jest kontynuacją muru. Trzeba będzie wymienić również, ale na coś przez co dalej będę mogła z nią klachać godzinami

Doroto(babuchna) nie jestem nigdzie blisko pokazowych ogrodów, ale nie powiem że taka opinia mile mnie "połechtała"

Dziękuję za niezapominajkę, śliczna!
Nelu bardzo mi głupio ale nigdy nie dałam rady przejrzeć twojego wątku "od dechy do dechy"



Kasiu mam nadzieję że szybko zobaczę efekty twojego podpatrywania. Co do remontu i takich tam innych najbardziej ważnych wydatków w budżecie domowym to dokładnie w tym samym miejscu jestem. Ciężko jest wydać pieniądze na nowy płot jak trzeba zrobić instalację grzewczą żeby zimą nie zamarznąć


Judyto witaj. Ciekawa jestem jak wyjdą ci te doniczki z innych materiałów. Pochwal się proszę jak skończysz. I powodzenia

Różo witam i zapraszam ponownie. Dziękuję za pochwałę.
W moim ogrodzie dużo zmian. Zauważyłam że mam dziurę w kwiatach na czas kwitnienia orlików.
Co do orlików to jeden mi śmignął tak w górę że nie wiem czy to nie jaki mutant!


Czosnki już w pełnym rozkwicie. Na razie tylko 4 porozrzucane po ogrodzie żeby było ciekawiej



Zaczęły już kwitnąć jednoroczne


W cieniu kokryczka


Dla zainteresowanych orlik "chocolate soldier" zaczął wytwarzać już nasionka


No i tulipan "deser lodowy"

Mam jeszcze kawałek z przodu domu. Zaniedbany bo nie mam kasy żeby się nim na poważnie zająć. Ale już tego lata pozbędę się części trawy.





