Sześciolistna koniczynka

[stokrotka6]

Aniu , na pewno zbiorę nasionka onętka.

Izo , ja nie miałam żołtego, ale widziałam w jakimś ogrodzie bardziej pomarańczowe kwiaty podobne do onętka.

Basiu , to są chyba irysy syberyjskie.

Halinko , ja też najbardziej lubię bratki pomarańczowo -żolte.

[izaziem]

Krysiu, rzeczywiście bardziej pomarańczowe

[stokrotka6]

jesienna fotka

[AniaDS]

A nie wygląda, tak kolorowo

[stokrotka6]

[stokrotka6]

jesień dary niesie

[stokrotka6]

[basjak]

Piękne drzewko, jabłka jak malowane
Znasz odmianę? Smakują tak, jak wyglądają?

[AAleksandra]

Jabłonka wygląda na zadbaną i zdrową. Także jestem ciekawa odmiany . Czy stosujesz jakieś specjalne zabiegi pielegnujące, nawożenia ?

[stokrotka6]

Igor ,miło mi,że byłeś u mnie w ogrodzie.
Basiu ,Olu to jabłonie FREEOM i ALVA.Pierwsza owocuje co roku ,druga co drugi rok.
Z obu jabłonek owoce są smaczne,chociaż może bardziej mojej rodzinie smakuje FREEOM.
Przed posadzeniem drzewek cały zagon nawieźliśmy obornikiem.W sadzie nie stosujemy nawozów sztucznych,a opryskujemy miedzianem tylko brzoskwinię.

[AAleksandra]

To albo obornik tak działa długoterminowo, albo masz Krysiu dobrą ziemię. I chyba dobrą rękę..
Włśnie wróciłam z ogrodu. Pryskałam silitem brzoskwinie i troszeczkę przycięłam drzewka owocowe. U mnie dzisiaj słoneczko i +9 sopni

[Fabi 12]

Rzeczywiście jabłonki u Ciebie jak malowane , a u mnie ani w te, ani wewte .

[stokrotka6]

Olu , Obornika daliśmy sporo.a że rozrzuciliśmy go na całości, więc korzenie rozrastając się, stale natrafiają na dobry pokarm.Ziemia jest akurat w tej części dosyć dobra.Też musimy jak najprędzej opryskać brzoskwinię.Dzisiaj przypominali o tym w Roku w ogrodzie.Przycinaniem drzew zajmuje się M.

[HalinaK]

Krysiu jabłuszka, jak malowane !!!
Aż by się chciało je schrupać
Zapisałam nazwy, żeby kupić te odmiany, chociaż u mnie jabłoni sporo, ale nie wiadomo ile z nich przeżyje, bo zające je bardzo podgryzły

[AAleksandra]

I do mnie zawitały chyba zające, bo dzisiaj zauważyłam , że jabłonka jest podgryziona a na ziemi leżą "bobki" jakby zajęcze. Nie bardzo rozróżniam czy to "bobki " zajęcze, ale skoro Halinka pisze, że zające, to też na nie muszę winę zrzucić. Widać ta zima dała w kość dzikim zwierzętom, bo dotychczas nie zaglądały do mego ogrodu.