kogra pisze:Ja też byłabym ostrożna.
Już kilkakrotnie zostałam nabrana "na taniochę".
Szkoda czasu na zabawę z nasionami, to strata czasu.
A co do sadzonek to moim zdaniem nie da się kupić żadnej z nowości za 15 zł.
Waldek musiałby sprzedać swoje liliowce w takim układzie za grosze - czysty nonsens.
To z pewnością przekręt i to na dużą skalę.

Witam!
Jak zamawiać , to trzeba wiedzieć u kogo. Tak dużo jest tych cwaniaków co szybko chcą zarobić kasę i nie maja żadnych skrupułów, ale my powinniśmy między sobą pisać o takich przypadkach. Ja zastałam oszukana , przez Pana koło Katowic, miał naprawić, ale minęło 5 lat, wyprowadził się i nic.
Sprawdzałam na aukcji w USA w jakiej cenie sprzedano liliowiec Harryego, mała sadzonka(SF) 71 $ do 150 $ .
Mamy coś takiego, że zawsze chcemy spróbować jeszcze raz. Liliowce są tak jak zaklęta różczka , jak się na nie spojrzy to trudno się uwolnić, ale warte są tego.
Nasiona kupowała w USA i też są tacy dostawcy , od których nic nie wzeszło, a zapłacić trzeba było i rok stracony. Teraz mam już swoje nasiona i obiecuję, że już nie będę nic kupować, ale czasami trzeba dolać "obcej krwi".
Pozdrawiam
Ismena