Dobrze, że sadzisz azalie japośkie są naprawę śliczne i dość długo kwitną.
Ostatnio jest coraz więcej odmian i ja wiosną poluję na ciekawe kolory.
Miałam je porozrzucane w różnych miejscach, ale w tamtym roku pogrupowałam
w dwa niezależne i dopiero wtedy pokazały swoją urodę. Można przesadzać
nawet duże ezemplarze.
Miłego dnia.
Iza ja tak przypuszczałam,ale po cichutku miałam nikłą nadzieję.Trudno,Piruette będzie kwitła i pustej przestrzeni(bez kwiatów) nie bedzie.Za to na czas kwiecia obu róż,b ędzie na czym oko zawiesić.
Chatte-Westerlanda miałam,ale młody zakwitł tylko 1 raz.Teraz wypuścił badyla na 2m.
Odcień Warwika jest trochę bardziej różowy.Rothenburg ma mniejsze kwiaty,jest zdecydowanie różowy tylko teraz jak robiłam zdjęcie,to po mrozie przebarwił się na łososiowy kolor.Ma zupełnie inaczej ułożone platki.
Danusiu,to znowu dużo pracy czeka na Ciebie,bo przecież ziemię trzeba rozrzucić.O i na pewno będą pieczarki.
Pozrowionka.
Aniu. Dołączam się do gratulacji. Podziwiam Twój ogród i róże tak po cichu. Dziś przy tej okazji ujawnię się. Mój westerland sadzony wiosną zachował się identycznie. Zakwitł tylko raz, teraz ma dwa badyle na dwa metry.