Lawenda: z sadzonek, z nasion?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 690
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Przecież lawenda jest byliną. Dlaczego by miała nie dać rady na dworze. Przykryć zapobiegawczo tylko jakimś igliwiem czy liśćmi i powinna dać radę. Ale wchodząc na wątek lawendowy, chciałam napisać co jakiś czas temu w jakimś programie pani, która hoduje lawendę powiedziała. U niej laqwendę obowiązują trzy ósemki. Obcina ósmego dnia, ósmego miesiąca na osiem cali. Może warto zapamiętać.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Basiu, a z jakiego kraju była ta pani? Bo to może się mieć nijak do pogody u nas i terminów cięcia.
Nie powiem, taka zasada bardzo mi się podoba, bo łatwo zapamiętać.
(tak jak na przykład życie ułatwia zasada cięcia róż wtedy kiedy kwitną forsycje). Tylko te cale mnie zastanowiły. 
Nie powiem, taka zasada bardzo mi się podoba, bo łatwo zapamiętać.


-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 690
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Chyba z Polski, bo powiedziała jakieś 20-30 cm. W tym roku tego nie wypróbowałam bo już był wrzesień, ale te trzy ósemki sobie zapamiętam, tak jak wspomniałaś o różach i forysycji.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Myślę, że ta zasadza trzech ósemek u nas raczej się nie sprawdzi.U mnie lawenda teraz drugi raz kwitnie, w sierpniu jeszcze kwiatostany dojrzewały, więc przycinanie i obcinanie ich byłoby bezsensem.Ja zawsze po jesiennym kwitnieniu zostawiam te kwiatostany, jest za co złapać i związać na zimę, bo chroni to przed rozłamywaniem i deformacją krzaczka przez śnieg.Tam skąd lawenda pochodzi nie ma śniegu i tym raczej nie trzeba sobie głowy zaprzątać, a u nas mokry śnieg robi lawendzie więcej szkody niż mróz.
Zasadnicze cięcie robię wiosną, a po głównym czerwcowym kwitnieniu obcinam tylko przekwitłe kwiatostany z łodyżką pozostawiając te pędy, które nie kwitły, a zakwitną właśnie jesienią.Uważam, że lepiej kierować się logiką obserwując roślinę, a nie zasadami.
Zasadnicze cięcie robię wiosną, a po głównym czerwcowym kwitnieniu obcinam tylko przekwitłe kwiatostany z łodyżką pozostawiając te pędy, które nie kwitły, a zakwitną właśnie jesienią.Uważam, że lepiej kierować się logiką obserwując roślinę, a nie zasadami.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
U mnie w ubiegłym roku wszystkie sadzonki padły, w tym roku kupiłam dwie ogromne kępy, podobno mrozoodporne, ale nie wiem, jak to z nimi będzie. Rosną w dużych donicach. Jak powinnam je przezimować?
Pozdrawiam
Gosia
Pozdrawiam

Gosia
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Czy przycina się lawendę przed zimą czy lepiej wiosną?
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Lev779 skoro padły nie były to zimujące, może była to lawenda francuska one nie zimują w gruncie.Te które masz w donicy należy posadzić teraz do ogrodu.
magda1975 , ja przycinam lawendy kwitnące... robię bukiety i suszę ,kilka sztuk można zostawić po to by się rozsiała.Ścięte późną jesienią mogą zmarnieć , wiosną tylko oczyszczam krzewy z suchych i połamanych pędów i formuję żeby było idealnie
magda1975 , ja przycinam lawendy kwitnące... robię bukiety i suszę ,kilka sztuk można zostawić po to by się rozsiała.Ścięte późną jesienią mogą zmarnieć , wiosną tylko oczyszczam krzewy z suchych i połamanych pędów i formuję żeby było idealnie

Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Z tym wysiewaniem chyba nie jest tak łatwo, albo miałem pecha. Ja do tej pory miałem jeden krzaczek lawendy rosnący od kilku lat, cierpliwie czekałem aż właśnie się wysieje/rozmnoży pod krzaczkiem, ale nigdy nie chciała tego zrobić. Na szczęście w tym czasie zdążyły się ukorzenić zwisające gałązki, a więc inną drogą swojego się doczekałem i już rosną jako osobne krzaczki. 

- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Moje lawendy, tegoroczne samosiejki (zdjęcia na poprzednich podstronach) kwitną w najlepsze już od około miesiąca
Niektóre wykiełkowały w najdziwniejszych miejscach: między kostką brukową (bardzo im tam pasuje), na gliniastych nieużytkach przy drodze (tam już tak ładnie nie wyrosły) a nawet na rabatce torfowej wyściółkowanej korą (to mnie najbardziej zdziwiło).
Część siewek poprzesadzałam po całym ogrodzie. Już nie mogę się doczekać następnego lata jak mnie uraczą kwiatami

Część siewek poprzesadzałam po całym ogrodzie. Już nie mogę się doczekać następnego lata jak mnie uraczą kwiatami

Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Będziesz jeszcze je cięła jesienią, Violu?
Czy to drugie będzie na wiosnę?

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
To mówiła Katarzyna Bellingham na temat tego, jak tną lawendę brytyjczycy. I chyba w Polsce też jest to dobry czas na cięcie lawendy.mymysteryy pisze:Basiu, a z jakiego kraju była ta pani? Bo to może się mieć nijak do pogody u nas i terminów cięcia.
Nie powiem, taka zasada bardzo mi się podoba, bo łatwo zapamiętać.(tak jak na przykład życie ułatwia zasada cięcia róż wtedy kiedy kwitną forsycje). Tylko te cale mnie zastanowiły.
A propos wysiewów, u mnie najlepiej sprawdza się wysianie lawendy wprost do gruntu, najlepiej późną jesienią. Na wiosnę lawenda pięknie wschodzi, a przed wakacjami można ją przepikować jeśli jest za gęsto i przycinać, żeby się krzewiła.