Ranczo Nokły cz.3
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13122
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Tadeuszku no i pojadłam u Ciebie pomidorków, pychota,
Co bym nie powiedziała o Twoim ogródku to braknie słów podziwu, zatem super.
Nie przepadam za malwami ale ta jest piękna, podoba mi sie kolor zreszta wygląda jak piwonia. Mieczyki widze jak co roku masz dorodne.
Zobaczyłam tygrysówkę w ub.roku miałam sporo ale w tym roku chyba poszły sobie, trudno płakać nie będę.
Pięknie napisałeś o Twoich i żony marzeniach, o rodzicach, o swojej rodzinie.
Co bym nie powiedziała o Twoim ogródku to braknie słów podziwu, zatem super.
Nie przepadam za malwami ale ta jest piękna, podoba mi sie kolor zreszta wygląda jak piwonia. Mieczyki widze jak co roku masz dorodne.
Zobaczyłam tygrysówkę w ub.roku miałam sporo ale w tym roku chyba poszły sobie, trudno płakać nie będę.
Pięknie napisałeś o Twoich i żony marzeniach, o rodzicach, o swojej rodzinie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
IZO - dziękuję za odwiedziny i za rozpoznanie zakupionych ostatnio bylin. Moje malwy kilkakrotnie opryskałem środkiem grzybobójczym Topsin i mimo deszczów nie mają śladów rdzy. Ilość pomidorów już przeliczam w wiadrach, jak na razie są zdrowe i jest ich dużo w szklarni.

NIGELLO- dziękuję za odwiedziny, tej "tygrysiej piękności" to u nas na rabacie kwiatowej co niemiara, ilość ich już można liczyć w setki, tak się rozsiała i rozrosła.

ROSEA- dziękuję za odwiedziny, no cóż, rodzice nas wychowywali w ciężkich powojennych czasach, wtedy o wszystko było ciężko, ale chociaż determinacji w dążeniu do obranego celu im nie brakowało, i my wszyscy, ich dzieci , ciągle o tym pamiętamy i staramy się to swoim dzieciom i wnukom zaszczepić.
TATO- dziękuję za odwiedziny , pomidorów u nas, jak widać powyżej nie brak, zgadza się sama pychota ,te pomidorki, a zwłaszcza malinowe i bawole serca.
Malwy u nas w ogrodzie muszą być, doskonale je pamiętam z dzieciństwa w naszym ogródku , mieczyki dopiero zaczynają kwitnienie, od ubiegłego roku przybyło nowych kolorów.
Do kogo, jak nie do rodziny zwrócisz się z własnymi problemami lub potrzebą, rodzina jest na dobre i złe.
GENIU- dziękuję za odwiedziny, mieczyków mamy posadzone ponad 300 cebulek, moje dziewczyny uwielbiają te kwiaty , to ja muszę o nie dbać. O atramentowym kolorze jak na razie widać że jest w dwu odcieniach, z jasnym środkiem i z fioletowymi plamkami.
Od pewnego czasu zauważyłem że mamy miłego lokatora, w doniczce z kwiatami wiszącymi pod zadaszeniem przy tarasie ptaszki zbudowały sobie gniazdko, mimo ciągłego ruchu na tarasie, ptasia mama wysiedziała jajeczka( jeszcze nie wszystkie) i teraz rodzice pilnie zajmują się maleństwem.

Nasz mieczyki rosnące w rządku pokazują coraz więcej swoich kolorów.





NIGELLO- dziękuję za odwiedziny, tej "tygrysiej piękności" to u nas na rabacie kwiatowej co niemiara, ilość ich już można liczyć w setki, tak się rozsiała i rozrosła.


ROSEA- dziękuję za odwiedziny, no cóż, rodzice nas wychowywali w ciężkich powojennych czasach, wtedy o wszystko było ciężko, ale chociaż determinacji w dążeniu do obranego celu im nie brakowało, i my wszyscy, ich dzieci , ciągle o tym pamiętamy i staramy się to swoim dzieciom i wnukom zaszczepić.
TATO- dziękuję za odwiedziny , pomidorów u nas, jak widać powyżej nie brak, zgadza się sama pychota ,te pomidorki, a zwłaszcza malinowe i bawole serca.
Malwy u nas w ogrodzie muszą być, doskonale je pamiętam z dzieciństwa w naszym ogródku , mieczyki dopiero zaczynają kwitnienie, od ubiegłego roku przybyło nowych kolorów.
Do kogo, jak nie do rodziny zwrócisz się z własnymi problemami lub potrzebą, rodzina jest na dobre i złe.
GENIU- dziękuję za odwiedziny, mieczyków mamy posadzone ponad 300 cebulek, moje dziewczyny uwielbiają te kwiaty , to ja muszę o nie dbać. O atramentowym kolorze jak na razie widać że jest w dwu odcieniach, z jasnym środkiem i z fioletowymi plamkami.
Od pewnego czasu zauważyłem że mamy miłego lokatora, w doniczce z kwiatami wiszącymi pod zadaszeniem przy tarasie ptaszki zbudowały sobie gniazdko, mimo ciągłego ruchu na tarasie, ptasia mama wysiedziała jajeczka( jeszcze nie wszystkie) i teraz rodzice pilnie zajmują się maleństwem.




Nasz mieczyki rosnące w rządku pokazują coraz więcej swoich kolorów.





- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Uwielbiam gladiole, ale ich masz!! Cudne ... i już kwitną ?? szok
O pomidorach nie wspomnę, zdrowe piękne i pewnie smaczne. U mnie tez się zaczynają, ale i zaraza ziemniaczana panuje. Prysnęłam Ridomilem, ale ponoć trzeba zmieniać rodzaj oprysku i teraz mam dylemat czym je jeszcze potraktować, bo znów chłodno i leje.
O pomidorach nie wspomnę, zdrowe piękne i pewnie smaczne. U mnie tez się zaczynają, ale i zaraza ziemniaczana panuje. Prysnęłam Ridomilem, ale ponoć trzeba zmieniać rodzaj oprysku i teraz mam dylemat czym je jeszcze potraktować, bo znów chłodno i leje.
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
IZO- dziękuję za odwiedziny, Rabata z mieczykami ma szerokość warzywniaka- 14 metry. Sadząc cebulki mieczyków , kopałem rowek na szerokość sztychówki i głębokość ok 10 cm, cebulki ( po namoczeniu w grzybobójczym środku)układałem je co kilka centymetrów, tak by te 300 cebulek zmieściło się na powierzchni 14 na 0.25 m. Jesienią ,oczywiście wykopuję, po przesuszeniu , czyszczę i w zimie przechowuję w garażu( w większe mrozy chowam do głębokiego kanału).
AGNIESZKO-AGUSKAC -dziękuję za odwiedziny, mieczyki uwielbiają "moje dziewczyny"- żona i córka, a ja z obowiązku muszę je sadzić i wykopywać. Pomidory są zdrowe i ładne, bo rosną pod folią i pogoda na zewnątrz( opady deszczu), nie ma na nich wpływu, uprawę pomidorów w gruncie, zakończyłem kilkanaście lat temu, gdyż trzeba było się przy nich było narobić, a w jedną ciepłą deszczową noc "zaraza" niszczyła wszystko i tylko nerwicy się nabawiałem.
Środki grzybobójcze stosuję w ostateczności, dwa - trzy razy w sezonie i to głównie zapobiegawczo, stosuję miedzian, topsin, w ostateczności curzate.
GENIU- dziękuję za odwiedziny, moje panie nie pozwoliły by mi zaniechać uprawy mieczyków, ja je też lubię, ale wolę wiosenne tulipany.
U nas, niby miejsca dużo, ale staram się by z kwiatów było po kilka, kilkanaście sztuk, z każdego możliwego do kupienia gatunku , lub odmiany .Od tej zasady są odstępstwa, dotyczą one wiosennych kwiatów.
GRAŻKO- dziękuję za odwiedziny, w naszym ogrodzie, prawie w każdym drzewie,czy iglaku, są gniazda ptasie, nie wiem dlaczego jeszcze ptaszki pchają się pod werandę, gdzie ciągle ruch ludzi je płoszy z gniazda. W gniazdku tym widać że jest jedno piskle i jedno jajeczko, pewnie już się z niego nic nie wykluje, bo całe gniazdko zajmuje młode pisklę.
JANUSZU- dziękuję za odwiedziny, dziękuję za rozpoznanie roślin, ważne jest wiedzieć co się ma w ogrodzie, ale ważniejsze jest by TO ładnie kwitło.
MARYLO- dziękuję za odwiedziny, medale, to dawali nam w ubiegłym roku jak gmina organizowała konkurs na najładniejszy ogród w gminie, w tym roku jakoś zapomnieli o takim konkursie, dobrze że chociaż TY przyznałaś nam aż dwa medale, dziękuję za medale.
ELU- dziękuję za odwiedziny, malw nie mam dużo, ale jest kilka odmian, nie może być ogrodu bez malw. Zajrzę do Twego ogrodu zaraz.
AGNIESZKO-AGNESS - dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję że mieczyki będą długo kwitły, jest wiele odmian i jak widać różny jest ich termin kwitnienia. Pomidorki już jemy wszyscy i to więcej jak raz dziennie , mamy zamiar w sobotę uraczyć naszymi pomidorkami gości weselnych, wesela, którego będziemy gośćmi, i to bardzo, bardzo daleko, mam nadzieję że będą im smakować .
Dzisiaj kilka zdjęć przestrzennych z naszego ogrodu.

AGNIESZKO-AGUSKAC -dziękuję za odwiedziny, mieczyki uwielbiają "moje dziewczyny"- żona i córka, a ja z obowiązku muszę je sadzić i wykopywać. Pomidory są zdrowe i ładne, bo rosną pod folią i pogoda na zewnątrz( opady deszczu), nie ma na nich wpływu, uprawę pomidorów w gruncie, zakończyłem kilkanaście lat temu, gdyż trzeba było się przy nich było narobić, a w jedną ciepłą deszczową noc "zaraza" niszczyła wszystko i tylko nerwicy się nabawiałem.
Środki grzybobójcze stosuję w ostateczności, dwa - trzy razy w sezonie i to głównie zapobiegawczo, stosuję miedzian, topsin, w ostateczności curzate.
GENIU- dziękuję za odwiedziny, moje panie nie pozwoliły by mi zaniechać uprawy mieczyków, ja je też lubię, ale wolę wiosenne tulipany.
U nas, niby miejsca dużo, ale staram się by z kwiatów było po kilka, kilkanaście sztuk, z każdego możliwego do kupienia gatunku , lub odmiany .Od tej zasady są odstępstwa, dotyczą one wiosennych kwiatów.
GRAŻKO- dziękuję za odwiedziny, w naszym ogrodzie, prawie w każdym drzewie,czy iglaku, są gniazda ptasie, nie wiem dlaczego jeszcze ptaszki pchają się pod werandę, gdzie ciągle ruch ludzi je płoszy z gniazda. W gniazdku tym widać że jest jedno piskle i jedno jajeczko, pewnie już się z niego nic nie wykluje, bo całe gniazdko zajmuje młode pisklę.
JANUSZU- dziękuję za odwiedziny, dziękuję za rozpoznanie roślin, ważne jest wiedzieć co się ma w ogrodzie, ale ważniejsze jest by TO ładnie kwitło.
MARYLO- dziękuję za odwiedziny, medale, to dawali nam w ubiegłym roku jak gmina organizowała konkurs na najładniejszy ogród w gminie, w tym roku jakoś zapomnieli o takim konkursie, dobrze że chociaż TY przyznałaś nam aż dwa medale, dziękuję za medale.
ELU- dziękuję za odwiedziny, malw nie mam dużo, ale jest kilka odmian, nie może być ogrodu bez malw. Zajrzę do Twego ogrodu zaraz.
AGNIESZKO-AGNESS - dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję że mieczyki będą długo kwitły, jest wiele odmian i jak widać różny jest ich termin kwitnienia. Pomidorki już jemy wszyscy i to więcej jak raz dziennie , mamy zamiar w sobotę uraczyć naszymi pomidorkami gości weselnych, wesela, którego będziemy gośćmi, i to bardzo, bardzo daleko, mam nadzieję że będą im smakować .
Dzisiaj kilka zdjęć przestrzennych z naszego ogrodu.












- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Witaj Tadeuszu, dzisiaj popatrzyłam ze szczególną uwagą na mieczyki, ten szereg między sznurami to genialny pomysł. Ja w tym roku nie mam mieczyków, ale w ubiegłym posadziłam kilka i przewracały się, no to się zniechęciłam. Ale w przyszłym posadzę i zabezpieczę w podobny sposób.
A tak w ogóle, to się pozachwycałam, jak zwykle. Pięknie u Ciebie.
Pozdrawiam, Danuta
A tak w ogóle, to się pozachwycałam, jak zwykle. Pięknie u Ciebie.
Pozdrawiam, Danuta
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Witaj , jak u Ciebie ładnie, wszędzie busz, ledwie sobie radzimy a chwastami a tu proszę, wszystko pod kontrolą...tadeusz48 pisze: AGNIESZKO-AGUSKAC -dziękuję za odwiedziny, mieczyki uwielbiają "moje dziewczyny"- żona i córka, a ja z obowiązku muszę je sadzić i wykopywać. Pomidory są zdrowe i ładne, bo rosną pod folią i pogoda na zewnątrz( opady deszczu), nie ma na nich wpływu, uprawę pomidorów w gruncie, zakończyłem kilkanaście lat temu, gdyż trzeba było się przy nich było narobić, a w jedną ciepłą deszczową noc "zaraza" niszczyła wszystko i tylko nerwicy się nabawiałem.
Środki grzybobójcze stosuję w ostateczności, dwa - trzy razy w sezonie i to głównie zapobiegawczo, stosuję miedzian, topsin, w ostateczności curzate.
Moje pomidory po oprysku Ridomilem na razie mają się dobrze, ale kupiłam Curzate, bo wiem, że zaraza tak łatwo nie odpusci. Póki co podjadamy na razie niewielkie ilości pomidorków i to tylko drobnoowocowe, bo duże jakieś późniejsze są mimo, że razem siane. Gladiole naprawdę cudowne, nie dziwię się Twoim dziewczynom, ze je uwielbiają
