Ogródek Marty cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

No sami widzicie, jakie emocje wzbudza zwykła skrzynka do przerobu roślin ;) :D
magdala pisze:Spróbuj Martusiu napisać o kompostowniku na jakimś innym forum :roll:
Magda, wiem że to tylku u nas kompostownik tak słodko brzmi ;)


maniusika - dziękuję za wizytę :)
Wiesz - z tą przyjemnością, to nawet nie chodzi o machanie widłami, bo robota dość podła, zwłaszcza w upał i wśród komarów ;)
Radochę miałam z tego co znalazłm w środku - piękne czarne złoto do rozsypania na rabatki :)
Mieczyki smutno wyglądają z tymi przekwitniętymi obwisłymi dołami, jak podeptane i ubłocone falbany sukienki.
Nie wiedziałam o takiej metodzie na floksy - przycinanie części wiosną. Wypróbuję na pewno w przyszłym roku. Dziękuję! :)

gohna pisze:patrząc na to zdjęcie dochodzę do wniosku, że swoje lawendy przycinam wiosną za krótko i pewnie nie mają czasu w naszym klimacie mocno się "rozbujać". Rzeczywiście pęcherznice i berberysy to dobre "plamy" kolorystyczne, można dać jeszcze tuje goldy - w tych żółtych odcieniach.
Natomiast z berberysów i pęcherznic można kształtować fajne formy.
A co do róż, to trochę się do nich zraziłam po ostatniej zimie. Fakt, faktem, że ich nie zabezpieczyłam, wystarczył tydzień i kilka sztuk wymarzło.
No a teraz czarna plamistość :evil: Czy można w jakiś spsób zapobiegać tej chorobie?
Gosia - a jak krótko tniesz lawendy? Mojej zostawiłam jakieś 10 cm badylka. Jeszcze krócej?
Tuje goldy mi się nie podobają :? Liściaste w takim kolorze owszem, ale w przypadku iglaków zawsze mam wrażenie, jakby usychały.
Wiem, że nie schną i taki złoty ma być ich urok, ale mnie nie przekonują.

Jako żywopłot posadziłam tuje klasyczne, chociaż kobieta w szkółce przekonywała mnie, że tradycyjne tuje są passe, a złote właśnie robią furorę.
A ja uwielbiam żywopłoty z zielonych, nie złotych. Naprawdę uwielbiam! Można zrobić żywopłot z tylu mniej oklepanych roślin, a mnie bierze ta ich zieleń (byle nie zaglądac do środka) i "puchatość" ;)
Kiedy kupiłam swoje tuje, były wysokie na jakieś 60 cm, ale wyszczypane po bokach, chude.
Po trzykrotnym cięciu, od zeszłego roku nadal mają 60 cm wysokości, ale jakie grubiutke i puszyste się zrobiły dołem! :)
Mówię Wam! Jest na czym oko zawiesić ;)

Róże.. Widzisz, jakbyś z goła pupą pobiegała po mrozie, też by Ci odmarzła ;)
Nie gniewaj się na nie, tylko opatul na zimę w ciepły kopczyk z ziemi + stroisz i będzie dobrze :)
Czarną plamistość w tym roku po raz pierwszy udało mi się jako tako opanować na starszych krzewach.
I tak się pojawia, ale szybko obrywam chore liście i pryskam zapobiegawczo od wiosny.
Jak dotąd ogołociła zupełnie jedynie miniaturki z OBI.
W zeszłym roku niemal wszystkie krzewy były już łyse.



Asia - uznali reklamację :) Jeszcze nie zdecydowałam co chcę za te pomylone lilie, ale czuję się usatysfakcjonowana.
Uważam, że jeśli coś jest nie tak, trzeba reklamować. Może mam coś nie po kolei z głową, ale mam wrażenie, że reklamacje dają szansę na poprawę usług.
No bo skąd mają wiedzieć, co jest źle? Ech... Ja mam chyba zboczenie zawodowe..
Też oglądałam ofertę narcyzów i też dostałam oczopląsu :?

JAKUCH pisze:Miłego weekendu tylko nie przegalopuj z opryskiwaczem
Dziękuję :D Wzajemnie :)
Łatwo powiedzieć "nie przegalopuj"! Jak już go mam, to prawie z nim śpię ;)


maakita - pochwalę :) Jutro zrobię zdjęcia. I bardzo dziękuję za namiary ;:196
Ale dobra nakupiłam! Pęcherznice, berberysy, kalikarpę, żurawki.
Ligustra variegatę! NIgdy wcześniej takiego nie widziałam!
W szkółce, w której byłam, nie mają niestety wyboru bylin, ale zaopatrzenie w krzewy boskie!
Chyba zostanę stałym klientem. W Kwietniku od ponad miesiąca czekam na maila z potwierdzeniem zamówienia i dostępności :(
Obiecałam Ewie od Konstantego bodziszki stamtąd, ale nie ma żadnego kontaktu.
Aż dziwne.. W związku z czym pojechałam dziś do Śledziejowic i kupiłam niemal wszystko co chcialam.


A w ogródku wczoraj zakwitła bibułkowa malwa. Myślałam, że w tym roku nic już z nich nie będzie.
Całość mała i wątła, ale tym pierwszym kwiatkiem i tak się pochwalę :)
Obrazek

Zobaczcie, jakie piękne bordowe przyrosty ma Biedermeier :)
Obrazek

Floks zaplątał się w żółte chwilowo-nie-pamiętam-co, ale to coś jest diabelnie ekspansywne i z ogródka sąsiada wpycha się do mnie :(
Obrazek

Bordo NN w objęciach dogorywającej Casablanki
Obrazek

I jeszcze na koniec mieczyki. Jak się okazało, nie wszystkie będą kwitły.
Ciekawam dlaczego, bo cebule wszystkie były tak samo wyrośnięte, posadzone w tym samym miejscu...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A nie - na koniec jednak pęcherznica - jeden z moich dzisiejszych zakupów - w świetle zachodzącego słońca.
Jeszcze w domu, w doniczce. Widzicie ta złotą zieleń liści na czerwonych szypułkach? :)
Obrazek
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Floksik zaplatał ci się w mimozy od których zaczyna sie jesień , jast to chwast gorszy od perzu bo rozprzestrzenia się rozłogami i jeszcze sie rozsiewa , więc jak tylko są młode to wyrywaj a kwiaty jak przekwitają przycinaj .. mimo wszystko pięknie wygladaja tylko trudno je wytępić ... Piękne mieczyki choć szybko przekwitają , i złota pęcherzyca ,mam zieloną i bordową a żłotej jeszcze nie spotkałam ,ładnie wygląda ... przyjemnej niedzieli ...
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Martuś - floks Ci się zaplątał w nawłoć :roll:
Nie wiem jak u Ciebie, ale u nas to pospolity chwast rosnący na wszelakich nieużytkach, zwłaszcza nad naszą "śmierdzirzeczką" :wink: Opanuj to paskudztwo, zanim ono opanuje Ciebie :lol:
Malwa śliczna, zbieraj nasionka :wink:
Te przyrosty na róży takie skórzaste... plamistość pewnie trzyma się od niej z daleka... u mnie miniaturka ma już właściwie tylko kwiaty, na tych szlachetniejszych pojedyncze plamki, jutro powtórzę oprysk...
A mieczyki też nie wszystkie mi zakwitną... niektóre ograniczyły się do liści :(
W sprawie reklamacji - cisza... :roll:
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6500
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Tuje - też uwielbiam. Może nie sćiany, ale same rośliny i owszem

Mam podobne "zboczenie zawodowe" :lol: Jak nie powiem, że coś się spaprało, to skąd będą wiedzieli, że mają poprawić? Szkoda, że tak bardzo nie umiemy przyjmować feed-backu :lol: Od razu ruszamy z widłami, a to przecie nie atak, a "proaktywne poprawienie jakości usług" :lol: :lol: :lol:

No tak, widły... Wy robicie sobie dobrze w (na?) kompostowniku, a ja mam do tego taczki i wożenie ziemi na rabatki. Dziesięć taczek i ogarnia mnie błogi spokój (może raczej omdlenie, bo w upale nawet jedna pełna taczka waży jakieś trzy tony :lol: ).

Podsumowując - nasze forum zbiera samych takich jakichś dziwnych :D I za to je lubimy :roll: ;:100
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Witaj Marto!Gratuluję decyzji o zakupie wielkiego opryskiwacza.Nie wyobrażam sobie Ciebie o 10 kg mniej.Toż to szkielet nawet nie zostanie.Parę stron temu napisałaś, że Motor zjadł kapcia,czy są ujemne skutki trawienne na przykład, czy gładko poszło?Kapeć skórzany?I czemu tylko jeden, nie smakował?
Świetny opis składania się do najlepszego ujęcia skalniaka.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

No prosze, kompostownik jak sie okazuje, moze byc calkiem sexi :shock: :;230 :;230 :;230
Aaa, opryskiwacz tez, skoro Marta chce z nim spac ;:10 :;230
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Kocina pisze: Floks zaplątał się w żółte chwilowo-nie-pamiętam-co, ale to coś jest diabelnie ekspansywne i z ogródka sąsiada wpycha się do mnie :(

Nawłoć kanadyjska !!!! Wyrywaj, wyrywaj i jeszcze raz wyrywaj. To obok ślimaków najgorsza plaga.

Cieszę się, że szkółka przypasowała. Oni raczej specjalizują się w drzewach i krzewach, a byliny przy wielkiej okazji. Dostałam namiary od mm33 i jestem jej naprawdę bardzo wdzięczna. A kupiłaś jedną kalikarpę, czy dwie?
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

Chyba przecholowałam :roll: Rąk nie czuję, nogi bolą, palce omdlałe. Na dodatek zdjęć brak.
Tak zasuwałam w ogródku, że nie zauważyłam jak słońce zaszło.
Ale WRESZCIE przesadziłam hortensję, co to ją miałam przesadzać w zeszłym roku.
Resztka gnojówki poszła na rabatki i nastawiłam nową.
Pognojówkowe liście (czy raczej to co z nich zostało) wylądowały w kompostowniku.
Kwitnący z kompostu rdzawy liliowiec wrócił na rabatkę.
Och, tyle się działo!

maniusika pisze:(...)złota pęcherzyca ,mam zieloną i bordową a żłotej jeszcze nie spotkałam ,ładnie wygląda
maniusika - ona jest zielona, jaskrawozielona nawet. Tylko w tym świetle wygląda na złotą.

Gosiu, maakito - tia, to nawłoć.. Nie mogę jej wyrwać, bo rośnie po stronie sąsiada - nie moja :(
Tzn. częściowo robi się moja, bo tworzy coś w rodzaju żywopłotu i pcha się do mnie niemiłosiernie.
Nie przetłumaczę, że to chwast zarastający wszystko jak popadnie :(

gorzata76 pisze:Martuś Te przyrosty na róży takie skórzaste... plamistość pewnie trzyma się od niej z daleka
W sprawie reklamacji - cisza... :roll:
Tak, faktycznie, na Biedermeierze nie ma ani jednej plamki :)
Nie dość że piękna, to jeszcze odporna :)
W sprawie reklamacji - przypomnij sie koniecznie. Napisz jeszcze jednego maila
Mówiłaś, że znowu złożyłas tam zamówienie - tym bardziej powinno im zależeć :?


Nalewko - ja w odniesieniu do tuj, to właśnie "ściany" lubię :)
W OB w Powsinie jest taka ściana - mur właściwie. Gigantyczne tuje! Olbrzymy sięgające samego nieba.
Okalają z jednej strony rosarium. Tyle że to te złote ;)
Obrazek

Obrazek

"proaktywne poprawienie jakości usług" - :lol:
Przy takim podejściu to tylko modlić się o reklamacje! Im ich więcej, tym więcej szans na poprawę :lol:
Wiesz - zdarza mi się podziękować swoim klientom za telefon z reklamacją. Żebyś Ty widziała jak gały wywalają ;) Widzę to w słuchawce :)


Ewa - ja taka chuda wcale nie jestem :)
Przy 180 cm wzrostu po prostu mniej widać jak coś przybędzie ;)
Kapeć był tekstylny - tylko jeden, bo na tym etapie wróciłam z pracy do domu :? Poszło.. gładko :D
Niekiedy bywa gorzej po przekąsce z trawy ;)

dominikams - moja droga, ten opryskiwacz ma rozkładaną lancę :;230
Całkiem porządny model, mówię Ci :D

maakita - kalikarpę kupiłam jedną.
Skonsultowałam to jeszcze z KaRo - ona ma u siebie tylko jedną i co roku przepięknie zawiązuje owoce.
Zaryzykuję z jednym egzemplarzem i jak pójdzie źle, to dokupię drugą do pary.

Bylin może i mają mało, ale wyszperałam dwie żurawki i szałwię zielono-żółtą ;)
Żurawka Southern Comfort
Obrazek

Żurawka NN - podpisana jako Licorice, ale nie widzi mi się :?
Obrazek

Szałwia lekarska Icterina - do kopletu obok szałwii tricolor.
Obrazek

Rozkwitł pierwszy aster..
Obrazek
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Marta, gdzie te żurawki i szałwia były?W OBI?W którym?
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Marta - widzę, że żurawki dopadają i Ciebie... :wink:
I werwy do pracy w ogródku Ci nie brakuje...

Już czuję ten aromat unoszący się wczoraj nad Twoimi włościami :lol: - może do metra osiemdziesiąt on nie dolatuje? :lol: :lol: :lol:
Pęcherznicę w takim kolorku też posiadam - ładny, zdecydowany akcent, zwłaszcza na tle mojej kory...

A co do reklamacji... ja mam chyba problem z asertywnością, nie chcę być namolna... :roll:
Wysłałam im tę reklamację przez stronkę, którą tam mają do zgłaszania reklamacji... może im to jeszcze nie do końca funkcjonuje? Może trzeba po prostu mailem? Jaką drogą szła Twoja reklamacja?
A co do zwracania uwagi, żeby wiedzieli co poprawiać - ja im ostatnio wysłałam maila z uwagą, że w jednym z tekstów na stronce namnożyło im się błędów ortograficznych :roll: ... oczywiście moje intencje były dobre, ale... nigdy nie wiesz, kogo masz po drugiej stronie...
Awatar użytkownika
gohna
500p
500p
Posty: 595
Od: 5 mar 2008, o 19:31
Lokalizacja: Łazy

Post »

Kocina pisze:Gosia - a jak krótko tniesz lawendy? Mojej zostawiłam jakieś 10 cm badylka. Jeszcze krócej?
Tuje goldy mi się nie podobają :? Liściaste w takim kolorze owszem, ale w przypadku iglaków zawsze mam wrażenie, jakby usychały.
Wiem, że nie schną i taki złoty ma być ich urok, ale mnie nie przekonują.

Róże.. Widzisz, jakbyś z goła pupą pobiegała po mrozie, też by Ci odmarzła ;)
Nie gniewaj się na nie, tylko opatul na zimę w ciepły kopczyk z ziemi + stroisz i będzie dobrze :)
Czarną plamistość w tym roku po raz pierwszy udało mi się jako tako opanować na starszych krzewach.
I tak się pojawia, ale szybko obrywam chore liście i pryskam zapobiegawczo od wiosny.
Jak dotąd ogołociła zupełnie jedynie miniaturki z OBI.
W zeszłym roku niemal wszystkie krzewy były już łyse.
Marta, przycinam te lawendy właśnie tak na ok. 10 cm. Ale widzę już teraz, że dostały jakiegoś "rozpędu" :wink: wyjątkowo dużo urosły, może ich wielkość zależy po prostu od wieku? Im starsze, tym większe :roll:

Odnośnie tyłka na mrozie ;:64 ;:112 ;:112 - zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Teraz każdej zimy będę okrywała róże (i nie tylko), bo jak pomyślę o odmrożeniach... lepiej zapobiegać niż leczyć :wink:
Zakupy udały Ci się rewelacyjnie. Mnie ostatnio urzekła właśnie szałwia lekarska - ta którą pokazujesz. U siebie wstawię zaraz zdjęcia z ogródka, który podziwiałam w ostatnią sobotę, tam widziałam właśnie rabatę z trzema gatunkami szałwii - bardzo mi się to zestawienie podobało :lol:
pozdrawiam serdecznie
gohna
Ogród gohny...
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Martuś fajne zakupy, żuraweczki śliczne :D Piękne kwiatuszki pokazałaś, szczególnie zauroczyło mnie zdjęcie czerwonej różycy na tle białej lilii, cudowna kompozycja, nie mogę się napatrzeć :D
Awatar użytkownika
Kocina
1000p
1000p
Posty: 1196
Od: 22 lip 2008, o 22:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków, 6b

Post »

Popadało - trwa atak ślimaczych hord na mój ogród :shock:
Pęłzną zza płota, wielkie, grube, pomarańczowe :x
Pozbierałam trochę i zwiałam. Nie mogłam na to patrzeć :(

Ewa - szałwia i żurawki były w szkółce w Śledziejowicach.
Nie jestem pewna, ale możliwe, że będę jechała w piątek.
Zaraz napiszę Ci na pw ceny - jeśli zechcesz, mogę kupić. O ile pojadę.


Gosia-gorzata - żurawki już dawno za mną chodziły.
Mam dwie i przekonałam się, że fantastycznie rosną + pięknie wyglądają.
Jakiś czas temu "porobiło mi się" sporo miejsc na tego tupu niewysokie byliny i teraz jak widzę, to zaraz pakuję do koszyka :)

Aromat gnojówkowy dolatuje nawet na metr osiemdziesiąt. Powiem więcej - on całunem okala pół dzielnicy :lol:

Reklamacja - ja wysłałam maila.
Moim zdaniem to nie namolność... Dostałaś coś, czego nie chciałaś, a nie przyjechało to, za co zapłaciłaś.
W takiej sytuacji MASZ PRAWO upomnieć się o swoje.
Zdaję sobie sprawę, że to zależy od charakteru człowieka - moja mama też nigdy nic nie zareklamuje :roll:
Siedzi cicho i się wkurza. Ja tak nie umiem, ale uważam, że dzięki temu jestem lepszym klientem ;)
Dlaczego? Bo:
1. daje szansę na poprawę usług ;)
2. jeśli reklamacja zostanie pomyślnie rozpatrzona, wrócę do tego sklepu - pomyłki zdarzają się wszystkim.
Rzecz w tym, żeby je naprawić.
3. Osoby w typie mojej mamy psioczą pod nosem i szarpią sobie niepotrzebnie nerwy. Ja bedę zdrowsza - wyrzucę co mi leży i po sprawie.
Taka moja mała filozofia, ale póki co się sprawdza.
Jeśli natomiast na zgłaszane zastrzeżenia nie ma odzewu (jakiegokolwiek), odpuszczam i więcej tam nie kupuję...
Nie mam pojęcia Gosiu, dlaczego się nie odzywają :( Wyślij maila - może faktycznie strona nie działa jak powinna :(


Gosia-gohna - uśmiałam się z tej żółtej pupy powiewającej na wietrze :lol:
Okrywamy na zimę! Okrywamy wszystko co wrażliwe ;)
Zaraz lecę oglądać szałwiową rabatę.


AGNESS - szkoda że ta czerwona róża tak szybko przekwita.. Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia :) ;:196


Padam na pysek ..
Malutko zdjęć dziś, ale walczyłam z majstrami montującymi szafy.
Niestety większa część tego, co miało być zamontowane wróciło do warsztatu.
Coś ktoś źle pomierzył i nawet na kopa nie chciało wejść w moje krzywe ściany :(
A już tak się cieszyłam :(

Następny mieczyk pokazał urodę - kolor jak budyń śliwkowy
Obrazek


Mam ostatnio manię fotografowania jeżówkowych czubków.
Jedną fotkę pokażę. I dwaj jeźdźcy na gapę..
Obrazek


I jeszcze nawłocie :?
Po lewej stronie to wszystko one - ten niby żywopłot sąsiada, o którym wspominałam.
Dość ładnie to wygląda, ale jak patrzę ile jej, to ogarnia mnie panika :(
Obrazek
Pozdrawiam ? Ogródek Marty: 1, 2
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Kocino-dzięki serdeczne,nie kupuj. Nagrałam Ci się w tel.kom.
Awatar użytkownika
gorzata76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6498
Od: 2 cze 2009, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Kocina pisze: Jakiś czas temu "porobiło mi się" sporo miejsc na tego tupu niewysokie byliny i teraz jak widzę, to zaraz pakuję do koszyka :)
Porobiło Ci się? Jak? Ja też chcę... :lol:

Marta, ja jeżówkowe łebki po przekwitnięciu ciachnęłam i do wazonika razem z suszoną lawendą :D
A tych easy riderów, to by się tak chętnie na kolce nadziało :evil: U nas też podeszczowo i nawet nie myślę o tej ślimaczej ekstazie...
No cóż... gnojówkowych aromatów to sąsiedzi by mi nie wybaczyli...

Z reklamacją na razie odpuszczam, nie chce mi się szarpać, mieczyk "zamiast" też jest ładny :wink: - jak znów coś schrzanią, będę bardziej zawzięta :wink:

Życzę cierpliwości do fachowców... i do ścian... :wink:

Aaaa...i imię tego śliwkowego poproszę! :lol:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”