Mój zawilec pewnie ma już wiele lat i dlatego tak chętnie rodzi dzieci

Ty jeszcze nie spałaś a ja już nie spałam

Ambo - ja w ogóle lubię roślinki bezproblemowe a takie są liliowce

Jak poczytasz o nich to zaobaczysz jaka jest mnogość odmian i kolorów.
Olu - złapałaś mnie na gorącym uczynku. Pospałam w dzień

Jolu - dość często mi się zdarzają okresy kiedy budzę się w nocy i nie moge zasnąć.
Zresztą jak mam dobre spanie to i tak buszę się najpóźniej o 6-stej

Gieniu - u nas dzisiaj pogoda oszalała. Leje, słońce, burza, leje, nie leje i tak w kółko.
Chyba jednak wolę to niż te ostatnie upały....
Orinoko - miło mi że do mnie trafiłeś, a jeszcze fajniej że grupa wrocławska rośnie w siłę

Wpadłam dzisiaj przed południem na działkę.
Jak zobaczyłam ile spadło moreli, wiekszość przejrzałych i już gnijących to się za głowę złapałam.
A zaraz potem za szczotkę i zaczęłam walić po gałęziach ( tych które dosięgłam ) żeby postrącać morele.
Strąciłam 3 wiaderka zdatnych do użytku i 2 zebrałam 2 reklamówki zgniłków.
Dopiero skończyłam je przerabiać.
W przypływie desperacji ( bo na co mi tyle dżemu ) nastawiłam nalewkę,
ale muszę koniecznie jutro dokupić % bo miałam resztki.
Zresztą nie planowałam nalewki brzoskwiniowej.
Zebrałam też trochę zielonego groszku, malinek i pierwsze w życiu własne ogóreczki !!!
Chciałam wstawić zdjęcia ale niestety - Fotosik nie chce współpracować albo mam zbyt opieszały komputerek.
Nowszy stoi obok tylko nie ma chętnego do przegrania danych z jednego na drugi.