Moja Droga Aniu1!, takiego cuda to jeszcze nie widziałam.
Piękna żaba na rowerze wiezie kwiatek, ale miałaś farta. (muszę Ci zdradzić tajemnicę: ja nie umiem jeździć na kole. NAPRAWDĘ!!!) A żaba na pewno dużo kosztowała, ale warta grzechu, gratuluję.
Aanulko, Twoje żaby są fantastyczne, a ta z gitarą to przypomina mnie w młodości. Też miałam zielono w głowie, i mialam gitarę. Nawet chodziłam na lekcję gry, uczyłam się tak zwane palcówki, ale na (starość-chociaż gdzież mi do starości), nic nie pamiętam. A u Mamuśki w mieszkaniu wisi jeszcze moja piękna, pęknięta gitara. To były czasy. Teraz to umiem grać tylko na nerwach.
Tak
Moje Dziecko Kochane, teraz to mi tylko żabki zostały.
IWA, muszę szybko założyć patent, to może i jakieś dukaty wpadną, no nie?

.
Elizabetko, dziękuję bardzo za odwiedziny. Korą mam wysypany cały środek ogródeczka. Jest tam rabatka wyłożona folią ogrodową, ma powycinane kwadraty (tak było w 2007r) i posadzone różne kwiaty. Potem kupowałam korę i wysypywałam na folię, a białymi kamykami okładałam każdy kwadracik. Szkoda że wówczas nie robiłam zdjęć i nie wiedziałam o Forum. Jak roślinki były małe, a cebulki w ziemi to świetnie to wyglądało (a ile kosztowało). Potem kwiaty zaczęły rosnąć, kamyczki się rozsypywały lub podczas podlewania "wchodziły" w ziemię i teraz już tego efektu nie ma. Ale pomyślałam, że naokoło ogródka, przy płotach będę po malutku usuwała trawę, zrobię jakieś obrzeże i wysypię kwiaty, krzewa korą lub szyszkami. wWidziałam, że ładnie to wyglada i na pewno jest mniej pracowite. A m€j zięć ma dostęp do tartaku, gdzie za darmo dają korę. Wiem, że taka kora nie jest za dobra, bo jest zbyt kwaśna, ale dodam cukru i będzie oki. Pa, pa
Agappa, bardzo dobry jest Twój kawał. Juz po sprzedałam dalej, ale śmiechu bylo. Brzuchy nam sie trząsły jak galarety!!!
