Ogródek kogry cz.6

[Reposit-10]

Aniu - witaj.
Pod niezapominajkami jest czosnek niedżwiedzi.
Nie tylko dobrze smakuje, ale i ładnie kwitnie.
To roślina miododajna.

Dziękuję Grażynko za info. Już się ucieszyłam, że też go mam, ale dopiero dziś sprawdziłam, że to nie on - niestety nie pachnie czosnkiem . Będę szukać dalej.

Jestem zachwycona Twoim złotlinem - ślicznie, obficie kwitnie . Karmisz go czymś ?
I nawet kwitnie u Ciebie przymiotno ? Moje daleko w polu ... Twoja wiosna już przegoniła moją .

Pozdrówki z mokrego Poznania

[kogra]

To jest powojnik, ale podparty tylko patykami, żeby wspinał się po pergoli z różą.
Pąki na razie przestały się rozwijać i czekają na deszcz.
Trochę pokropiło, ale to za mało.

[kogra]

Witaj Aniu - ten czosnek pachnie dopiero przy potarciu czy krajaniu.
Kwiaty słodko pachną.
A może masz konwalie - całkiem mają podobne liście.
Złotlina niczym specjalnym nie dokarmiam. Wiosną dostaje porcję gnojówki z pokrzyw i tyle.
Podmuchaj Aniu w moją stronę, może doleci trochę deszczu, bo u mnie tylko pokropiło.

[eleka]

Grażynko, prawda że wszystko stanęło i czeka na deszcz?Przyrody nie da się oszukać.

[Reposit-10]

Grażynko, urwałam liść, potarłam, pogniotłam i nic . Na pewno to nie czosnek, choć inne dane pasują - wychodzi z ziemi wczesną wiosną i latem znika z powierzchni ziemi. Muszę sfocić i dać do identyfikacji, a jesienią wykopię cebulki lub bulwy, przesadzę i wóczas na pewno go wytropię .
Tak, ten dzisiejszy deszcz ( w tej chwili już zza chmur widać zachodzące słoneczko) był zbawienny ... ziemia mokra, roślinki stoją na baczność, a ja nareszcie nie musiałam podlewać . A chwaściska wyrywa się jak z masła

Się robi Grażynko ! Już przyjęłam kierunek południowy i zaczynam dmuchać

[kogra]

Eleko - niestety.
Przyroda jak człowiek też potrzebuje wody.
I ginie tak samo jak człowiek na pustyni.

Amlosku - pada.... ;:26 ;:49

Wielkie dzięki Aniu za dmuchanie - poskutkowało.
Tylko proszę nie przestawaj, bo dopiero zaczęło a roślinki spragnione, więc haustem wszystko znika.

[danutab]

Grażynko wody to ja mam dosyć sama widziałaś.Więc możesz
przyjść bez wody a moją wspólnie będziemy podlewać śliwki. Mam jednak
nadzieję że dzisiejsze kropienie może zamieni się na deszcz.Chociaż
na sobotę wolałabym pogodę bo jedziemy na tą wycieczkę do Czech.

[grazynarosa22]

Ale u Ciebie sporo kwitnie...jakby w lecie.....i masz gęsto zasadzone,prawda?
U mnie jakoś nie mogę dojść do ładu-stale mam dziury-może się to rozrosnie a moze ja żle sadzę....

[chatte]

I u Ciebie też pada? Bardzo się cieszę Nareszcie!
Po deszczu dopiero wszystko pójdzie w górę, zeby tylko ciepło było!
Jak tam u Ciebie, Grazynko, zimno, czy ciepło?

[Reposit-10]

Hurrra! Udało się ! Cieszę się , że pada - http://www.youtube.com/watch?v=qsKkbn_Asfo

[kogra]

Danusiu - dobrze, że pada.
Niech leje do rana, to by wcale nie było za dużo.
A w sobotę ma być już w kratkę, więc na pewno wycieczka się uda.

Grażko - u mnie busz dosłowny.
Sadzone gęsto bo miejsca brak na wszystkie chciejstwa.
Co rusz to coś zostaje zredukowane do minimum, aby można było wsadzić nowe.
A co wypadnie samo robi miejsce następnym w kolejce do wysadzenia.
I tak aż zostanie tylko to, co samo będzie rosło bez obsługi.

Izuniu - nareszcie trochę popadało.
teraz jest 11 stopni.
Roślinki trochę odetchnęły, ale mogłoby padać aż do jutra.
To jeszcze nie byłoby dosyć - ziemia tak spękana, że zaraz wszystko niknie w czeluściach.

Amlosku - udało się na chwil pare....., bo już przestało.
Dmuchaj dalej kochanieńka, żeby coś jeszcze spadło.
Dzięki za deszczową piosenkę.

[Reposit-10]

Chyba przez tę przerwę na kolację . Zawsze mówiłam, że łakomstwo nie popłaca

Nie martw się Grażynko , noc ma być deszczowa na południu - słuchałam TVN Meteo

[kogra]

I nie spadła więcej ani kropla deszczu.
Susza na potęgę, chmury przechodzą dalej i nie ma nadziei na deszcz.
Żeby chociaż burza..........

[grazynarosa22]

No i u nas też sucho-wczoraj w nocy to kropił chyba ksiądz kropidłem a nie padał deszcz... a teraz oglądałam pogode-i ma byc ciepło-bez deszczu-może coś w sobote i niedzielę popada...

[kogra]

Nie pamiętam kiedy było ostatnio tak sucho.
Chyba jakieś kilkanaście lat temu. I to w lecie.
Ale żeby tak sucho było już od wiosny ?

Dobra wiadomość to ta, że wyciąganie szwów poszło gładko i Tinka czuje się dobrze.
Jest coraz weselsza i wszystko wraca do normy.