Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Balykan
200p
200p
Posty: 407
Od: 8 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

@aalal29 - dzięki za dobre rady ;:136 , poszukam właściwych odmian, a "Sunflower" faktycznie zostawię jako wątpliwy dodatek. Ja tu od lat obserwuję długą i ciepłą jesień (a nawet początek zimy jest ciepły) więc może... No i dzięki podwójnie, bo rozglądam się za mieszańcami kaki, konkretniej za "Nikita's Gift" i "Rossyanka". Dobrze wiedzieć, że i tu do tanga trzeba dwojga. A tak z ciekawości - gdzie kupiłeś swoje kaki? Ja czekam na jesień, bo miałem w planie zamówić w arboretum w Bolestraszycach, o ile będą mieli (a wcześniej miewali).
aalal29
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Ciepła jesień nic nie da ,jeśli podczas niej wystąpią silne nocne i poranne przymrozki nawet takie jednorazowe,Wtedy uszkodzone przez mróz owoce zaczną gnić na drzewku i już z pewnością nie dojrzeją .U mnie też ostatnimi laty okresy jesienne są wyjątkowo przyjemne i ciepłe,choć zeszłoroczny wrzesień był raczej tego zaprzeczeniem,średnia poniżej wieloletniej normy i dodatkowo niezwykle zimne dwie ostatnie noce września,gdzie u mnie temp. min. nad ranem dochodziły do -5c,straciłem przez to kilkanaście kg papryki.Owocom Nikita Gift i Roseyance mrozy są niestraszne,a wręcz wskazane jest aby przemarzły,dzięki temu zanika ich cierpkość,stają się też wtedy miększe i słodsze.W zeszłym roku jadłem niedojrzałe owoce Roseyanki i muszę powiedzieć ,że mimo dość mocno wyczuwalnej cierpkości,były bardzo słodkie i smaczne.Mi moje Nikity sprowadził ze Słowacji kolega z Czech,ale w Czechach też są dostępne. Wiem że piszę nie w temacie,ale już skończę com zaczął.Otóż wiem od osoby która eksperymentuje z hurmami,że dobrym zapylaczem dla Nikity i Roseyanki jest Odmiana Meader ,może też Kaukaz.Nikita raczej nie zapyli Roseyanki i na odwrót.
Krasny
500p
500p
Posty: 715
Od: 2 gru 2012, o 11:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Moje asyminy wyraźnie ruszyły. Zaczęły od pączków szczytowych. Czy u was wyglądało to podobnie?
aalal29
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Jak dobrze pamiętam,to u mnie najszybciej ruszyły pąki mniej więcej te w środkowej części,zresztą teraz są one największe,więc chyba tak było.Część kwiatków na moich asiminach po zakwitnięciu już opadła,reszta zaczyna się otwierać.Zauważyłem że pierwsze kwiatki na PA Golden zakwitły szybciej niż na Overleese,więc i tak nie miały szansy aby być zapylone,reszta kwitnie już jednak równomiernie ,to dobra wiadomość na przyszłość. Ostatnio zadałem pytanie na czeskim Forum,czy mam oberwać zawiązki owoców w pierwszym roku,gdyby ew. się jakieś zawiązały,odpisano mi że mogę śmiało je zostawić a drzewko będzie w stanie je wykarmić.Jednak nie zależy mi jakoś specjalnie na owocach w tym roku,wolę aby drzewka ten rok poświęciły wyłącznie na wzrost korzeni i całej reszty też. Na pewno nie będę bawił się w zapylanie,jak coś się zawiąże samoistnie,wtedy będę się "martwił" co z tym fantem zrobić. Od wczoraj zacząłem ściółkować ziemię trawą wokół asimin.W ciepłe słoneczne dni będę ją usuwał aby ziemia dobrze się nagrzewała a na noc z powrotem nakrywał,aby trzymała ciepło i tak przez pierwsze 2-3 lata.Dziś rano sprawdziłem dłonią jaka jest różnica temp.między ziemią odkrytą i ściółkowaną i w dotyku różnica jest naprawdę duża,więc myślę że ten zabieg przyniesie wiele korzyści asiminom.
Awatar użytkownika
vinetou80
200p
200p
Posty: 395
Od: 7 lut 2013, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Do Pana Dominika z Gdyni...nie mieszkam w Krakowie tylko 20km w linii prostej od jego granic.Wiem,że decydującą sprawą też jest lokalny klimat/mikroklimat...nawet moja miejscowość jest pagórkowata i występują różnice temperatury niewielkie...proszę się nie sugerować tym,że jak jestem z pod Krakowa to świata nie widziałem i nie wiem jak jest gdzie indziej bo mieszkałem w zachodniopomorskim ładnych parę lat(okolice miasta Łobez) i wiem ,że bliżej morza to nawet jak są upały to zawsze taki delikatny wiaterek wieje,nawet rozmawiałem w tamtym roku z osobą z Tczewa,że w Krakowie jak jest upał to jest masakra bo powietrze stoi i jest gorące,nie mogłem się do tego przyzwyczaić po przyjeździe tutaj :)
Nawet różnice gleby mają wpływ na start roślin po zimie u mnie na glinie piaszczystej jakoś później nawet brzozy zaczynają startować niż w okolicy na ilastej ziemii...no ale przejdźmy do meritum,wrzucam parę fotek w temacie,widzę ,że nie wyszły najlepiej bo coś aparat nie mógł złapać ostrości,może następnym razem pokombinuję z ustawieniami.

Obrazek
ziemia jest dobra to żyjątka chodzą i krety ryją,tego parametru nie brałem pod uwagę,zrobiłem małe dołki opadowe a po robocie kretów tego nie widać

Obrazek
PA Golden2

Obrazek
PA Golden2

Obrazek
Overleese

Obrazek
Overleese

Rzeczywiście Overleese trochę później startuje,już się bałem ale jest ok...
LEGENDS NEVER DIE
aalal29
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Ja wczoraj przekonałem się ,że asimina nie jest taka "nietykalna" jak mogłoby się wydawać na podstawie lektury na jej temat.Niby silnie toksyczna i małoatrakcyjna dla owadów, a ja wczoraj podczas mulczowania gleby wokół asimin po przejściu burzy,zauważyłem że po asiminie kręcą się mrówki.Od razu domyśliłem się co to może oznaczać i nie myliłem się ,na odmianie PA Golden w kilku miejscach umiejscowiło się kilkanaście miseczników,które oczywiście zostały szybko usunięte.Teraz jednak trzeba będzie dodatkowo doglądać drzewka także i pod tym kątem.
Awatar użytkownika
vinetou80
200p
200p
Posty: 395
Od: 7 lut 2013, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Nie wiem co to są miseczniki ,ale po PA Golden też mi mrówki łażą z tym,że ja je mam na każdym kroku i gdzie nie posadzi się kwiatka to już mają miękko i łażą i robią kopce itd. tak samo jak z nornicami mam problemy,ryją w tym piachu,stanę gdzieś i się zapadam,krety też mają dużo do roboty,boję się o korzenie,tamtą dziurę najpierw zalałem dwoma wiadrami wody,następnie zamuliłem błotkiem :)
LEGENDS NEVER DIE
Wojtek70
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 13 cze 2010, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Puławy

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Witajcie,
Moje asiminy już zaczęły kwitnąć. Obsypane są kwiatami. Mam nadzieję, że coś się zawiąże i dojrzeje jak w zeszłym roku.
Pozdrawiam, Wojtek
aalal29
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

miseczniki to zdaje się taki rodzaj pluskwiaków,który żeruje głównie na pędach roślin. Miseczniki są początkowo bardzo płaskie,dopiero później stają bardziej pękate w dodatku ich kolor zlewa się a kolorem kory więc trudno je dostrzec. Jak wyglądają miseczniki można łatwo sprawdzić w internecie. Mrówki kręcą się koło nich ,bo miseczniki podobnie jak mszyce wydzielają słodką spadź.Nornice to jest prawdziwy kłopot,przez ostatnie kilka lat uszkodziły mi sporo drzewek część z nich uschła,dodatkowo w sezonie degustują w warzywach głownie marchwi,ostatnio nornice nakarmiłem granulatem i widzę że na razie spokój,zobaczymy na jak długo.Domowe sposoby na nornice to m.in sierść i odchody psa i kota,włosy człowieka,świerze liście i gałązki bzu czarnego,czosnek.U mnie z ww rzeczy najlepiej sprawdził się preperat z czosnku ,po zastosowaniu wyciągu czosnkowego nornice zostawiły marchew w spokoju. Życzę ci Wojtku ,aby zapyliło ci się jak najwięcej kwiatków. U mnie część kwiatków już opadła,a część jeszcze kwitnie,ale nie liczę na jakiekolwiek zbiory z tym roku. A dojrzała ci ta reszta owoców w tamtym roku ?
Wojtek70
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 13 cze 2010, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Puławy

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Witaj,
Reszta owoców dojrzała, wprawdzie było ich niewiele ale były smaczne.
Pozdrawiam, Wojtek
aalal29
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Doskonale,to tylko potwierdza fakt ,że pomimo mocno spóźnionej wegetacji w zeszłym roku, owoce asiminy były w stanie dojrzeć w warunkach klimatycznych naszego kraju. Na mojej PA Golden jeden zawiązek po przekwitnięciu wciąż się trzyma,wygląda na to że się utrzyma,choć nie jest to jeszcze przesądzone,kilka kwiatków wciąż jeszcze jest w fazie kwitnienia.
Awatar użytkownika
vinetou80
200p
200p
Posty: 395
Od: 7 lut 2013, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Przeżywam plagi egipskie :)jak nie krety znowu to przymrozek pojechał nie tylko po asiminie ale i davidii,kielichowcu,tulipanowiec dał radę wreszcie bo już większy,znowu zanim wypuści liście...

Obrazek

Obrazek
LEGENDS NEVER DIE
aalal29
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Egipskich plag było 10 i każda była gorsza od poprzedniej ,ty masz za sobą dopiero 2,aż strach pomyśleć co będzie dalej :) . A tak poważnie to wielka szkoda że twoje asiminy muszą zaczynać sezon od nowa.Jak niski był u ciebie spadek temp. że tak ci tak je wymroziło? Moje asiminy dzięki Bogu nie odniosły nawet najmiejszych uszkodzeń mrozowych,obecnie niektóre liski już się rozłożyły a niektóre tegoroczne przyrosty mają już po 3 cm długości.Ciekaw jestem na ile będą w stanie urosnąć w pierwszym roku.Jeden kwiat który już przekwitł wciąż się trzyma, ale zalążek jakby przestał dalej się rozwijać a może mi się tylko tak wydaje,reszta wciąż kwitnie.Po ponad miesiącu wegetacji wyraźnie widać ,że PA Golden ma więcej wigoru i jej rozwój wegetacyjny jest bardziej zaawansowany niż Overleese.Wiem wiem ,przydały by się jakieś zdjęcia poglądowe,spróbuję nad tym popracować.
Awatar użytkownika
vinetou80
200p
200p
Posty: 395
Od: 7 lut 2013, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

nie wiem ile dokładnie było,byłem w pracy z 1km w linii prostej w lesie(dosłownie:) i tam było 0C i nie wskazywało na to ,że będzie gorzej chociaż było zimno a ja na nockę robiłem.Niestety liczyłem na to ,że nie będzie tak zimno a się okazało,że jest tak samo jak w poprzednich latach z innymi roślinami też tak miałem...szedłem do domu o 6 rano to już widziałem po trawie że nie jest ok bo jest szron,-1C może -2C było,niemam termometru...ale jestem dobrej myśli.Niestety u mnie jest tak że jak ja nie zrobię czegoś to nikt palcem nie kiwnie,więc rośliny nie zostały przykryte na te pare godzin włókniną,dosłownie z 6h potrafiło takich szkód narobić gdzieś od ok. 12 w nocy do 6rano...a kret swoją drogą,może trzeba było siatką na krety dołek wyłożyć.

Obrazek

Obrazek
to zdjęcie mówi samo za siebie :)
LEGENDS NEVER DIE
Wojtek70
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 13 cze 2010, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Puławy

Re: Urodlin trójłatkowy - Asimina triloba

Post »

Witajcie,
U mnie zatrzęsienie zawiązków. W tym roku bez pędzelka, bez zapylania i tej całej zabawy. Mrówki i muchy zrobiły co trzeba, bo jak widziałem kręciło się ich tam dużo. Zawiązki są już dosyć duże, niektóre maja nawet tak około 1,5 cm długości. Teraz tylko potrzeba im ciepła. Obawiam się, że deszcze, które zapowiadają lekko popsuja wszystko, ale zobaczymy. A same drzewa ładnie przyrastają, teraz juch mają ponad 3 metry wysokości. No i duży plus, że nie trzeba stosować, żadnej ochrony zimowej.
Pozdrawiam, Wojtek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”