Liliowce-Hemerocallis cz.II

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
bobi
500p
500p
Posty: 767
Od: 12 maja 2006, o 09:00
Lokalizacja: Poznań

Post »

raistand pisze:I jeszcze to za co lubimy liliowce...
Obrazek
Kępa starej odmiany Grand Ways
Uwielbiam je właśnie za tę obfitość :!: intensywnego koloru i pięknej formy :D
Pozdrawiam, Baśka
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

bobi pisze:Grażyno, Serena Dark Horse - śliczna. Czy kwiaty są rzeczywiście aksamitne? Tak wyglądają :)
Raczej nie są aksamitne. Teraz na fotce może tak wyglądają, bo fotka robiona dobrze po południu, już są prawie przekwitnięte. Za to gdy są jescze ledwo rozwinięte są dużo ciemniejsze.
Awatar użytkownika
bobi
500p
500p
Posty: 767
Od: 12 maja 2006, o 09:00
Lokalizacja: Poznań

Post »

śnieżka pisze: Za to gdy są jescze ledwo rozwinięte są dużo ciemniejsze.
Grażyno, bardziej fioletowe czy raczej kawowe/czekoladowe? Piszą o tej odmianie ... ciemny, purpurowo-czarny 8)
Pozdrawiam, Baśka
em
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 731
Od: 26 mar 2008, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Oj tak, piękne są ciemne liliowce ... a jeśli / tak jak u Grażynki/ zakwita kilka kwiatów równocześnie to jest na co popatrzeć :wink:
Mnie zaskoczył taki "zwykły żółty" - ma sporo pędów a kwiaty mają bardzo ale to bardzo intensywny kolor i jeszcze teraz po południu "świecą"

Obrazek
A to już "Polish Coctail" Artura Jasińskiego
Obrazek
Pozdrawiam serdecznie !!!
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

bobi pisze:
śnieżka pisze: Za to gdy są jescze ledwo rozwinięte są dużo ciemniejsze.
Grażyno, bardziej fioletowe czy raczej kawowe/czekoladowe? Piszą o tej odmianie ... ciemny, purpurowo-czarny 8)
Basiu, one są raczej ciemnoczekoladowe, czasem, ale to zaraz po rozkwitnięciu, wcześnie, przebija im purpura i są bardziej ciemne. Niestety ja najczęściej mogę je sfocić w pełnym rozwarciu płatków dopiero po południu, kiedy są już na przekwitnięciu i takie trochę jakby wyblakłe.

Basiu dla Ciebie ,Pixie Parasol' w większej ilości, niestety mój aparat wadliwie oddaje właśnie taką barwę kwiatów.

Obrazek

Emil- ten żółty wygląda na bardzo duży kwiat. Też mam kilka takich starych odmian, które mnie niezmiennie, co roku wprawiają w zachwyt. :)

A teraz kilka nowych zdjęć z kwitnienia liliowców.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek wreszcie właściwy kwiat

A teraz niespodzianka- jak złudne mogą być fotografie- zdjęcie pokazuje wielkość kwiatu odm. Daring Dilemma' w stosunku do kwiatu nieznanej siewki.

Obrazek

A na koniec prezentacja długo przeze mnie oczekiwanego kwitnienia .

Obrazek
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Ten ostatni (FD) musi pięknie wyglądać "na żywo" :shock:

A u mnie dziś popadało...

Obrazek
Spacecoast Picotee Prince

Obrazek
Fooled Me


W tym roku mam bardzo dużo zasychających pąków. Zastanawia mnie to. Czyżby to była ta sławna opuchlizna pąków liliowca? :?
Awatar użytkownika
qrystyna216
50p
50p
Posty: 62
Od: 18 sty 2007, o 21:58
Lokalizacja: Bialystok

Post »

Ależ u Was musi być pięknie.
Moje liliowce jeszcze nie kwitną, oprócz mini Stelli.
qrystyna216
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

raistand pisze:Ten ostatni (FD) musi pięknie wyglądać "na żywo" :shock:



W tym roku mam bardzo dużo zasychających pąków. Zastanawia mnie to. Czyżby to była ta sławna opuchlizna pąków liliowca? :?
Tak, (ED) jest bardzo interesujący, a na żywo wygląda zdecydowanie lepiej niż na zdjęciach w sieci. Ma dość duży kwiat ok. 14-15 cm i wyraźnie widoczne ,zęby rekina'.
Z tymi zasychającymi pąkami to chyba raczej nie sprawa opuchlizny, tylko tych szalonych upałów. U mnie w bardzo przepuszczalnej i szybko nagrzewającej się glebie zdarzają się takie sytuacje, że roślina z niedoboru wody sama zrzuca nadmiar pąków. Pąki przy opuchliźnie są nienormalnie grube i duże. To się od razu rzuca w oczy. Te zasychające powinny być raczej grubości normalnej.
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Patrząc na te piękne liliowce , głowa może rozboleć - są urocze . Z tej choroby chyba nie uda mi się wyleczyć , ona chyba się pogłebia . :cry:
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
flowers
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3834
Od: 17 cze 2007, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

raistand pisze:...W tym roku mam bardzo dużo zasychających pąków. Zastanawia mnie to. Czyżby to była ta sławna opuchlizna pąków liliowca? :?
U mnie też zaczynają zasychać pąki, ale tylko u 'Stelii d'Oro'. Wycięłam już 4 takie pędy :cry:

Obrazek

Ten liliowiec jest częściej podlewany niż pozostałe, bo rośnie w miejscu nasłonecznionym przez cały dzień.

Czy to może być jakaś choroba, czy skutek upałów?

U pozostałych liliowców pędy nie zasychają, ale wydaje mi się, że nie będą kwitły tak obficie, jak w ubiegłych latach :roll:
Pozdrawiam, Jagoda
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Mam pytanie do Ismeny - w jakiej ziemi najlepiej rosną liliowce kryzowane. Podobno są bardziej wymagające niż stare odmiany bez kryz. Jakim nawozem teraz je nawozić i jak reagują na kompost ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Jagusia
1000p
1000p
Posty: 3193
Od: 24 lis 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Puławy
Kontakt:

Post »

Prześliczne te liliowce. Wszystkie. Nie wiedziałam że można je sadzić na skarpie. Mam dużą skarpę do zagospodarowania.
Moje pytanko związku z tym: w jakiej odległości od siebie sadzić liliowce, żeby po rozkrzewieniu miały taki zwarty pokrój :)
I czy nie będzie im za sucho na tej skarpie. Czy trzeba je podlewać, a jak tak to jak często? Skarpa jest dość stroma. Jakiej wysokości lepiej sadzić na niej liliowce: zwykłe czy karłowate?
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Awatar użytkownika
qrystyna216
50p
50p
Posty: 62
Od: 18 sty 2007, o 21:58
Lokalizacja: Bialystok

Post »

Pierwsze zakwitły dwie siewki

Obrazek

Obrazek
qrystyna216
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

flowers pisze:
raistand pisze:...W tym roku mam bardzo dużo zasychających pąków. Zastanawia mnie to. Czyżby to była ta sławna opuchlizna pąków liliowca? :?
U mnie też zaczynają zasychać pąki, ale tylko u 'Stelii d'Oro'. Wycięłam już 4 takie pędy :cry:

Ten liliowiec jest częściej podlewany niż pozostałe, bo rośnie w miejscu nasłonecznionym przez cały dzień.

Czy to może być jakaś choroba, czy skutek upałów?

U pozostałych liliowców pędy nie zasychają, ale wydaje mi się, że nie będą kwitły tak obficie, jak w ubiegłych latach :roll:
Nie muszę robić zdjęcia bo u mnie wygląda to tak samo...
W tym roku jest strasznie dużo wszelkiego rodzaju robactwa :(
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Jagusiu - z moich doświadczeń wynika, że liliowce radzą sobie bardzo dobrze w każdych warunkach. Korzenie sięgają nawet do 80 cm głębokości, zależnie od warunków glebowych. Na skarpie najlepiej sadzić dołem wysokie odmiany a na górze niskie. Karłowe to raczej do donic lub na skalniaki. A jeśli w donicach, to z ziemią zwykłą, ogrodową a nie ze sklepu, bo takiej nie znoszą, no i oczywiście należy nie zapominać o podlewaniu, aby ziemia zbytnio nie przesychała. Możesz je obsypać korą i wtedy ziemia szybko nie wyschnie, albo posadzić wśród innych kwiatów, których liście będą zacieniać korzenie liliowcom. Ale nie jest to konieczne, chyba jedynie w skrajnych warunkach. Można też obłożyć skarpę kamieniami a wśród nich posadzić liliowce, pozostawiając odpowiednio dużo miejsca na ich swobodny rozrost. Kiedy się rozrosną, dadzą sobie same radę. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”