Dziękuję. W międzyczasie, jeszcze w ubiegłym roku, dorobiłem się w końcu storczyka "papieskiego" ("biskupa" i "kardynała" już przecież mam, więc trzeba było):
Natomiast inną sprawę - kolejne doświadczenie a zarazem i prośba o opinię bardziej doświadczonych, opisuję - ponieważ znalazłem odpowiadający temu zagadnieniu wątek, tutaj: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=38291
Moja "tygrysia" cambria będzie znowu kwitła. Jestem bardzo zadowolony bo minęło dopiero ok. 10 m-cy (uprzednio czekałem przeszło półtora roku). Dzisiaj dopiero dojrzałem nowy pęd kwiatowy, chociaż ma już ok. 8 cm. Szkoda, że nie z każdej psb one wybijają. Storczyk tworzy ciągle nowe - jest ich w tej chwili 5 plus 3 zamierające:
No i wreszcie zrobiło się u mnie kolorowo. Tzn. storczyki cały czas kwitną - ale wreszcie kilka zakwitło razem. No i tygrysia cambria... łącznie ze "sklepowym" to już drugi raz. Kwiaty są duże, co mnie cieszy i znaczy, że pielęgnacja jest raczej dobra:
No i wreszcie zrobiło się u mnie kolorowo. Tzn. storczyki cały czas kwitną - ale wreszcie kilka zakwitło razem. No i tygrysia cambria... łącznie ze "sklepowym" to już trzeci raz. Kwiaty są duże, co mnie cieszy i znaczy, że pielęgnacja jest dobra:
Usunięto nieaktywne linki do zdjęć/wanda
Martwi mnie jedynie coraz bardziej marniejący sabotek. Nie mam na niego sposobu. Może ktoś mi coś doradzi ?