Różności doniczkowe -Agii

zabcia_paula · Post » 10 lut 2009, o 09:59

Patrze i patrze na te małe fiołeczki i napatrzeć się nie mogę.
Cierpliwie czekam, może i moje puszczą w końcu listeczki

kati-1976 · Post » 10 lut 2009, o 10:57

Słodkie maluszki. Tych fiołkowych najbardziej Ci zazdroszczę. Mam pytanko. Po jakim czasie zaczęły pojawiać się maluszki, od wsadzenia listka w ziemię? Moje siedzą już ponad dobry miesiąc i nic. Co prawda dychają całkiem nieźle, ale maluszków niet

ANETA · Post » 10 lut 2009, o 11:15

Ja też fiołeczków zazdroszczę , mnie one nie lubią

Wiosną dostałam dużą ilośc listków , na początku wszystko pięknie wyglądało , i o dziwo wszystkie mi się przyjeły , a obecnie zostały mi już tylko 4 szt . , wszystko ginie w oczach

Więcej już się nie skuszę , po raz kolejny poniosłam fiołkową porażkę

darla80 · Post » 10 lut 2009, o 11:21

Kati-u mnie trwało to około 2 miesięcy.Cierpliwość popłaca :P
Dwa z trzech listeczków wypuszczają już maluszki

Mam do Ciebie-Agii pytanko:kiedy i jak wyciągać matczyny listeczek?Widziałam na którymś zdjęciu,że już go usunęłaś.

Ziel-ona · Post » 10 lut 2009, o 11:51

A ja Ci zazdroszczę nowych liści u zamiokulkasa. Mi jeden już padł całkiem. Kupiłam drugiego i będę dalej próbowała

Agii · Post » 10 lut 2009, o 15:01

Dziewczyny dziękuję ,że zawitałyście w moje progi

Już odpowiadam

. Kati tak jak napisała Darla maluchy ukorzeniały się ok.2 miesięcy.Czekaj cierpliwie.Jeśli siedzą i nie gniją to w końcu puszczą maluszki. Ja swoje listki wtykałam odrazu do ziemi bez ukorzeniacza, nakrywałam słoikiem albo folią przez jakiś czas. Podlewam jak ziemia z wierzchu trochę przeschnie. Przy ukorzenianiu w wodzie poniosłam porażkę.

Darla na razie żadnego matecznego od moich maluszków nie usunęłam. Może tak dziwnie to na zdjęciu wygląda jakby go nie było.Niektóre listki wtykałam prawie na leżąco i maluszki wyłażą z dala od górnej części listka. Jak przywiozłam od babci w doniczce listek już z maluchami i to sporymi to postanowiłam je rozdzielić. Maluszki były już duże.Rosły jak mały krzaczor. Wyciągnełam z ziemi delikatnie i je rozdzieliłam. Miałam to szczęście ,że wszystkie rozetki miały korzonki. To był mój pierwszy raz jak rozdzielałam ,ale postanowiłam spróbować. Fiołeczek taki jest zwyczajny niebieski babciny. Nawet jak by nie wyszło to widziałam u babci jeszcze kilka doniczulek

Ziel-ona mój zamiokulkas siedział ponad rok , i się nie ruszał. Fakt ,że przez jakis czas po prostu go trochę przesuszyłam. Na zasadzie ostatniej jego szansy w moim domu, po jakimś czasie znów go zaczełam podlewać nie za dużo.Raz chyba nawet z jakąś odżywką

Agii · Post » 10 lut 2009, o 15:39

Dzisiejsze jeszcze ciepłe fiołki zakupione w Biedronie 8)

Jak zwykle przekłamane kolorki.

Ciemno-fioletowy z falbanką

Ciemny fiolet półpełny

Malinowo-różowy

Biały z fioletową falbanką

I cos niefiołkowego, azalia dwukolorowa mojej córci

myszorek · Post » 10 lut 2009, o 15:42

To już są fiołki w Biedronce

Muszę lecieć...

Piękne są

A córcia wybrała ładną azalię ;) Czyżby szła w Twoje zielone ślady??

Agii · Post » 10 lut 2009, o 15:44

hihihi chyba pójdzie jednak w moje ślady.

W tej chwili na jej parapecie są kaktusy, prymulka i właśnie azalka

myszorek · Post » 10 lut 2009, o 15:50

No to kolekcja jak się patrzy ;)

Agii · Post » 10 lut 2009, o 17:22

I stało się

Fiołki już mi się na parapecie w sypialni nie mieszczą , teraz pora na kuchnię

basga · Post » 10 lut 2009, o 17:32

Ja Cię kręce-jak w hurtowni!!!

darla80 · Post » 10 lut 2009, o 18:58

Chyba rzeczywiście tak to na zdjęciu wygląda

Nawet ciekawe te fiołeczki z Biedronki-spodziwałam się najzwyklejszych jednobarwnych.Bardzo szybko u was dowożą.Zamiokulkasa dopiero we czwartek rano dorwałam

Jutro po południu(dopiero autko będzie wolne

) ruszam na fiołki-mam chętkę na różne odcienie różu...do różowego pokoiku dzieci.Biały stoi nie ruszony-więc pora na kolejne-wolę,by na parapecie stały kwiatki niż był zagracony zabawkami.U Ciebie to już prawdziwa kolekcja

Ja mam na razie tylko biały i 2 kolory listeczków(różowy i bordowy-jednak nie wiem dokładnie który to który

).
Za tydzień amarylisy-cena atrakcyjna.Mam nadzieję,że odmiany również takie będą :P

Graszka · Post » 10 lut 2009, o 19:33

basga pisze:Ja Cię kręce-jak w hurtowni!!!

do wyboru i do koloru

Agii · Post » 10 lut 2009, o 20:14

basga pisze:Ja Cię kręce-jak w hurtowni!!!

Nie żartujcie sobie ze mnie

Nie mam ich wcale tak wiele. na razie naście dużych i trochę maluszków. Przecież to kropla w morzu

Wiecie co, już nawet sobie obiecałam ,że nie bedę kupowała, zaczekam na moje niewiadome ale jakos nie mogę 8)
Darla u nas wcześnie dowożą, jak maja być od czwartku to przeważnie są już w poniedziałek. U nas z różowych to był tylko taki jak kupiłam. Były jeszcze ,poza tymi co kupiłam, pełne fioletowe z biała obwódką, ciemny fiolet, białe, i takie niby białe z falbanką ale ze śladową ilością różu.
Amarylisy sobie odpuszczę mam 2 na razie starczy