Moje zacisze.

[grzech77]

Geniu najgorszy jest winobluszcz pięcioklapkowy, jemu wystarczy tydzień żeby urosnąć 1,5 - 2 m. On obrastał kiedyś pół mojego domu, ale to przed remontem. Jak znajdę gdzieś zdjęcie to je zeskanuję i wkleję. Ale mówię Ci, jak kwitł to ściany nie tylko tętniły zielenią życia ale też radośnie brzęczały.... muszę mojego tatę namówić na jakąś konstrukcję na ścianę bo tęsknie za tym.
Grześ te ściany żyją i to dosłownie, pod tym bluszczem jest budka w której gnieździ się pleszka .

I znowu oberwanie chmury

[grzech77]

Tak było kiedyś : Od południa rosła 30. letnia daglezja a południowo-wschodni róg domu porastał winobluszcz. A tam gdzie stoi ta dziewczynka rósł zwykły bluszcz. Dla dociekliwych, mój pokój był tam gdzie antena CYFRY+



A tak jest teraz :

[Grzesik]

Trzeba przyznać, że metamorfoza zmieniła całkowicie oblicze domu.
Napisałeś, że daglezja "rosła" czyli już jej nie ma? Dlaczego?

[grzech77]

Rosła ale ją ścieli. Właśnie w czasie remontu. Byłem jedyny z moją siostrą za pozostawieniem daglezji. Mojej ciotce ponoć cieniowała pokój, ojciec ponoć czuł w wichury jak kołysała domem.... Ale robotnicy przekonali moich rodziców, że konieczne jest jej ścięcie i zaproponowali, ze to zrobią za darmo.... i zrobili Ja ją pamiętam jak miała z pół metra... a jak ją ścinali to miała z 15m. A ja trzeci rok nie mogę nic zrobić przed domem bo nie potrafię wykopać tego co po niej zostało. Od maja udało mi się wykopać 1/3 korzeni ... a pień ani drgnie. Posiałem nowe ale teraz mają 10 cm.... sobie poczekam

[Grzesik]

sobie poczekam

Czasem cierpliwość nie wystarczy, szkoda, że życie jest takie krótkie

[grzech77]

Ale wiesz, ktoś na forum ma napisane w stopce , "...nieważne, że krótkie byle było ciekawe..."

A ja znalazłem jeszcze takie zdjęcie....



To jest zdjęcie po ścięciu daglezji, ją ścieli w jesieni. Pod drzewem była masa paproci, zawilców.... połowę i tak zadeptali A tak wyglądała stodoła bez zieleni, chyba nie za ciekawie...

[Grzesik]

Zgodzę się z Tobą, bez zieleni wygląda zwyczajnie ;)

[jollla500]

Joluś .....A Grześ ... jak to Grześ wędruje i worek piasku na plecach niesie.... jak ja nie lubię tego wierszyka... ciekawe czemu...

Grześ ale trafnie nazwałeś Grzesia zobacz co kiedyś Grzesiowi napisałam

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=602


Twoje fotki sa rewelacyjne a powiedz mi to co na biało kwitnie to parzydło leśne ?

[grzech77]

Joluś faktycznie lepiej trafić nie mogłem A mój były dyrektor mówił mi taki wierszyk.... "Szedł Grześ przez wieś, worek piasku na plecach niósł, masochista jeden"
A to białe to parzydło... dołączyć do Arundo ?

[jollla500]

Grzesiu masz kochane serce ale parzydło jest cudne i już je mam ale gdybyś miał podobną roślinkę ...wiesz chodzi mi o wielkość to chętnie się zaopiekuję

[grzech77]

Joluś.... nie mam, niestety No bo kanny i słoneczniki nie wchodzę w grę...prawda ?

[jollla500]

Grześ pewnie że tak i takowe posiadam

[iwa27]

Ale wiesz, ktoś na forum ma napisane w stopce , "...nieważne, że krótkie byle było ciekawe..."

To nie czasami ja

Grzesiu stodoła jest urocza. Ja marzę o puszczeniu winobluszcza na północnej ścianie domu - nie będzie mu za ciemno. A teraz mimo odradzania posadziłam hortensję pnącą na przodzie domu tj. od zachodu.

Co do pieńka po daglezji - jestem pewna,że czytałam na tym forum o usunięciu pieńka aha już znalazłam
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ht=#892203

[Olusia]

Grześ jak pojadę do Myślenic to przez Mogilany
Właśnie mi się przypomniało jak to dawno temu , maluchem, ledwo pod górę wjechaliśmy
Był moment , że już myślałam , że będziemy się staczali w dół.
Przepraszam za te wspominki , ale to taki zwyczaj pewnego już wieku.

[JacekP]

Grześ, Twój dom po metamorfozie dostosował się do nowobudowanych w Twojej okolicy?
A stodoła porośnięta pnączami to coś dla mnie do skopiowania. Ale najpierw chcę, by zarosło moje ogrodzenie.