Bób cz.1

[Rusalka]

No ja włąśnie ze względu na groźby przymrozków nawet nie pomyślałam o wsadzeniu do ziemi bobu..
Jankiel..
A ja proponuje butelki plastikowe-powinien pojedynczo każdy wejsc w butelkę np 2l -dno wyciąć górę odkręcić i niech mu mrozy straszne nie będą..
I na to okrycie i na pewno będzie miał ciepło.. choć przyznam że -9 to sporo! (ja trzęsiportek bym chyba kocem nakryła )

No to teraz pytanie za 100 p.
Może bob rosnąć między drzewami i kwiatkami..
Myśle aby go wsadzić na rabaty takie z boku działki -od sąsiada str
Słońce było by po lewej str bobka i przechodziło
(jak na zegarku z 9 na 12... jeszcze nie wiem dokładnie czy to 12 czy 11 bo słońce za nisko jest..-dziś to zaobserwuje)

[NITKA]

Mój bób z folii powędrował dzisiaj do ogródka. Nakryty włokniną, będzie dzielnie (mam nadzieje) walczył z przymrozkami

[Jankiel]

dziękuję za rady. Bób rzeczywiście jest odporny na mróz, ale są granice...

W moim małym ogródku bób zajmuje po pomidorach drugie miejsce.

Bób jest świetny

[Rusalka]

Paweł..
A gdzie go sadzisz..
Musi mieć bardzo nasłoneczniony teren?
Mam Jankiela - nie wiedziałam że on taki długodystansowiec..no ale skoro się taki trafił ;)
Jak go dam na rabatke z kwiatkami.. w cieniu drzew trochę czyli pod jakąś jabłonkę.. a słoneczko z boku świeci.. to będzie mu dobrze??

[Jankiel]

nigdy nie zastanawiałem się nad wymaganiami bobu. Na moich rabatach warzywnych słońce jest od wschodu do zachodu słońca. Jeśli twój nie będzie rósł w zbyt dużym cieniu to powinien sobie dać radę.

[NITKA]

Tak zapowiadają na te dni ładna pogodę. Mój bób,który wysiałam w domu i całkiem spore krzaczki wsadziłam w tamtym tygodniu do warzywniaka o dziwo ma sie dobrze.. , nie straszny mu mróz w granicach -7..
p.s - jest okryty włókniną

[Rusalka]

Powiedzcie..
Czy bob potrzebuje dużo wody?
Bo mi się jakiś pijak trafił!!!
I chyba na dniach wysadzę go...
pytanie tylko
Czy wasz bob też w listkach posiada takie czarne kropki -czy też mojego coś gryzie??

[NITKA]

Aniu czytałam, że podlewasz łyżką do kawy - myślę, że trochę mało. Bób ma dość głęboko usadowione korzonki. Mój też ma te czarne kropki - tak ma być.

[Rusalka]

Anitko..
boje sie żeby drania nie przelać..
ale on jak mu nie wlać -3 łyżek to kładzie mi się!!!

-- 28 mar 2011, o 21:34 --

czy temp 0 stopni jest dla bobu grozna?

[Rusalka]

tzn czy trzeba go wtedy tez okrywać czy już nie trzeba..?
a jak tak można zostawić włókninę na nim na dzień

[NITKA]

Aniu mój przeżył -7, ale myślę że jeśli można, to lepiej mu takich atrakcji nie fundować. O stop. - nic, a nic mu nie będzie! - ale przykryć raczej trzeba. Włókniny nie ściągam na dzień, dopiero jak ustabilizuje się temp.
Włóknina , to taki zaczątek inspektu, wiec roślinki to lubią, oczywiście do momentu, aż włóknina zacznie ograniczać ich wzrost, ale do tego jeszcze daleko..

[Rusalka]

No moje w domu mają już te największe może po 10-15cm!!
A najciekawsze że wszystkie były moczone.. i podkiełkowane wsadzone..a jeszcze dziś mi jeden wychodził z ziemi..
1 bobek bliźniak mi się trafił..
na nodze u dołu wyszła mu gałązka..-tak wszystkie w pojedynkę stoją..

[Esmeralda]

Bobek Wspaniały na dzień 31.03.2011, pod folią od 2 tyg. - niestraszne mu żadne przymrozki, nic go nie zmogło, wobec tego mam nadzieję na wczesny smaczny zbiór

[Rusalka]

Esme..
ale pod folją będzie stał do końca swego tak?
Mo stoi tylko w szklarni 3 dobę..
Jutro "posprzątam" kwiatki i tam gdzie go chce posadzić..
Zaobserwowałam cykl słoneczny na dane miejsce.. myśle że mu źle nie będzie.

I tak z ciekawości..
Jak sądzicie..
Skoro mam odmianę -100dniową to te 100 dni od wsadzenia liczyć prawda..?
czyli jak Wy swoje kończyć konsumować będziecie..ja swój będę zaczynać -marna pociecha

Esme..
jeszcze jedno pytanie..
Wsadzałaś go z rozsady?
Bo nie wiem czy wsadzić głębiej-czyli np w ziemie z liściami czy tak jak wyszedł i obecnie stoi..

A!!I podziw że taki krępy.. mój to długi-ale nie wybiegnięty -może niedożywiony

[Esmeralda]

Aniu - w foliance na stałe jako jedna z "nowalijek", wsadziłam kilka "krzaków" z rozsady, będzie na wczesne jedzonko
A wysadzałam tak jak był, nie głębiej, w zasadzie to sadziłam po dwa razem, bo rozsadę robiłam z dwóch nasion.
Niektóre są ładne, zwarte, inne wybiegły, ale je uszczknęłam, rozkrzewią się na nowo, najwyżej później wydadzą owoce.

100 dni - mnie się zawsze wydaje, że podają czas od wykiełkowania do pierwszych owoców ale podejrzewam, że masz rację.