oj dawno mnie nie było za co b. Was przepraszam
jeśli chodzi o tego nieszczęsnego fiołka, niestety nie chce wypuścić 'normalnych" zdrowych młodych liści a te co są niestety nie nadają się na szczepki, usychają mi. Na szczęście mam drugiego z tego samego koloru, i jeden w przedszkolu.. więc jeszcze jak mnie powkurza to poleci ;)
aha, i wydaje mi się że to kwestia przesadzenia z odżywką jednak była, a nie przelania, bo nie pomogło ani przesuszenie ani przesadzenie
Saraaa co do trzykrotek to czytałam gdzieś na forum że je co roku trzeba 'odmaładzać", czyli podskubać odnóżki, ukorzenić i posadzić od nowa.. Ja lubię taki roślikowy trzykrotkowy busz ;) ale tym sposobem zanim staje się busz trzeba je znowu odmładzać, dlatego próbuję z tym owijaniem i na razie nie powiem (cii bo się wyda ;)) nie jest źle. Zamiast odmaładzać jak dam radę pozmieniam ziemię w kwiatach.. ale to na wiosnę i jak dam radę i będę miała siłę
