Kolorowo owocowo 2

[leszkat76]

Chciałam zapylić Ijuńskiego pyłkiem Zimmera ale nie ma ani jednego kwiatka w rozkwicie na tatusiu, więc operacja XY musi poczekać.
Asia ja mam jeszcze 3 nasionka, jak nie wzejdą będę dosiewać do skutku. Musimy nasz bank nasion zaopatrzyć w świeżutkie.
Ja siałam po 2-3 nasionka, niektóre powschodziły w komplecie, nadwyżki rozdam. Mama co roku u mnie bierze kilka sadzonek, koleżanki z pracy. Sąsiadka też brała ale w tym roku kupiła 2 paczki pomidorów i wszystkie nasiona wysiała. Nie wiem jakie odmiany, muszę do niej w końcu wpaść na kawkę i pogaduchy i zobaczyć co tam ciekawego wysiała.
Gosiu moje patyki winorośli prezentują się następująco, mam nadzieję że chociaż jeden się uda.






Zawinęłam maluszki w pieluszkę tetrową, posypałam ukorzeniaczem w proszku i za kratką z tyłu zamrażarki siedzą. Może mają za ciepło bo zamrażarka przy kaloryferze stoi. Idealne miejsce by było za lodówką ale mam nową lodówkę ,bez kratki.

[kuneg]

Kasiu, a ile dni w tej pieluszce siedzą? Z tydzień już chyba. Możesz lekko prysnąć wodą ze spryskiwacza na pieluchę.
Wszystko wygląda O.K. Kalus jest, a za kilka dni będą korzonki.
Jak masz perlit, to zmieszaj z ziemią 1:1 i do tego posadź, jak już zaczną korzonki rosnąć.
Trzymam kciuki

[leszkat76]

Gosiu nie pamiętam kiedy je położyłam do pieluszki, albo zapomniłam zapisać albo zapomniałam gdzie zapisałam.
Dzięki, będę się stosować do wskazówek.

Obejrzałam siewki pomidorów i widzę że trzeba zacząć pikowanie tych najstarszych. Zorza Toruńska mi się sypnęła nasionami i wzeszło sporo siewek. Przepikowałam kilka do butelek i wstawiłam do ciepłej grządki tak na stałe. Chcę przetestować czy będą tam rosły czy marniały zanim wstawię bardziej cenne sadzonki. Jak będą rosły to będą dla mojej mamy. Z niej słaba ogrodniczka to muszą być dla niej wczesne i łatwe w uprawie.





Dwie wczesne odmiany mam od sąsiadki, w sensie nasiona, i chciałam zidentyfikować a przynajmniej wykluczyć odmiany które już mam.
Jedna w tej chwili podobna do Promyka, Poranka i Bohuna.



Druga bardzo podobna do odmiany Beta.


Obejrzałam dziś szczepienia tegoroczne, chyba wszystkie się przyjęły oprócz Nieszpółki, zaschły jej pąki .
Przyjął się nawet Kandil Synap, który był złamany i trochę podsechł. Podmoczyłam go, zaszczepiłam i proszę...

I kilka innych, ma nabrzmiałe pąki.

[KamilK02]

Super, że szczepienia załapały, latem zaokulizuję Ci tą nieszpułkę Ciekawe, dlaczego ona tak łatwo budzi się podczas przechowywania, ta z której ściąłem zraz dopiero pąki zaczyna nabrzmiewać

[leszkat76]

Też się dziwięKamil, myślałam że ona wcześniej zaczyna wegetację.
Zapowiadają u mnie spore nocne przymrozki, nawet do -4 a znając życie będzie więcej.
Na razie nic u mnie nie kwitnie z drzew ale pąki nabrzmiałe, mam nadzieję że przetrwają. Kwitnień zapowiada się bardzo dużo.
To moja ulubiona jabłoń Katja, kwiatów na niej po prostu ogrom się zapowiada jak i na wszystkich innych kupnych jabłonkach.





Siewki śliwek mirabelek o żółtych i bordowych owocach też będą kwitły.





Przesadziłam siewkę, myślałam że to jabłoń, teraz się zorientowałam że to siewka wiśni, też będzie kwitła.





Będą kwitły wszystkie szczepienia starsze niż 1 roczne. Będzie szał.

[KamilK02]

Będzie morze kwiatów jabłoni, a jak będzie pachniało w czasie kwitnienia w sadzie
Sama siałaś tą wiśnię, czy ptaki przyniosły nasionko?

[leszkat76]

Ta wiśnia się sama zasiała ale w sumie nie wiem może to był odrost korzeniowy bo coś mi się kojarzy że ciężko było wykopać. Obok rośnie taka duża wiśnia.



Za tą wiśnią z tyłu sadziłam szpaler siewek jabłoni przeznaczonych do szczepienia. Zakładałam latem oczka i te co się przyjęły to przesadzałam w lepsze miejsce. Kilka zostało i dlatego myślałam że to młoda siewka jabłoni. Mało tego o mały włos jej nie zaszczepiłam zrazem jabłoniowym.

To już ostatnia siewka która mi została w tym szpalerze, jeszcze jedna jest ale przesadzona. Mam jeszcze zrazy to mogę jeszcze zaszczepić. Ale chyba poczekam z rok żeby gałązki zgrubiały i zrobię szczepioną koronę.


Coś w stylu jak na tej.


A to mój nowy nabytek jagoda kamczacka Zojka z biedronki.

[leszkat76]

Zojka posadzona i wyściółkowana. Przy okazji wyściółkowałam zrębkami kolejnych kilka krzewów. Na celu mam wyściółkowanie całego jagodnika i jerzyny.











A to najmłodszy Wojtek którego ukorzeniłam z gałązki. Chyba 4 letni ale jeszcze muszę sprawdzić.

[Pelasia]

Bardzo ładny, duży krzew , ta Zojka.
Z Wojtkiem do pary im będzie .
U mnie jagody wzięły się za siebie , ale widzę że została jeszcze jedna bida.
Będzie miejsce na nowy krzaczek.
Tylko się zastanawiam , czy teraz ją wywalić, niech miejsce odpocznie , czy poczekać i po owocowaniu wywalić….

[leszkat76]

Asia nie wywalaj, może jeszcze urośnie, a może smak jagódek zrekompensuje ich ilość. Mi było by szkoda wywalić.
Dzisiaj pieliłam duże krzewy wokół i pod drugim Wojtkiem znalazłam taki mały odrost korzeniowy. Wsadziłam go do doniczki.





Stare krzaki to mają już bardzo grube pędy.








Wypieliłam czosnek i cebulę zimową w doborowym towarzystwie.


Wschodzi koper i pietruszka posiana jesienią.



Sprzątam powoli rabatki kwiatowe, na tej rosną łubiny i szczypior o niebieskich kwiatach. Dosiałam jeszcze szczypior o białych kwiatach. Nasionka od Gosi.





Mam jeszcze taki szczypior z marketu, ma już pączki kwiatowe, ciekawe jak zakwitnie.


Kilka kwitnień na dziś.

[Pelasia]

Ooo bociany przyleciały.
Super Kasia . Mówiłam że jesteś czarodziejką

[KamilK02]

To kamczatki rozłażą się odrostami korzeniowymi?
Ładne boćki Klekoty.

[leszkat76]

Asia udało się, Kosovo wykiełkował. Postawiłam doniczki bezpośrednio na kaloryfer.
I czary mary czarodziejko.

Pomyślałam najpierw że jak nie wykiełkują to spróbuję za rok, bo już w sumie późno na wysiewy. Ale z drugiej strony jeśli teraz jest problem z kiełkowaniem to za rok nie ma szans .
Więc rozłożyłam resztę nasion na waciki i tak spróbuję je pobudzić do życia.
Kosovo wykiełkował w doniczce ale i tak rozłożyłam jego nasiona, plus Malachitowa Szkatułka, Kalman i Kuban Salami.



Przesadziłam już kilka największych pomidorków do dużych kubeczków po jogurtach i śmietanie. Widzę już po jednym dniu od posadzenia że jest im lepiej.











Kamil myślę że przy pieleniu uszkodziłam korzeń jagody i wyrosły odrosty. Rzadko się zdarza u mnie, to drugi raz się zdarzyło. Korzenie są tuż przy powierzchni i łatwo je uszkodzić.
Jeden odrost miałam wcześniej ale przy próbie wykopania urwał mi się bo chyba rósł z jakiegoś grubszego korzenia.

Boćki są już od jakiegoś czasu, przyleciały się posilić.

[kuneg]

U mnie też już boćki chodzą po łąkach.
Super, że Ci kiełkuje pietruszka. Mi z marcowych wysiewów tylko bób i groszek wykiełkowały. Reszta nie, bo za sucho.
U moich kamczatek na RODos też zauważyłam odrost lub dwa. Na razie dam im spokój.

[anabuko1]

Dużo masz drzewek. Suuper. Ja też lubię własne owoce.
O i jagoda kamczacka naszą polska odmiana ?
Mam 3 rosyjskie. Sprawdzają się. Ale na polską skusiła bym się.
Wiosnę masz już kolorową piękna kwitnącą. Taką chcemy i do takiej się uśmiechamy.