Winorośl - odmiany jakie polecacie

[Wroniarz]

Wszystkie sadzonki doniczkowe (około 40 sztuk z ponad 20 odmian, nawet z P9) sadzone w latach 2017-2021 w końcu kwietnia lub na początku maja owocowały u mnie na drugi rok po posadzeniu.
Udawało się to (ziemia piaszczystej i stanowiska w miarę nasłonecznione) dzięki nast. okolicznościom :
1. Sadzonki ulistnione, w dobrej kondycji.
2. Sadzone w głębokie doły ( do 1m-tyle dawało się wykopać na leżąco) średnicy 50-60cm wypełnione w 3/4 kompostem. Pod korzenie kilo obornika, wyżej ziemia z dużą zawartością próchnicy plus garść granulowanej kredy do trawników.
3. W czasie suszy podlewane.
4. Prowadzenie sadzonki przy tyczce na jeden pęd.
Osiągały pod koniec sierpnia od 3,5 do 5m wysokości i grubość pozwalającą na cięcie przed zimą na 2m długości.
5. Na zimę położone i przysypane pulchną ziemią. Wiosną po odkryciu formowane na Guyot (do 60cm od ziemi wszystkie pąki usuwane).
W zależności od odmiany i kondycji krzewu w drugim roku zostawiałem od jednego do czterech gron.
Z sadzonych w maju sztobrów owocowało w następnym roku tylko 10-20% lepiej ukorzenionych.

[gienia1230]

Ooooo, to mi się bardzo przyda. Dzięki Wroniarz.
Kilka lat temu, w poprzednim miejscu zamieszkania u syna rosła Reliance. Z założenia miała być do skubania dla dzieciaków, słodka, rodzynkowata. W pierwszym roku rosła jak szalona, nie do opanowania. Nie wiedziałam czy ja ciąć - nie ciąć. Trochę tylko przycielam. Nie zabezpieczyłam na zimę, wisiała sobie na drucie, w zimie było minus 17*C. W następnym roku już owocowała, kilkanascie gron. Na następna zimę już ja skróciłam na 3 metry i poobcinalam , zaczęła przeszkadzać, i owocowanie było bardzo obfite. Muszę dodać gleba była tam bardzo żyzna, bez nawożenia warzywa rosły pięknie, w okolicach ogromne sady. Dlatego byłam zaskoczona, ze trzeba czekac aż 5-6 lat. Dwa lata to rozumiem, chociaż znając moje dzieci i wnuki, ciężko będzie ich przekonać by się nie pokusili o jedno kontrolne grono . .

[mirass]

Myślę, że warto zwrócić uwagę na podlewanie w pierwszym roku, choć często można przeczytać, że winorośl musi sobie radzić sama. Mam porównanie - w tym roku totalna susza przez kilka miesięcy, z tego względu nie miałem prawie wody do podlewania i zdecydowałem się podlewać dla sprawdzenia efektów tylko kilka winorośli. Sadzone w ubiegłym roku w tym mają już powyżej 3m i grubą łozę - z większości wyprowadzę w tym roku docelową formę. Te, których nie podlewałem mają 50-80cm wysokości.

[gienia1230]

Zastanawia mnie aż tak duża odmienność opinii o odmianach, rozumiem, są subiektywne. Różne gusta są. Ale aż tak! Poprosiłam "winiarza - szkółkarza" o opinię; szukam winorośli o deserowych , o pysznych owocach do zjadania na świeżo, prosto z krzaczka , dla dzieciaków i dla dorosłych. Bezproblemową, praktycznie bezobsługową odmianę , bo ludziska pracują i nie mają czasu na zabawę w ogrodnika. "Z czystym sumieniem polecam Schuylera" - tak powiedział ! I to jedyna pozytywna opinia, następne które usłyszałam są zdecydowanie negatywne , dlaczego? co jest nie tak z tą odmianą ??
No i chyba muszę skorygować swoje plany.
aha, przy opisach niektórych odmian jest informacja, że gleba powinna być lekko kwaśna, a gdzieś mi się obiło o uszy, że winorośle nie lubią takich gleb ?

[jurek16a]

Ja polecam Century, bezpestkowy, smaczny i bezproblemowy , ale lubi pach i nie lubi nawozów

[malopolanin]

Zastanawia mnie aż tak duża odmienność opinii o odmianach, rozumiem, są subiektywne. Różne gusta są. Ale aż tak!

I dlatego zawsze doradzam przed zakupem wyjść do szkółki, gdzie można samemu ocenić smak, bo winogrona mają nam smakować, a gusta są różne. Sąsiadka uwielbia smak i zapach Fredonii oraz Izabeli. Dla mnie smak, a jeszcze bardziej intensywny zapach perfum jest nie do zaakceptowania. Sporo ludzi uwielbia labruski, choć uważam, że chyba z tego względu, że nie mieli styczności z innymi odmianami.
Bardzo często ludzie oceniają smak niedojrzałych winogron. Widać to na zdjęciach zamieszczanych w Internecie. Kolor jagód, szypułek i opisywany smak świadczą, że winogrona powinny jeszcze powisieć na krzewach, a jednak ludzie je zrywają nie dając sobie szans poczucia prawdziwego smaku winogron danej odmiany.
Jest też sprawa ocen sprzedawców. Wypychają, co mają lub to, czego świadomy klient nie chce kupować.
Kolejna sprawa, to zakupy marketowe - zgodność odmian na bardzo niskim poziomie.
Często w błąd wprowadzają opinie ludzi, którzy nie mają świadomości, że ich odmiana nie jest tą, którą miała być. Pomyłki zdarzają się nawet solidnym i dużym sprzedawcom, a co dopiero handlarzom. Pamiętam czasy, kiedy na jednym z for internetowych ludzie prosili o darmowe sztobry, dostawali je, a później wystawiali na sprzedaż robione z nich sadzonki. Zgodność odmian również była tam problemem, bo nie zawsze darczyńca przykładał wagę do solidnego opisywania sztobrów, a darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.

Aby nie być całkowicie off topic, zasugeruję Aładdina (Alladyna). Smaczna, atrakcyjna wizualnie i z dobrą odpornością na choroby odmiana. Nieprzeciążana daje bardzo smaczne i dobrze wybarwione owoce.
Odmian bezobsługowych nie ma i nie będzie. Każda wymaga poświęcenia czasu, a nawet oprysków, choćby ekologicznych.

[adam_k27]

Zastanawia mnie aż tak duża odmienność opinii o odmianach, rozumiem, są subiektywne. Różne gusta są. Ale aż tak! Poprosiłam "winiarza - szkółkarza" o opinię; szukam winorośli o deserowych , o pysznych owocach do zjadania na świeżo, prosto z krzaczka , dla dzieciaków i dla dorosłych. Bezproblemową, praktycznie bezobsługową odmianę , bo ludziska pracują i nie mają czasu na zabawę w ogrodnika. "Z czystym sumieniem polecam Schuylera" - tak powiedział ! I to jedyna pozytywna opinia, następne które usłyszałam są zdecydowanie negatywne , dlaczego? co jest nie tak z tą odmianą ??
No i chyba muszę skorygować swoje plany.
aha, przy opisach niektórych odmian jest informacja, że gleba powinna być lekko kwaśna, a gdzieś mi się obiło o uszy, że winorośle nie lubią takich gleb ?

Jeśli chodzi o bezpestkowe deserowe odmiany winorośli, do jedzenia na świeżo prosto z krzaczka, takie żeby dzieciom smakowały, to akurat u mnie tylko takie rosną . Dbam o to nie za wiele, posadzone wzdłuż płotu po którym się pną, niczym nie pryskam. Polecam przede wszystkim różowa odmianę Reliance, plenna smaczna, różowe owoce silnie rośnie. Ładnie rośnie też inna różowa - Canadice, obficie owocuje choć owoce chyba nieco drobniejsze. Z ciemnych ładnie rosną i obficie owocują odmiany Wenus i Stella. Obie smaczne, podobnie owocują polecam. Nie udały mi się za to odmiany jasne. Czy ziemia gliniasta im nie odpowiada? Interlaken, słabo rósł az go wyciałem, podobnie Lakemont, Kiszmisz coś tam rośnie ale owoców nie za wiele i takie sobie w smaku. Dwa lata temu posadziłem tez A1704 kupioną na znanym portalu aukcyjnym. Rośnie ładnie, owocuje, owoce nawet smaczne, ale małe, a połowę zawartości owocu stanowią pestki . A miała być bezpestowa. W tym roku wycinam dziada. jeśli musiałbym jakąs biała polecić to Himrod, rośnie całkiem ładnie, owoce bardzo smaczne, bezpestkowe, ale niestety u mnie jak do tej pory ma o połowę mniej owoców niż u Reliance czy Wenus.

[kaLo]

Również polecam odmianę Canadice. Nie łapie mączniaków, nie przemarza, smaczna i co roku obficie plonująca. Pestki uwstecznione, ledwie wyczuwalne, waga gron w tym roku (nie cięta wiosną , puszczona samopas) 120-150g (200g), jagody ok 2g. Skorka częściowo zrośnięta z miąższem , smak orzeźwiajacy, słodko-kwaskowy, większość kwasów w skórce.

[Karczownik]

adam_k27, napisz proszę , czy u Ciebie Reliance rzeczywiście jest bezpestkowa? U mnie (kupiona na Allegro) ma pestki jak Rondo, nie jest ani różowa, ani bezpestkowa. Właśnie kupiłem wspominaną przez Ciebie A1704 , ale tym razem w sprawdzonej wcześniej szkółce, razem z Reliance i Zilgą. Mam nadzieję, że niespodzianek nie będzie. NIGDY nie kupię materiału szkółkarskiego na Allegro.

[gienia1230]

Canadice jest bardzo podobna - sądząc z opisu do Reliance. Reliance już od wiosny rośnie u nas na działce za domkiem, przyrost ponad 2 metry, siostrzeniec się skusił na tę odmianę. Ponieważ ją znam, przestrzegłam, owszem słodka i praktycznie bez pestek ale żeby dużych jagód się nie spodziewali. I faktycznie mączniaków żadnych nie łapie ale szara czasem się przypląta.
Małopolanin, zainteresowałam Aładdinem. Rzeczywiście odmiana bardzo odporna wg opisu ; mączniak prawdziwy - 4/5, rzekomy - 5/5, szara pleśń - 5/5, jagody nie pękają, nie interesują się nim ani osy , ani mrówki. Qrczę no, same plusy i będę go szukać - ale, ale - skoro ją masz to napisz kiedy zaczyna owocować, żebym nie czekała parę lat.

[Wroniarz]

Dla amatorów, stawiających pierwsze kroki w uprawie winorośli i niezamierzających pryskać proponuję łatwe w uprawie Eszter i Zilgę.

Obie mają ciemne owoce. Są wczesne i nabierają w sierpniu dużo cukru (20-22Bx).
Nadmiar owoców da się przerobić na czerwone wino gronowe stołowe, prozdrowotne soki przecierowe i miał pestkowy.

Karczownik, pokaż zdjęcia pomylonej odmiany. Może się okazać, że jest bardziej wartościowa od Reliance.

[Karczownik]

Wroniarz, załączam zdjęcie krzewu "z teraz". Owoce niestety już wyszły i bulkają w gąsiorze A były ciemne, z dwiema sporymi pestkami, grona zwarte jakieś 250-300 g.

[kuneg]

Gieniu, odmienne opinie wynikają z odmiennych warunków uprawy. Na mojej glinie klasy II lub III o pH ok. 7,5, źle udają się np. warzywa korzeniowe - widać wolą lżejszą glebę. Cała reszta świetnie rośnie, w tym winorośl (mam ok. 20 odmian). Podobnie bywa z winoroślą, że różnie zachowuje się w różnych warunkach. Poza tym winorośl też jest różna. Czysty gatunek winorośli szlachetnej Vitis vinifera woli glebę lekko zasadową, przepuszczalną i dobrze nagrzewającą się. Z kolei mieszańce międzygatunkowe (V. labrusca, V. riparia, V. amuriensis, V. rupestris i in.), mimo że z przewagą genów Vitis vinifera to wolą glebę neutralną do lekko kwaśnej.

Jak kol. Wroniarz dał dużo kompostu i jeszcze obornikiem poprawił, to i przyrosty miał imponujące. Zadbał też zapewne o dobre drewnienie. Krzew zabezpieczył przed przemarznięciem, więc mógł się pokusić o grona kontrolne w II roku po posadzeniu... tylko jeszcze niech nam powie, jakie to odmiany, wtedy będziemy wiedzieć z jaką pulą genów tak zrobił. W takiej wersji jak najbardziej owocowanie w II roku jest możliwe.

[adam_k27]

adam_k27, napisz proszę , czy u Ciebie Reliance rzeczywiście jest bezpestkowa? U mnie (kupiona na Allegro) ma pestki jak Rondo, nie jest ani różowa, ani bezpestkowa. Właśnie kupiłem wspominaną przez Ciebie A1704 , ale tym razem w sprawdzonej wcześniej szkółce, razem z Reliance i Zilgą. Mam nadzieję, że niespodzianek nie będzie. NIGDY nie kupię materiału szkółkarskiego na Allegro.

Tak, Reliance u mnie jest bezpestkowy, mam w sumie dwie sztuki tej odmiany. Kupowałem przez portal aukcyjny ale najwidoczniej nic nie pomylili. Jak grona sa ciemne a nie różowe to na pewno nie jest Reliance.

[malopolanin]

Małopolanin, zainteresowałam Aładdinem. Rzeczywiście odmiana bardzo odporna wg opisu

Z tym bardzo raczej bym nie przesadzał. Odporna jest, a dla mnie ważne, że rzekomego nie chce łapać. Smaczna, miąższ taki, jaki lubię. Wytrzymała próbę czasu, nie tak, jak wiele wschodnich odmian, które są idealne przez pierwsze kilka lat, a potem szpadel.

skoro ją masz to napisz kiedy zaczyna owocować, żebym nie czekała parę lat.

Mam tę odmianę od dawna i naprawdę nie pamiętam w którym roku wystartowała z owocowaniem. Mam z 2 źródeł, szczepione i na własnych korzeniach. Ziemię mam ciężką, gliniastą. Klimat niezbyt sprzyjający, bo bywały zimy z temperaturami ok. -29°C. Nie naciskam na szybkie owocowanie. Najpierw pozwalam się rozwinąć korzeniom, bo przy srogich zimach krzewy płytko zakorzenione mogą przemarzać.
I znowu zwracam uwagę na drobny szczegół. Tak, jak przy Zodiaku jest trochę zamieszania, tak w przypadku Aładdina łatwo o pomyłkę z Aładinem. To dwie różne odmiany.
https://vinograd.info/sorta/stolovye/aladdin.html
https://vinograd.info/sorta/yniversalnye/aladin.html

Jeżeli mowa o rekordowych przyrostach rocznych, na pewno w czołówce jest Rumba.