bożena170365 pisze:Witam Cię Liska.boję się,że róża jednak przekwitnie zbyt szybko,taki straszny upał I nie zanosi się w tym tygodniu,przynajmniej u nas, na deszcz.
To podlewaj. Szkoda róży. Ja podlewam
bożena170365 pisze:Na taki koncert sama bym się wybrała,lubie ich muzykę...... toś się wyśpiewała i wyskakała,a ja już zaczęłam martwic się o Ciebie....
To zapraszam na podkarpacie... w niedzielę grają w Dębicy. 60 km od Rzeszowa. Mamy to szczęscie, że nasze dzieci lubią tą samą muzykę co my... albo inaczej... mamy wspólne zainteresowania. Dlatego razem chodzimy/jeździmy na koncerty. Dzięki temu 2 lata temu syn był z nami na koncercie Gilmoura w Gdańsku (miał wtedy 12 lat) Normalnie samego bym go nie puściła
bożena170365 pisze:Las jak każdy inny tylko czasem trzeba umieć dostrzec w nim ciekawe miejsca.......................
Ja nie mieliśmy domu, co tydzień jeżdziliśmy do lasu albo nad wodę. Uwielbiam polne kwiaty i uwielbiam przebywać wśród zieleni. Wtedy jednak nie interesowałam się drzewami czy krzewami.... były w lesie .. stanowiły jaĸąś całość i tyle. Na Twoich zdjęciach zauważam i żarnowiec i bluszcz...
bożena170365 pisze:Maczek w towarzystwie młodziutkiego klonika ................przynajmniej tak mi się wydaje.
o Boże co za tępota ze mnie!!!!!! Oczywiście, że klon nie kasztan!!! Pomyliło mi się, bo rącznik pierwszeliście ma takie jak te na zdjęciu.
bożena170365 pisze:Psiunia rzeczywiści czesze ,toć to przecież dziewczynka jest.........
No tak i kokardę zakładasz
Moje dzieci szarikowi czasem chustkę zakładają:)
Fajnei wygląda taki piesek jak Twój jak ma grzywkę rozpuszczoną i przykryte oczka.... jak on wtedy widzi ????
A z ciekawości gdzie chodzisz z nim do fryzjera? Czy może sama masz takie zdolności?