Misza, witaj Gosiu po przerwie! Wiesz, pytałam Cię, czy sadzisz róże tej samej odmiany obok siebie, bo oglądałam zagraniczny filmik, na którym było właśnie sadzone po kilka takich samych róż, z dodatkiem jakiejś dobranej byliny. Świetnie to wyglądało, gdy kwitły wszystkie naraz. Ja nie mam tyle kasy, żeby zrobić takie większe jednoodmianowe rabaty, ale po dwie lub trzy sztuki to bym chętnie u siebie widziała. I właśnie wiosną przymierzam się do takiej koncepcji, ponieważ miejsca do sadzenia mam sporo. Niektóre odmiany zamierzam rozmnożyć z patyczków. Już kilka powsadzałam do ziemi i mam nadzieję, że choć kilka się przyjmie, a nawet gdyby jeden był łaskaw, to i tak uznam to za sukces. A czy Tobie się to kiedyś udało Gosiu
Beaby, oj, to bardzo się cieszę, że przywrotnik przypadł Ci do gustu. Czy rozrósł się wystarczająco , aby można go już było podzielić? Zobacz, ja wiosną posadziłam z rozsady trzy oderwane małe szczepeczki, a jesienią już były takie jak na zdjęciu. Z takiej jednej kępki znów można by uzyskać kilka następnych. Z tyłu jest na razie zachwaszczone, ale dalsze ogarnięcie tej rabaty mam dopiero w planach, bo tam będzie przebiegać kanalizacja.
neferet, jak bardzo mnie ucieszył Twój sympatyczny wpis!

Taka sielskość, anielskość, o której piszesz, jest naprawdę jak balsam dla duszy. Kiedy tam jadę i udaje nam się oderwać od tego całego chaosu, pośpiechu, spalin, polityki, telewizji i tysiąca "ważnych" rzeczy, to nareszcie czuję spokój, odprężenie, dystans, a czasem nawet błogość, gdy świeci słoneczko, latają żurawie, w kocimiętce uwijają się motyle i trzmiele, a ja po prostu żyję tu i teraz. Wiesz pewnie, jakie to uczucie, prawda?
Nie muszę nic mieć równo ani wszystko przycięte, obserwuję przyrodę i to mi wystarcza. A odchwaszczam i koszę z przyjemnością.
Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny.
Co do zdjęć, to faktycznie są ostatnio jakieś problemy. Ja na przykład nie widzę części swoich zdjęć, ale jak przewinę drugi raz, to już są widoczne. W innych wątkach też raz widzę, a raz nie. Dziwna sprawa, no i nie mam na to żadnego wpływu.
Przesyłam Ci taki sielski widoczek późnojesienny. Między hortensjami posadziłam niedawno z rozsady białe floksy. Mam nadzieję, że to będzie ładnie wyglądało w przyszłym roku.
