


A U mnie w ulach pogrom - dzięcioł zrobił sobie stołówkę. Połowa trzciny z 3 uli wywalona na ziemię i rozpruta. Dobrze, że nie dobrał się do dużego ula z rogatą. Teraz wszystkie ule obadulone są workami plecionymi i intruz odpuścił. Będę musiał pomyśleć nad zmianą miejscówki na ule przed rozpoczęciem sezonu bo ta wśród sosen jest mało bezpiecznagienia1230 pisze: ↑6 lip 2023, o 10:44 No i zrobił się problem. Zarwała się półka z wiązkami zamurowanej trzciny z jednego boku. Dobrze, że miałam założoną siateczkę bo by wszystko spadło. Trzeba było wszystko zdjąć i przybić inną półkę. Poukładałam to ale czy kokony na tym etapie ucierpią jakoś? Zauważyłam, że trzcina , jak tylko była taka możliwość jest zamurowana również za kolankiem. Zdesperowane były. Murowały gdzie tylko się dało.